Korespondentka wojenna Bianka Zalewska, reporterka "Dzień Dobry TVN", znalazła się w gronie laureatek corocznej nagrody International Women of Courage, przyznawanej przez amerykański Departament Stanu. O tym, w jaki sposób dowiedziała się o wyróżnieniu, Zalewska opowiedziała w rozmowie z korespondentem "Faktów" TVN w Waszyngtonie Marcinem Wroną.
Komunikat o przyznaniu nagrody Zalewskiej pojawił się w poniedziałek po południu czasu polskiego na stronie resortu amerykańskiej dyplomacji. Zalewska ma otrzymać nagrodę w środę, 8 marca, w Białym Domu. Mają ją wręczyć sekretarz stanu Antony Blinken oraz pierwsza dama Jill Biden.
"Bianka Zalewska jest polską działaczką humanitarną i dziennikarką, która od 2014 roku bezinteresownie dokumentuje rosyjską agresję na Ukrainie i działa na rzecz narodu ukraińskiego od ponad dekady. Przetrwała zagrażające życiu obrażenia, które odniosła, gdy jej samochód znalazł się pod ostrzałem rosyjskich sił zastępczych w obwodzie ługańskim w 2014 r. Nie ustaje w obliczu kampanii dezinformacyjnych i gróźb internetowych skierowanych osobiście do niej i jej rodziny oraz ryzyka przemocy i obrażeń podczas jej częstej pracy na terenie Ukrainy" - napisano na stronie Departamentu Stanu.
"W obliczu nieustannych zagrożeń pani Zalewska pozostaje nieustraszona i nadal przyjmuje uchodźców z Ukrainy, ujawnia rosyjskie okrucieństwa, rzetelnie i odpowiedzialnie relacjonuje sytuację na froncie oraz osobiście dostarcza pomoc na teren Ukrainy" - dodano.
Oprócz Zalewskiej w tym roku wyróżniono także 10 innych kobiet, między innymi znaną ukraińską medyczkę i wolontariuszkę Julię Pajewską oraz uczestniczki protestów w Iranie.
Zalewska: byłam bardzo zaskoczona
Bianka Zalewska w rozmowie z korespondentem "Faktów" TVN w Waszyngtonie Marcinem Wroną opowiedziała o tym, w jaki sposób dowiedziała się o tym, że została laureatką nagrody. - Dowiedziałam się przez telefon. Na początku tak naprawdę myślałam, że to jest żart - powiedziała. - Zadzwoniła pani, przedstawiła się, że jest z ambasady Stanów Zjednoczonych w Polsce i że gratuluje mojej nominacji do International Women of Courage. Wcześniej nie wiedziałam o nagrodzie, ponieważ nigdy wcześniej żadna Polka nie dostała tej nagrody i to nie było takie znane u nas. Zaczęłam o tym czytać. I jak przeczytałam, to grono kobiet, to są naprawdę tak odważne kobiety, które były wyróżnione, które dokonały naprawdę wielu rzeczy, które są niezłomne, że byłam bardzo zaskoczona - przyznała Zalewska. - Szczerze mówiąc, nie mogłam uwierzyć przez długi czas - dodała.
"Na pierwszym miejscu jestem człowiekiem, dopiero na drugim miejscu jestem dziennikarzem"
Zalewska mówiła też o łączeniu pracy dziennikarki z działalnością humanitarną.
- Zawsze powtarzam, że na pierwszym miejscu jestem człowiekiem, dopiero na drugim miejscu jestem dziennikarzem, prawnikiem, kimkolwiek innym. Jeżeli widzę, że przede mną wykrwawia się człowiek, (...) nie mogę nie udzielić pomocy. To jest człowiek, który umiera, który patrzy na ciebie, nie ma ręki lub nogi, nie da się nie udzielić pomocy - powiedziała.
- To od samego początku było coś więcej niż praca dziennikarska, bo tak naprawdę jesteś w miejscu, gdzie widzisz śmierć i życie, dobro i zło. Tam prawie nie ma nic po środku. Tam są kolory czarny i biały, tam nic nie jest przypudrowane - dodała.
Nagroda International Women of Courage
"Nagroda International Women of Courage (IWOC) przyznawana jest przez amerykański Departament Stanu kobietom z całego świata, które wykazały się wyjątkową odwagą, siłą i przywództwem w działaniach na rzecz pokoju, sprawiedliwości, praw człowieka, równości i równości płci oraz wzmocnienia pozycji kobiet i dziewcząt, w całej ich różnorodności - często z wielkim osobistym ryzykiem i poświęceniem. Od marca 2007 roku Departament Stanu przyznał nagrodę IWOC ponad 170 kobietom z ponad 80 krajów. Amerykańskie misje dyplomatyczne za granicą nominują jedną odważną kobietę z krajów przyjmujących, a finaliści są wybierani i zatwierdzani przez wyższych urzędników Departamentu" - napisano.
Tegoroczna ceremonia będzie 17. edycją nagród.
Wcześniejsze laureatki nagrody
Nagrody w przeszłości trafiały między innymi do licznych aktywistek związanych z działaniami na rzecz praw człowieka. W 2021 roku jedną z uhonorowanych tym wyróżnieniem kobiet była Maryja Kalesnikawa, białoruska opozycjonistka i więźniarka polityczna. Kalesnikawa była pracowniczką sztabu polityka Wiktara Babaryki, którego nie dopuszczono do startu w wyborach prezydenckich na Białorusi w 2020 roku, a później skazano na 14 lat więzienia za rzekome malwersacje finansowe. Po aresztowaniu Babaryki w czerwcu 2020 roku Kalesnikawa dołączyła do ekipy kandydatki na prezydenta Swiatłany Cichanouskiej, która po wyborach została zmuszona do emigracji.
Kalesnikawa została zatrzymana we wrześniu 2020 roku. W 2021 roku została skazana na 11 lat więzienia za "wezwania do działań na szkodę bezpieczeństwa narodowego, zmowę w celu przejęcia władzy w kraju, utworzenie organizacji ekstremistycznej".
W 2022 roku w gronie nagrodzonych znalazła się natomiast między innymi Simone Sibilio do Nascimento, która jest brazylijską działaczką na rzecz praw człowieka. Działa na rzecz zwalczania przestępczości zorganizowanej, korupcji publicznej i handlu narkotykami.
Źródło: tvn24.pl