Sprawdzali, dlaczego wzrosła liczba zatruć. Ruszył efekt domina

Policja zabezpieczyła między innymi nową substancje psychoaktywną 2-FA
Łącznie podczas całej akcji policjanci zabezpieczyli blisko 11 kilogramów narkotyków
Źródło: tvn24.pl
Dziewięć osób zatrzymanych za przestępstwa narkotykowe. Podczas działań w województwie łódzkim policjanci zabezpieczyli 11 kilogramów narkotyków. Podejrzani trafili do aresztów.

Inspiracją do zajęcia się kwestią rozprowadzania narkotyków były alarmujące raporty Wojewódzkiej Stacji Sanitarno-Epidemiologicznej dotyczące liczby zatruć podejrzanymi substancjami na terenie województwa łódzkiego. Wynikało z nich, że niebezpiecznie przybywa takich zdarzeń. - To przesądziło o skierowaniu tam policyjnych sił i przeprowadzeniu działań - opisuje nadkomisarz Aneta Sobieraj z łódzkiej policji.

W akcji, oprócz funkcjonariuszy Wydziału do Walki z Przestępczością Narkotykową Komendy Wojewódzkiej Policji w Łodzi uczestniczyli też policjanci z innych wydziałów i przewodnicy psów służbowych z Wydziału Patrolowo-Wywiadowczego Komendy Miejskiej Policji w Łodzi. Mundurowi skorzystali z pomocy wyspecjalizowanych psów do wykrywania zapachu.

Niedługo potem, jak relacjonuje Sobieraj, funkcjonariusze mieli wytypowane osoby i adresy tych, którzy mogli odpowiadać za rozprowadzanie narkotyków.

- Już pierwszego dnia akcji, 15 lipca, zatrzymano 32-latka, który w nerwowy sposób opuszczał jedną z klatek schodowych. Podczas legitymowania zachowywał się agresywnie i nie stosował do poleceń. Przeszukanie jego mieszkania przyniosło spektakularny efekt - policjanci zabezpieczyli marihuanę, mefedron i kokainę o łącznej wadze blisko 3 kilogramów - przekazuje Sobieraj.

Policja zabezpieczyła między innymi nową substancje psychoaktywną 2-FA
Policja zabezpieczyła między innymi nową substancje psychoaktywną 2-FA
Źródło: Policja w Łodzi

Kolejne zatrzymania

Niedługo potem w rękach policji były już inne osoby. - W dwóch przypadkach, słysząc głosy wewnątrz lokali, ale nie uzyskując reakcji na wezwania, funkcjonariusze - aby zapobiec zatarciu śladów - musieli wejść do mieszkań siłowo - zaznacza rzeczniczka.

Policyjna akcja w Pabianicach zakończyła się trzeciego dnia działań, 17 lipca. Wtedy to funkcjonariusze zwrócili uwagę na bmw kierowane przez 32-letniego mężczyznę. Potem się okazało, że miał sądowy zakaz prowadzenia.

- Mężczyzna został zatrzymany, a jego auto przeszukane. W pojeździe ujawniono biały proszek i susz roślinny - relacjonuje Sobieraj.

Wstępne badanie zabezpieczonych substancji wskazało, że są to narkotyki.

- Przeszukanie jego mieszkania potwierdziło przypuszczenia funkcjonariuszy - tam również zabezpieczono susz roślinny, biały proszek, tabletki, pistolet gazowy oraz znaczną ilość gotówki w walucie krajowej i euro. Broń została przekazana do badań przez biegłego, który określi czy na posiadanie tej jednostki potrzeba zezwolenia - podkreśla policjantka.

Łącznie zatrzymano dziewięć osób
Łącznie zatrzymano dziewięć osób
Źródło: Policja w Łodzi

Dziewięć osób za kratami

Łącznie podczas całej akcji policjanci zabezpieczyli blisko 11 kilogramów narkotyków, w tym nową substancje psychoaktywną 2-FA, 130 tabletek ekstazy. Oprócz tego funkcjonariusze odnaleźli ponad 131 tysięcy złotych i niemal 12 tysięcy euro w gotówce.

- Zatrzymano dziewięć osób w wieku 29-35 lat, w tym dwie kobiety. Większość podejrzanych usłyszała zarzuty posiadania i wprowadzania do obrotu znacznych ilości substancji odurzających, a jeden z mężczyzn dodatkowo odpowie za uczynienie sobie z tego przestępczego procederu stałego źródła dochodu - informuje Sobieraj.

Nadzorująca policyjne działania Prokuratura Okręgowa w Łodzi wystąpiła o tymczasowe aresztowanie zatrzymanych na trzy miesiące, a sąd przychylił się do tego wniosku.

Czytaj także: