Ustalenie jednego ośrodka odpowiedzialnego za transport VIP, ścisłe określenie, kto może znajdować się na pokładzie samolotu, uregulowanie zasad korzystania przez VIP-ów z samolotów cywilnych - wszystko to postuluje raport Biura Bezpieczeństwa Narodowego o bezpiecznym transporcie VIP-ów.
Jednym samolotem nie powinni podróżować: prezydent i premier; prezydent, marszałek Sejmu i marszałek Senatu; VIP-y i ich zastępcy; więcej niż połowa członków RBN, Kolegium Służb Specjalnych, strategicznych dowódców wojskowych oraz komendantów i szefów służb - to jedno z zaleceń raportu BBN o bezpiecznym transporcie VIP-ów.
"Poziom racjonalnie dopuszczalnego ryzyka"
Raport zwraca uwagę na konieczność takiego doboru osób na pokładzie, by ich obecność "nie powodowała przekroczenia poziomu racjonalnie dopuszczalnego ryzyka dla (...) ciągłości kierowania podstawowymi funkcjami państwa".
Opracowanie wylicza, że jednym samolotem nie powinni podróżować: "a) Prezydent i Prezes Rady Ministrów; b) Prezydent, Marszałek Sejmu i Marszałek Senatu; c) VIP-owie i ich zastępcy (przewidziani do przejęcia kierowania w sytuacjach nagłej konieczności); d) więcej niż połowa członków RBN, Kolegium Służb Specjalnych, strategicznych dowódców wojskowych oraz komendantów i szefów służb i straży ochrony".
BBN wskazuje też na potrzebę utworzenia "specjalnej komórki bezpieczeństwa lotniczego VIP" w Kancelarii Prezesa Rady Ministrów bądź - jak zaznacza - w związku "z zastrzeżeniami KPRM alternatywną opcją mogłoby być utworzenie takiej komórki w Rządowym Centrum Bezpieczeństwa (...) albo w Biurze Ochrony Rządu".
Raport podkreśla, że konieczne jest określenie i przestrzeganie przez VIP-ów na pokładzie podstawowych wymagań bezpieczeństwa (terminowość, dyscyplina "pokładowa", zakaz wchodzenia do kokpitu w czasie startu i lądowania itp.).
Opracowanie BBN wskazuje na potrzebę wprowadzenia dodatkowych kontroli przygotowań do lotu VIP-ów pod względem bezpieczeństwa, wzmocnienia roli Biura Ochrony Rządu na wszystkich etapach przygotowywania lotu oraz zakup nowych samolotów dla 36. Specjalnego Pułku Lotnictwa Transportowego.
Nadal 36. Specjalny Pułk
Raport zaznacza, że loty VIP-ów powinny być nadal wykonywane przez 36. Specjalny Pułk Lotnictwa Transportowego. VIP-y mogłyby korzystać z innych samolotów wojskowych, samolotów Straży Granicznej i policji tylko w przypadku "pilnej konieczności". Powinno to zostać uregulowane w odpowiednich przepisach, stąd - jak zaznaczono w raporcie - potrzeba przygotowania przez MON i MSWiA projektu ustawy o lotnictwie państwowym (z uwzględnieniem m.in. wprowadzenia prawnej ochrony pilota przed presją i naciskami innych osób na pokładzie).
Według raportu zakazane powinno być korzystanie przez prezydenta, marszałków Sejmu i Senatu oraz premiera z samolotów prywatnego właściciela, który nie ma statusu przewoźnika lotniczego. Warunki i zasady bezpieczeństwa w czasie korzystania z lotnictwa cywilnego powinny być ustalone między organizatorami (Kancelaria Prezydenta, Sejmu, Senatu i Prezesa Rady Ministrów), BOR-em i Ministerstwem Infrastruktury. Ustalenia miałyby dotyczyć zarówno lotów rejsowych, czarterów długookresowych, czarterów jednorazowych oraz lotów okazjonalnych przy wykorzystaniu śmigłowców.
Podstawowym i głównym wykonawcą zadań transportu VIP-ów powinien pozostać 36. Specjalny Pułk Lotnictwa Transportowego. Jednak - jak zaznaczono w raporcie - konieczne są zmiany w jego utrzymywaniu i funkcjonowaniu; w zakresie organizacji lotów (uaktualnienie i poprawa procedur działania); przygotowania kadr (dobór i szkolenie personelu) oraz wyposażenia w potrzebny sprzęt (samoloty, trenażery, sprzęt wspomagający dowodzenie i szeroko rozumianą logistykę).
Uwaga na lotniska
Według raportu w razie lotów na "niepewne" lotniska zawsze należy zadbać o szczegółowe dane o nich oraz poprzedzić lot rekonesansem, by ograniczyć ryzyko. Zauważa, że istnieje też możliwość wysyłania własnego kontrolera lotów, organizowania dodatkowego podsystemu kierowania, korzystania z opcji "lidera", wysyłania własnych grup zabezpieczenia itp.).
Postuluje też zwiększenie liczby pilotów i zaznacza, że w pułku powinni służyć piloci o długim stażu, a nie początkujący. Wskazuje też, że w najbliższych latach należy kupić 6 samolotów średniego zasięgu i 2 samolotów dużego zasięgu oraz śmigłowce. Dwa samoloty i dwa śmigłowce powinny być wyposażone jako powietrzne stanowiska kierowania państwem, z uwzględnieniem wymagań sytuacji krytycznych (kryzysu i wojny).
Rewizja reguł
Konieczna jest rozbudowa dotychczasowych zasad i procedur bezpieczeństwa podczas przewozu VIP-ów w czasie pokoju, ale także w warunkach kryzysowych i wojennych. Oznacza to - jak podaje raport - zwłaszcza dodatkowe czynności organizacyjne i zabezpieczające (rekonesans, dodatkowa ochrona, dodatkowe środki łączności, środki ratownicze itp.) w razie lotu z VIP-em na nie w pełni przygotowane lotnisko, a także dodatkową osłonę i obronę w przypadku zagrożeń militarnych lub zakłóceń elektronicznych.
Raport postuluje rozpoczęcie prac nad programem budowy zintegrowanego, cywilno-wojskowego systemu funkcjonowania lotnictwa państwowego i cywilnego. Wskazuje też na konieczność zapewnienia lotniska zapasowego dla VIP-ów w Warszawie, zwłaszcza w sytuacjach szczególnych (kryzysu i wojny). Według raportu zasadne jest rozważenie zorganizowania zintegrowanej, ponadresortowej komisji badania wypadków komunikacyjnych (nie tylko lotniczych).
Źródło: PAP
Źródło zdjęcia głównego: 36 Specjalny Pułk Lotnictwa Transportowego