Hasła nie chciało się nam wymyślić, ale i tak jesteśmy zajebiści - tak kończy się spot wyborczy, którego bohaterami są politycy Platformy Obywatelskiej na czele z premierem Donaldem Tuskiem. Nie jest to jednak kolejna "produkcja" PiS. Autorem reklamówki parodiującej PO jest Szymon Majewski.
Spot zaprezentował w poniedziałek Szymon Majewski w swoim show w TVN. Najkrócej można go podsumować: obiecaliśmy, że będzie inaczej, a wyszło jak zawsze.
Reklamówkę otwiera obrazek z wieczoru wyborczego PO po wygranych wyborach w 2007 r. W tle głos lektora: Platforma obiecała, a potem wypowiedź premiera Donalda Tuska, że partia nie potrzebuje gwiazdozbioru, tylko ludzi do bardzo ciężkiej pracy.
Ale co z tego? I tak wszyscy się lansują - stwierdza lektor. A w spocie pojawiają się w tym momencie szef rządu i szef jego gabinetu politycznego Sławomir Nowak.
"Do roboty? Po co?"
Potem lektor "wytyka" PO, że "w tych trudnych czasach, gdy nasi rodacy ciężko pracują za granicą, Donald chodzi na wagary, pyknąć meczyk z kolegami".
W spocie przypomniano też wyjazd premiera do Peru, który on sam określił "podróżą życia". - Kiedy ludzie nie mają co na siebie włożyć, premier ubiera się w najlepsze ciuchy za granicą - mówi lektor, którego słowa obrazuje uśmiechnięty szef rządu z czapce i szaliku z Peru.
Kolejnym bohaterem spotu jest szef MSZ Radosław Sikorski, poseł PO Janusz Palikot i szef klubu parlamentarnego Platformy Zbigniew Chlebowski. Głos lektora pyta, kiedy Platforma weźmie się do roboty? W odpowiedzi Chlebowski z uśmieszkiem odpowiada: - Po co?
Całość kończy animowany obrazek z logo PO na leżaku, siorbiącym napój przez słomkę. - Hasła nie chciało się nam wymyślić, ale i tak jesteśmy zajebiści - oznajmia lektor.
Źródło: tvn24.pl
Źródło zdjęcia głównego: TVN24