Trwa budowa muru przy granicy polsko-białoruskiej. Rzeczniczka Straży Granicznej Anna Michalska zapewniła, że prace idą zgodnie z planem, choć zdarzają się incydenty - między innymi zniszczenia maszyn czy elementów konstrukcji. Według rzeczniczki zniszczeń dokonały "prawdopodobnie służby białoruskie".
Zapora na granicy z Białorusią ma być gotowa pod koniec czerwca. Ma przebiegać wzdłuż 186 kilometrów granicy i mierzyć 5,5 metra.
Bariera elektroniczna - czyli urządzenia takie jak czujniki ruchu i kamery - będzie dłuższa. Obejmie 202 kilometry granicy, w tym część wód granicznych. Koszt całej inwestycji to około 1,6 miliarda złotych.
Rzeczniczka Straży Granicznej porucznik Anna Michalska w środę mówiła, że prace nad budową muru prowadzone są zgodnie z harmonogramem, a wykonawcy deklarują, że skończą na czas. Wspomniała przy tym, że od marca dochodzi jednak do incydentów, które pokazują, że służby białoruskie chcą utrudnić budowę.
- Dzisiaj w nocy na odcinku placówki w Czeremsze zostały zniszczone elementy konstrukcyjne bariery - przekazała Michalska w środę. Jak mówiła, powyginane zostały tak zwane koszyczki w palach fundamentowych, w których umieszczane są słupy bariery.
W ostatnim czasie - według informacji SG - doszło też do zniszczenia maszyn budowlanych. Zostały obrzucone kamieniami, miały między innymi wybite szyby i wgniecenia. - To nie są kamyczki znalezione w lesie, ale elementy kostek brukowych z granitu - zauważyła Michalska.
- Zniszczenia maszyn budowalnych oszacowano na 30 tysięcy złotych. To nie było jedno zdarzenie. Było ich kilka - mówiła porucznik. Koszt napraw maszyn poniosą wykonawcy.
Dopytywana, kto zniszczył maszyny i elementy bariery, odparła, że do incydentów dochodzi w nocy, więc nie zawsze widać sprawców. - Prawdopodobnie były to służby białoruskie - sugerowała. - To świadczy o tym, że służby białoruskie rzeczywiście widzą, że to może być trwała przeszkoda. Liczą się z tym, że to sensowna próba zatrzymania nielegalnej migracji, stąd te utrudnienia - oceniła Michalska.
Rzeczniczka SG: zniszczenia nie przystopowały prac
Rzeczniczka SG zapewniła, że żaden z incydentów nie wpłynął na tempo prac. - Uszkodzenia nie były takie, aby w jakikolwiek sposób prace przystopowały. Były nowe urządzenia, nowe maszyny, a zniszczone elementy zostały naprawione - opisała.
Wyjaśniła, że zapora budowana jest na kilku czy nawet kilkunastu odcinkach, a prace trwają do późnych godzin wieczornych, również w niedziele. - Mamy postawionych ponad 2600 przęseł, sześć tysięcy słupów i ponad 10 tysięcy pali fundamentowych - wymieniła.
Dodatkowo w 60 procentach wykonana została - jak mówiła Michalska - droga techniczna wzdłuż granicy, dzięki której Straż Graniczna będzie kontrolować zaporę i reagować na sygnały wysyłane z bariery elektronicznej. Zwiększono też liczbę ekip budowlanych.
Michalska zapowiedziała, że niedługo rozpocznie się budowa bariery elektronicznej, na którą w zeszły czwartek Straż Graniczna podpisała umowę. Zanim to się stanie, muszą zostać ukończone niektóre etapy budowy bariery fizycznej.
Redakcja tvn24.pl zwróciła się do Straży Granicznej z pytaniem o dokumentację wspomnianych zniszczeń. Czekamy na odpowiedź.
Zakaz przebywania przy granicy z Białorusią
Do 30 czerwca 2022 roku obowiązuje rozporządzenie MSWiA w sprawie wprowadzenia czasowego zakazu przebywania na terenie 183 miejscowości przy granicy z Białorusią w województwach podlaskim i lubelskim. Weszło ono w życie 2 marca jako przedłużenie poprzedniego, które obowiązywało od 1 grudnia 2021 roku do 1 marca 2022 roku. Wcześniej na tym terenie od 2 września do 30 listopada 2021 roku był wprowadzony stan wyjątkowy.
Czytaj też: Były RPO: dzisiaj chodzi o obszar przy granicy, jutro może chodzić o zupełnie inne nadużycia władzy
Źródło: PAP, tvn24.pl