Konwent Seniorów to zebranie najstarszych posłów, a prezydium to spotkanie marszałków - taką wiedzą na temat Sejmu, w którym za trzy tygodnie zasiądzie, "błysnął" w Radiu Zet poseł Ruchu Palikota Robert Biedroń. - Źle - podsumowała Monika Olejnik, która go przepytywała. - Ale kompromitacja - przyznał Biedroń.
Już 8 listopada Biedroń wraz z 459 innymi posłami-elektami zostanie zaprzysiężony na posła. Sam mówi o sobie, iż jest młodym parlamentarzystą. Monika Olejnik rozmawiając z nim w Radiu Zet, postanowiła sprawdzić jego wiedzę parlamentarną.
- Czy młody parlamentarzysta wie, co to jest Konwent Seniorów? - pada pytanie.
- Oczywiście - odpowiada pewny siebie Biedroń.
Monika Olejnik z niedowierzaniem dopytuje: - Tak!?
- Tak, Konwent Seniorów to jest zebranie najważniejszych, najstarszych posłów w parlamencie - wypala Biedroń. A widząc minę dziennikarki, szybko się wycofuje: - Nie!?
- Nie - upewnia go dziennikarka.
Biedroń składa samokrytykę. - Ale kompromitacja - mówi, broniąc się jednak, że jest młodym parlamentarzystą.
- Konwent Seniorów to jest spotkanie seniorów, to strasznie komiczne. Wie pan, co to jest, to się spotykają marszałkowie, wicemarszałkowie, przewodniczący klubów - zareagowała na odpowiedź Biedronia dziennikarka.
Biedroń przypomina, że w przyszłym tygodniu jest szkolenie dla nowych parlamentarzystów. - W poniedziałek i wtorek, nauczę się - deklaruje.
Poseł-elekt pomylił się też tłumacząc definicję Prezydium Sejmu. Wiedział jedynie, ilu jest posłów i senatorów.
Źródło: Radio Zet
Źródło zdjęcia głównego: Radio Zet/fot.TVN24