Prawie 21 milionów wyrzuconych w odcinkowy pomiar prędkości. Pomiar będzie, ale nie skończy sie żadnym mandatem, więc kierowcy nie muszą się nim przejmować. Tak jest w Kaliszu. Ale podobny, kosztowny problem, czeka też kilka innych miast. Materiał magazynu "Polska i Świat".
Odcinkowy pomiar prędkości w Kaliszu za niemal 21 mln złotych wciąż jest kompletnie bezużyteczny. - System nie działa i w obecnych uregulowaniach prawnych pewnie w ogóle nie zafunkcjonuje - mówi wiceprezydent Kalisza Piotr Kościelny.
Bezużyteczny
Chodzi o to, że system do pomiaru średniej prędkości wciąż nie jest gotowy do pracy. Firma, która montowała bramki, najpierw ustawiła je zbyt blisko siebie, później okazało się, że kamery, które rejestrują prędkość, nie mają homologacji. A to nie koniec problemów.
Straż miejska, która miała obsługiwać system, z końcem roku utraci bowiem wszelkie uprawnienia do pomiaru prędkości i nie wiadomo kto i czy w ogóle ktoś przejmie wart niemal 21 mln zł system, który pierwotnie miał poprawiać bezpieczeństwo. Przedstawiciele miasta z wszelkimi pytaniami w tej kwestii odsyłają do Inspekcji Transportu Drogowego.
Odcinkowy pomiar prędkości w Kaliszu jest jednak systemem gminnym, nie należy więc do ITD, a ta nie kwapi się do jego przejęcia.
- Jeżeli dopiero po bardzo żmudnej, dokładnej analizie okazałoby się, że rzeczywiście te urządzenia będzie można przejąć, to wtedy potencjalnie możemy taką decyzję podjąć - wyjaśnia Łukasz Majchrzak z Głównego Inspektoratu Transportu Drogowego.
Ogólnopolski system ITD
Inspekcja sama tworzy ogólnopolski system. Funkcjonariusze już wytypowali 29 kilkukilometrowych odcinków, gdzie rejestratory zmierzą średni czas przejazdu każdego auta. Wjazd każdego auta zarejestruje czujnik, system zacznie działać od przyszłego roku.
- Tego typu sprzęt w swoim działaniu opiera się na pomiarze czasu przejazdu od początku odcinka do jego zakończenia. Jeżeli średnia prędkość okaże się być wyższa niż dopuszczają przepisy ruchu drogowego, to taki materiał zdjęciowy będzie mógł stanowić podstawę do prowadzenia czynności wyjaśniających i egzekwowania odpowiedzialności za tego typu zachowanie - tłumaczy Majchrzak.
W Kaliszu tymczasem, podobnie jak w innych miastach, które zainwestowały w odcinkowy pomiar prędkości, system będzie służył wyłącznie do celów statystycznych i uzupełniania tabelek.
Autor: mb/ja / Źródło: tvn24
Źródło zdjęcia głównego: tvn24