Prezydent Bronisław Komorowski powołał Marka Biernackiego na stanowisko ministra sprawiedliwości, odwołując z tej funkcji Jarosława Gowina. - Jestem konsekwentny i zdeterminowny - powiedział Biernacki po nominacji.
Biernacki powiedział, że chce nowelizować kodeks postępowania karnego i przepisy o prokuraturze, a także usprawnić postępowania sądowe i pracę sądów gospodarczych.
- To trzy podstawowe elementy, które mają poprawić skuteczność wymiaru sprawiedliwości, a z drugiej strony mają mieć na uwadze obywatela - zaznaczył.
I dodał: - Chcę spojrzeć na wymiar sprawiedliwości z punktu widzenia obywatela.
W jego opinii, wymiar sprawiedliwości powinien służyć obywatelowi i służy mu, ale ta konfrontacja "wygląda nie za dobrze".
Jedną z pierwszych decyzji - jak zapowiedział Biernacki - będzie zbudowanie programu dotyczącego wsparcia i ochrony świadka. Nie chodzi - jak wyjaśnił - o świadka koronnego, ale o zwykłego obywatela.
Biernacki podkreślił, że będzie kontynuował to, co zrobił jego poprzednik, będzie m.in. kolejna transza deregulacji, która - jak ocenił - jest priorytetem rządu Donalda Tuska.
- Jestem konsekwentny i zdeterminowny - oświadczył minister.
Prezydent życzy sukcesu
W wystąpieniu po odwołaniu Gowina i powołaniu Biernackiego, prezydent podkreślił, że ważne jest, aby właściwe demokracji zmiany personalne "dokonywały się w sposób nie raniący, nie niszczący, a z korzyścią dla sprawy, dla polskiej sprawy". - Dlatego, przyjmując z pełnym zrozumieniem wszystkie decyzje personalne, chciałem życzyć rządowi jako całości, panu premierowi, także nowemu ministrowi, panu ministrowi Biernackiemu, sukcesu - oświadczył prezydent. - Bo każdy sukces rządu będzie zawsze sukcesem Polski - dodał. - Życzę wszystkim, aby te zmiany oznaczały budowanie także relacji pomiędzy ministrami - jak najsilniejszych, jak najlepszych, bo umiejętność pracy zespołowej jest czasami najtrudniejszym egzaminem, przed którym stajemy, wykonując swoje funkcje publiczne - powiedział prezydent.
- Życzę więc zwartości, spójności i w polityce rządu i także w tym wymiarze czysto personalnym - dodał. Komorowski podziękował Gowinowi, życząc mu, aby "w dalszej służbie dla Polski znalazł równie wiele i odwagi, i temperamentu, i pomysłowości, i chęci po prostu służenia Polsce". - A panu premierowi, nam wszystkim, życzę abyśmy się spotykali częściej, ale może już niekoniecznie przy okazjach zmian w rządzie. Liczę na to, że będą inne, o wiele sympatyczniejsze okazje i tego życzę wszystkim - zakończył prezydent.
"Wykazywał odwagę i determinację"
Premier Donald Tusk podkreślał z kolei, że Biernacki w swojej działalności wykazywał nadzwyczajną odwagę i determinację - ocenił w poniedziałek premier Donald Tusk podczas uroczystości powołania nowego ministra sprawiedliwości. - Jest żywym dowodem na to, że być byłym ministrem nie oznacza końca życiowej drogi. Pełnił już tę funkcję jako minister spraw wewnętrznych i administracji - mówił Tusk o Biernackim. - Znamy go wszyscy i pamiętamy nie tylko z tego czasu, kiedy był ministrem spraw wewnętrznych i administracji i z taką determinacją, współpracując z różnymi instytucjami, walczył ze zorganizowaną przestępczością, ale także wtedy, kiedy odzyskiwał dla państwa polskiego majątek zagarnięty przez PZPR. Wykazywał wtedy - czasami osamotniony - nadzwyczajną odwagę i determinację. Liczę, że tymi cechami będzie także imponował nam wszystkim także w czasie tej nowej misji - dodał szef rządu. Premier ocenił także, że Jarosław Gowin nie ma powodu, by się wstydzić swojej pracy w czasie, gdy był ministrem sprawiedliwości. - Ten bilans oceniam pozytywnie, przy wszystkich zastrzeżeniach, które stały się powodem dymisji - powiedział Tusk.
"Koncentruje się na polityce"
W zeszły poniedziałek premier Donald Tusk oświadczył, że chce dymisji Jarosława Gowina z funkcji ministra sprawiedliwości, którą pełnił od jesieni 2011 r., czyli od początku rządu Tuska nowej kadencji.
Tusk uzasadniał dymisję wskazując, że sytuacje, do których dochodziło w ostatnim czasie, w tym ta powstała w związku z niedawną wypowiedzią ministra o in vitro i zarodkach, pokazała, że Gowin "koncentruje swą uwagę bardziej na politycznych aspektach swej aktywności". Następcą Gowina w Ministerstwie Sprawiedliwości został Marek Biernacki, polityk PO z Trójmiasta, utożsamiany - podobnie jak Gowin - z frakcją konserwatywną tej partii. Biernacki był szefem MSWiA w rządzie Jerzego Buzka.
Zasiada w Sejmie po raz czwarty. Zebrał pozytywne opinie za efekty oraz sposób prowadzenia obrad sejmowej komisji śledczej ds. wyjaśnienia okoliczności porwania i śmierci Krzysztofa Olewnika. Szefował sejmowej komisji administracji i spraw wewnętrznych, wielokrotnie był też członkiem sejmowej komisji ds. służb specjalnych.
Nominacje w wojsku
Wcześniej w Pałacu Prezydenckim odbyła się uroczystość przekazania obowiązków szefa Sztabu Generalnego Wojska Polskiego. Generała Mieczysława Cieniucha zastąpił na tym stanowisku gen. broni Mieczysław Gocuł.
Prezydent wręczył też dowódcom rodzajów sił zbrojnych akty przedłużenia kadencji do końca stycznia 2014 r. Otrzymali je generałowie broni: Zbigniew Głowienka (Wojska Lądowe) i Lech Majewski (Siły Powietrzne), adm. floty Tomasz Mathea (Marynarka Wojenna) i gen. bryg. Piotr Patalong (Wojska Specjalne).
Komorowski dziękował wszystkim generałom za ich dotychczasowe wysiłki i osiągnięcia. - W sposób szczególny kieruję wdzięczność i jak najserdeczniejsze myśli do pana generała Cieniucha, dziękując mu nie tylko za czas służby jako szefa Sztabu Generalnego, ale również i wcześniej, kiedy trzeba było uruchomić też niełatwą, też obarczoną znacznym ryzykiem reformę polskich sił zbrojnych w latach 2000-2001 - powiedział.
Prezydent przypomniał, że trwają przygotowania do zmiany systemu dowodzenia. Przedłużenie kadencji dowódców ma związek właśnie z reformą systemu dowodzenia. Jeżeli zostanie uchwalona poświęcona temu ustawa - obecnie jej projekt jest w Sejmie - na początku przyszłego roku na bazie czterech dowództw rodzajów sił zbrojnych powstanie dowództwo generalne. Podczas ceremonii obaj generałowie złożyli prezydentowi meldunki o zdaniu i objęciu obowiązków.
Autor: nsz, mac/tr/k/tr/iga / Źródło: tvn24.pl, PAP
Źródło zdjęcia głównego: tvn24