Stary Sejm zbierze się po wyborach. Terlecki: nasz wniosek zawierał jedno zdanie

Aktualizacja:
[object Object]
Ryszard Terlecki o wniosku klubu PiS w sprawie przerwania obrad Sejmutvn24
wideo 2/35

To nie jest nowe posiedzenie Sejmu. To jest to samo posiedzenie, które było zaplanowane. Wpłynęła prośba na piśmie największego klubu parlamentarnego - przekonywała na środowej konferencji prasowej marszałek Sejmu Elżbieta Witek. Tak tłumaczyła, dlaczego Sejm przerwie dziś obrady i wróci do nich w starym składzie po październikowych wyborach. Wicemarszałek Sejmu Ryszard Terlecki (PiS) przyznał, że wniosek w tej sprawie zawierał jedno zdanie i nie miał pisemnego uzasadnienia.

We wtorek wieczorem prezydium Sejmu zdecydowało, że posiedzenie Izby, które rozpoczęło się w środę rano, zostanie tego samego dnia przerwane i wznowione w starym składzie po wyborach, w dniach 15-16 października. Wniosek o przerwę zgłosił klub PiS.

Według pierwotnego planu ostatnie w tej kadencji posiedzenie Sejmu miało zakończyć się w piątek. Dotąd nie było przypadku, by Sejm kończącej się kadencji zbierał się po dniu wyborów.

Terlecki: było ustne uzasadnienie

W środę wicemarszałek Sejmu Ryszard Terlecki (PiS) powiedział dziennikarzom, że wniosek "nie ma uzasadnienia". - Było ustne na prezydium Sejmu - podkreślił. Dodał, że wniosek zawierał jedno zdanie, że "wnosimy o przesunięcie pozostałych punktów (obrad - red.) na inny termin".

Pytany, kto się podpisał pod wnioskiem, powiedział: - Oczywiście ja w imieniu klubu parlamentarnego Prawo i Sprawiedliwość. Terlecki zapewnił, że PiS "żadnych nowych decyzji nie będzie podejmować". - To są te punkty programu, które były jutro i pojutrze w harmonogramie posiedzeń - zaznaczył Terlecki.

Na uwagę dziennikarzy, że pojawiają się głosy, iż PiS zabezpiecza się prze utratą władzy, Terlecki odparł: - Naprawdę są takie głosy? To się dziwię im. - Każdy może myśleć co chce - dodał. Podkreślił, że posłowie opozycji "przekonają się, jak się spotkamy 15 października".

Wcześniej tłumaczył, że "toczy się kampania wyborcza i posłowie bardzo apelują o to, aby im dać czas na udział w kampanii, która w tym roku jest wyjątkowo krótka".

Na uwagę, że zawsze przed wyborami toczy się kampania, odparł: - Ale też nie ma posiedzeń.

"Nie będzie żadnych zmian w harmonogramie prac Sejmu"

Podczas wcześniejszej środowej konferencji prasowej marszałek Sejmu Elżbieta Witek zadeklarowała, że podczas kontynuacji obecnego posiedzenia Sejmu - 15 i 16 października - "nie będzie żadnych zmian" w harmonogramie obrad, czego obawia się opozycja. Na przykład wicemarszałek Małgorzata Kidawa-Błońska (PO-KO) twierdziła, że co prawda "w porządku obrad nie ma żadnych zaskakujących tematów, ale ja nie mam zaufania do tego, co robi Prawo i Sprawiedliwość i boję się, że już po wyborach nagle obudzimy się z ustawami, które są wprowadzane w ostatniej chwili".

Witek zaprzeczyła, jakoby było to możliwe.

- Nie będzie wprowadzanych żadnych nowych propozycji, bo już słyszę, że posłowie opozycji twierdzą, że po to robimy to tak późno, żeby wprowadzić coś nagle - powiedziała. - Niczego nagle wprowadzać nie będziemy, trzymamy się tego harmonogramu - powtórzyła.

- To nie jest nowe posiedzenie Sejmu. To jest to samo posiedzenie, które było zaplanowane - mówiła marszałek Sejmu.

"Wpłynęła prośba na piśmie", ale "nie ma uzasadnienia"

Tłumacząc decyzję o przerwaniu posiedzenia, Witek stwierdziła, że "posłowie chcieliby być między swoimi wyborcami, czas kampanii jest bardzo krótki". - Ten wniosek największego klubu parlamentarnego, który wczoraj wpłynął, ma taki skutek, że Prezydium Sejmu się do tego przychyliło - dodała. Tłumaczyła, że była to "prośba na piśmie".

- Nie złamaliśmy regulaminu, wszystko jest zgodnie z prawem - zapewniła.

Na uwagę dziennikarzy, że PiS nagina obyczaj, odparła: - W tym Sejmie wielokrotnie obyczaje były łamane z różnych stron, nie tylko w tej kadencji. Nie łamię regulaminu. Zgodnie z regulaminem może nastąpić przerwa. Taką decyzję podjęło wczoraj Prezydium Sejmu. Konwent Seniorów także to zaakceptował.

Witek przyznała, że prośbie złożonej przez klub PiS nie towarzyszyło uzasadnienie. - Nie było uzasadnienia na piśmie. Była prośba o przesunięcie tych dwóch dni po wyborach i zostawienie jednego dnia - dodała.

Witek oświadczyła, że również kilkunastu posłów opozycji - ale nie "gremialnie" - zwracało się do niej bezpośrednio z pytaniem, "czy jest możliwość skrócenia posiedzenia Sejmu". Zastrzegła, że nie ujawni ich nazwisk, ponieważ nie jest do tego upoważniona.

Witek: była prośba o przesunięcie dwóch dni posiedzenia na po wyborach, nie było uzasadnienia na piśmie
Witek: była prośba o przesunięcie dwóch dni posiedzenia na po wyborach, nie było uzasadnienia na piśmietvn24

"To nie jest nic nadzwyczajnego"

Według marszałek Sejmu przerwanie posiedzenia "to nie jest nic nadzwyczajnego". - To jest zgodne z prawem, zgodne z regulaminem i nie dotyczy tego, że chcielibyśmy wprowadzić coś nowego. Porządek jest znany. Następuje tylko przerwa i kontynuacja 15 i 16 października - zapewniła.

Na uwagę, że po wyborach wielu posłów nie będzie już posłami w przyszłej kadencji, a część z obecnych parlamentarzystów w ogóle do Sejmu nie kandyduje, marszałek przypomniała, że "wszyscy parlamentarzyści mają swój mandat do ostatniego dnia przed rozpoczęciem" nowej kadencji Sejmu. Jak podkreśliła, bez względu na to, czy obecni posłowie zostaną ponownie wybrani, czy nie, pobierają uposażenie do końca obecnej kadencji parlamentarnej.

- 15 i 16 października będzie to jeszcze ten sam parlament, który zgodnie z przepisami może się zbierać aż do ostatniego dnia przed nowym posiedzeniem nowego parlamentu - powiedziała.

Kadencja parlamentarna trwa cztery lata, kończy się w dniu poprzedzającym pierwsze posiedzenie Sejmu następnej kadencji. Obecna, kończąca się kadencja, rozpoczęła się 12 listopada 2015 r. Wybory parlamentarne odbędą się 13 października.

Czy to w porządku wobec wyborców?

Szef gabinetu politycznego premiera Marek Suski pytany przez dziennikarzy o przełożenie posiedzenia Sejmu po wyborach, odparł: - Pozdrawiam.

Dopytywany, czy to jest w porządku wobec wyborców, odpowiedział, iż "oczywiście, że tak".

Marek Suski i Ryszard Terlecki o przełożeniu posiedzenia Sejmu
Marek Suski i Ryszard Terlecki o przełożeniu posiedzenia Sejmutvn24

Po co przełożenie posiedzenia Sejmu? "Muszą prowadzić kampanię w terenie"

Poseł Prawa i Sprawiedliwości Marek Ast uznał uzasadnienie przerwania obrad za "proste". - Posłowie pracują w terenie, prosili o to z uwagi na rozmaite obowiązki związane z kampanią i obowiązkami poselskimi - stwierdził.

Na uwagę, że posłowie mają pracować w Sejmie, odpowiedział: - Ok, tylko że też, jeżeli są kandydatami, muszą prowadzić kampanię w terenie.

- Ja wiem jedno. Kadencja Sejmu trwa jeszcze również po dniu wyborów - oświadczył.

Po co przełożenie posiedzenia Sejmu? "Po to, żeby posłowie mogli popracować w terenie w kampanii"
Po co przełożenie posiedzenia Sejmu? "Po to, żeby posłowie mogli popracować w terenie w kampanii"tvn24

Kontynuowanie posiedzenia Sejmu po wyborach "dość kuriozalne"

- Nie wiemy, czy ten Sejm po wyborach się zbierze. To przecież w PiS-ie zmienia się z dnia na dzień, z godziny na godzinę - ocenił przewodniczący klubu PO-KO Sławomir Neumann.

Jego zdaniem kontynuowanie posiedzenia Sejmu po wyborach, "byłoby dość kuriozalne". - Takie rzeczy mogą się dziać przy jakichś katastrofach, przy rzeczach, które są nagłe i wymagają natychmiastowej reakcji - stwierdził.

Neumann: kontynuowanie posiedzenia Sejmu po wyborach, byłoby dość kuriozalne
Neumann: kontynuowanie posiedzenia Sejmu po wyborach, byłoby dość kuriozalnetvn24

Prezes PSL: przerwa w posiedzeniu Sejmu jest bezzasadna i rodzi pytania

- Pani marszałek Witek mówi, że to na prośbę posłów, a my wiemy dobrze, że to na rozkaz jednego posła, znów bez żadnego trybu, przenosi się posiedzenie Sejmu - powiedział Władysław Kosiniak-Kamysz na środowej konferencji prasowej. Dodał, że jedyną szansą, by Sejm - który według niego został zamieniony na "prywatny folwark, którym zarządza jedna osoba" - został oddany w ręce obywateli, "jest zmiana władzy w dniu wyborów".

Prezes PSL ocenił, że przerwa w ostatnim posiedzeniu Sejmu obecnej kadencji, która potrwa do 15 października, jest "bezzasadna i bez sensu".

- Taka sytuacja powoduje, że rodzą się kolejne pytania: dlaczego Sejm, który już nie powinien się zbierać po wyborach, będzie podejmował decyzję w nie wiadomo jakich sprawach, bo przecież punkty porządku obrad można zawsze uzupełnić - powiedział Kosiniak-Kamysz. - Niech rządzący powiedzą, nad jakimi tematami chcą debatować, czy chcą dokonać jakichś zmian zaraz po wyborach, o których nie chcą ani słowa powiedzieć przed wyborami, bo to może wpłynąć na ich wynik wyborczy - dodał.

Kosiniak-Kamysz stwierdził ponadto, że "coś władza chce ukryć, żeby wygrać wybory". - Strach jest ich największym napędem dzisiaj, strach przed przegraną i strach przed decyzjami Polaków - powiedział.

Kosiniak-Kamysz: coś władza chce ukryć po to, żeby wygrać wybory
Kosiniak-Kamysz: coś władza chce ukryć po to, żeby wygrać wyborytvn24

Autor: kb,js//rzw / Źródło: TVN24, PAP

Źródło zdjęcia głównego: TVN24

Raporty:
Pozostałe wiadomości

Amerykański Departament Bezpieczeństwa Krajowego (DHS) ogłosił we wtorek, że wstrzymuje uczestnictwo Rumunii w programie ruchu bezwizowego Visa Waiver Program (VWP). Rumunia została przyłączona do programu w ostatnich dniach rządów administracji Joe Bidena. Decyzja miała wejść w życie 31 marca.

Mieli podróżować do USA bez wiz. Zmiana w ostatniej chwili

Mieli podróżować do USA bez wiz. Zmiana w ostatniej chwili

Źródło:
PAP

- Sposób, w jaki Rosja zachowa się w nadchodzących dniach, ujawni wiele, jeśli nie wszystko - powiedział prezydent Ukrainy Wołodymyr Zełenski, odnosząc się we wtorek do porozumień w sprawie Morza Czarnego i infrastruktury energetycznej, których treść tego dnia opublikował Biały Dom. Komunikat w sprawie wydał również Kreml, w którym zawarł kilka warunków, między innymi zniesienia ograniczeń sankcyjnych. - Przyglądamy się im wszystkim - zapewnił prezydent USA Donald Trump.

Zełenski o "manipulacjach Rosji" przy porozumieniach. Trump: przyglądamy się temu

Zełenski o "manipulacjach Rosji" przy porozumieniach. Trump: przyglądamy się temu

Aktualizacja:
Źródło:
PAP, Reuters

We wtorek Kreml opublikował listę ukraińskich i rosyjskich obiektów, podzielonych na pięć kategorii i objętych moratorium na ataki. Według Rosji, lista została uzgodniona przez strony rosyjską i amerykańską w trakcie rozmów w Rijadzie.

Kreml opublikował listę obiektów, których nie można atakować

Kreml opublikował listę obiektów, których nie można atakować

Źródło:
PAP

- Ocena działalności wiceministra Andrzeja Szejny należy do pana ministra spraw zagranicznych Radosława Sikorskiego, a na końcu do premiera Donalda Tuska - mówiła w "Faktach po Faktach" posłanka PSL-Trzeciej Drogi Magdalena Sroka. Posłanka Lewicy Anita Kucharska-Dziedzic komentowała, że "nie ma zarzutów" wobec Szejny jako wiceszefa MSZ. - Jedyne wątpliwości, które są, to kwestie związane z jego zdrowiem - dodała.  

Co z wiceszefem MSZ? Ocena należy do "ministra, a na końcu do premiera"

Co z wiceszefem MSZ? Ocena należy do "ministra, a na końcu do premiera"

Źródło:
TVN24

- Kiedy mówimy o najważniejszych misjach, to mamy prawo oczekiwać, że rządzący komunikują się w sposób adekwatny do sytuacji - powiedział w "Kropce nad i" wiceminister obrony Cezary Tomczyk, odnosząc się do wycieku konwersacji członków administracji Donalda Trumpa. Według niego, biorąc pod uwagę, że "ta administracja ciągle się jeszcze kształtuje", należy się spodziewać, że "tego typu historie będą się od czasu do czasu zdarzały".

"Słyszałem to, co mówił Mentzen, w rosyjskiej telewizji. Jota w jotę"

"Słyszałem to, co mówił Mentzen, w rosyjskiej telewizji. Jota w jotę"

Źródło:
TVN24

Prokurator Ewa Wrzosek poinformowała we wtorek, że złożyła zawiadomienie o podejrzeniu popełnienia przestępstwa przez europosła Prawa i Sprawiedliwości Jacka Ozdobę. Sprawa dotyczy słów Ozdoby pod adresem Wrzosek w czasie ubiegłotygodniowej demonstracji PiS przed prokuraturą.

Jest zawiadomienie Wrzosek w sprawie słów Ozdoby

Jest zawiadomienie Wrzosek w sprawie słów Ozdoby

Źródło:
PAP

- Tempo wzrostu funduszu płac w ochronie zdrowia jest większe niż dopływ składki. Jest coraz mniej pieniędzy na świadczenie usług - leki, operacje, sprzęt - powiedział w programie "Fakty po Faktach" w TVN24 były członek Rady Polityki Pieniężnej Bogusław Grabowski, odnosząc się do zapowiadanych zmian w składce zdrowotnej. Ocenił, iż "dobrze, że się mleko rozlało i że trzeba będzie posprzątać, wprowadzając nowy system".

"Dobrze, że się mleko rozlało i trzeba będzie posprzątać"

"Dobrze, że się mleko rozlało i trzeba będzie posprzątać"

Źródło:
TVN24

Scenariusz jest zawsze ten sam. Spotkanie jest publiczne, a wystąpienie 20-minutowe. Żadnych pytań, żadnych tłumaczeń i żadnych konfrontacji z suwerenem. Jeśli trzeba, Sławomir Mentzen szybko opuszcza spotkanie na hulajnodze lub biegiem. To działa, bo druga tura jest coraz bliżej.

Powtarza ten sam scenariusz, później ucieka przed pytaniami. W sondażach zyskuje

Powtarza ten sam scenariusz, później ucieka przed pytaniami. W sondażach zyskuje

Źródło:
Fakty TVN

Tajemniczy przedmiot przypominający blachę, znalazł właściciel pola w podpoznańskich Gołuskach. Jak przyznał, zauważył go już dwa tygodnie temu, ale początkowo nie kojarzył tego z ewentualnymi kawałkami rakiety Falcon 9. Według wstępnych ustaleń służb, może to być jej fragment.

Wygląda jak blacha, ale "może pochodzić z rakiety"

Wygląda jak blacha, ale "może pochodzić z rakiety"

Źródło:
tvn24.pl, PAP

To już cztery lata, odkąd Andrzej Poczobut - dziennikarz i jeden z liderów mniejszości polskiej na Białorusi - został aresztowany przez białoruskie KGB. Andrzej Poczobut wciąż trzymany jest w łagrze jako jeden z najważniejszych zakładników reżimu. - Łukaszenka zdaje sobie sprawę z tego, że to jest jeden z najważniejszych więźniów, jakich posiada. Perspektyw na zwolnienie go z więzienia, na wynegocjowanie jego wolności, jak na razie nie widać - przyznaje dziennikarz Bartosz Wieliński.

"To piekło na Ziemi, a w tym piekle znajduje się Andrzej". Perspektyw na zwolnienie Poczobuta "na razie nie widać"

"To piekło na Ziemi, a w tym piekle znajduje się Andrzej". Perspektyw na zwolnienie Poczobuta "na razie nie widać"

Źródło:
Fakty po Południu TVN24

Brytyjski król Karol III i królowa Kamila przełożyli planowaną na 8 kwietnia wizytę w Watykanie w związku z rekonwalescencją papieża Franciszka - poinformowano we wtorek w oficjalnym komunikacie. Zaznaczono w nim, że decyzja ta jest wynikiem dwustronnego porozumienia.

Brytyjska para królewska odwołała spotkanie z papieżem

Brytyjska para królewska odwołała spotkanie z papieżem

Źródło:
Reuters

Nad południową Europą w kolejnych dniach spodziewane są intensywne opady. Jak wynika z najnowszych wyliczeń modeli, w wielu krajach deszcz utrzyma się do końca marca, a ulewom mogą towarzyszyć inne groźne zjawiska. Lokalne agencje meteorologiczne przygotowują się na podtopienia.

W prognozach dla Europy widać ulewy. Gdzie spadnie najwięcej deszczu?

W prognozach dla Europy widać ulewy. Gdzie spadnie najwięcej deszczu?

Źródło:
tvnmeteo.pl

W Korei Południowej trwa walka z gigantycznymi pożarami, jakie wybuchły w zeszłym tygodniu. We wtorek ogień zniszczył budynki kompleksu świątynnego Gounsa, którego historia sięga VII wieku naszej ery. Płomienie niebezpiecznie zbliżają się także do innych historycznych zabudowań.

Spłonęła świątynia z VII wieku. Ogień podchodzi pod kolejne zabytki

Spłonęła świątynia z VII wieku. Ogień podchodzi pod kolejne zabytki

Źródło:
PAP, Reuters, The Korea Herald

Po ponad miesiącu od wykopania pierwszych butelek z białym fosforem na budowie stadionu w Iłowie (woj. lubuskie), zostały one wywiezione. W sumie znaleziono ich 28.

Wykopali butelki z białym fosforem. Leżały miesiąc, co pewien czas dymiąc na szkołę

Wykopali butelki z białym fosforem. Leżały miesiąc, co pewien czas dymiąc na szkołę

Źródło:
tvn24.pl

Koalicja Obywatelska z poparciem 34,8 procent wygrałaby wybory parlamentarne, gdyby odbyły się one teraz - wynika z najnowszego sondażu pracowni Opinia24. Na drugim miejscu byłoby Prawo i Sprawiedliwość z 27 procentami poparcia, a na trzecim znalazłaby się Konfederacja z 18,5 procent.

A gdyby wybory odbyły się teraz? Najnowszy sondaż

A gdyby wybory odbyły się teraz? Najnowszy sondaż

Źródło:
tvn24.pl

Przypominamy pięć osób ze świata przestępczego, których nazwiska, a przede wszystkim pseudonimy, pojawiały się w publikacjach dotyczących kandydata Prawa i Sprawiedliwości na prezydenta.

Piątka Nawrockiego: "Olo", "Śledziu", "Wielki Bu", "Nikoś", "Masa"

Piątka Nawrockiego: "Olo", "Śledziu", "Wielki Bu", "Nikoś", "Masa"

Źródło:
tvn24.pl