Cywil z oficerską pamiątką. "Wstydzę się na samą myśl, że mógł tym szafować"

Radomir Wit o imiennym numizmacie MON dla Bartłomieja Misiewicza
Radomir Wit o imiennym numizmacie MON dla Bartłomieja Misiewicza
tvn24
Według rzeczniczki MON numizmat dla Misiewicza był "formą osobistego podziękowania"tvn24

Nie ma spisanych norm przyznawania pamiątkowych numizmatów wojskowych popularnie zwanych coinami. Zawsze była to kwestia zwyczaju, taktu i wyczucia. Czy teraz tego zabrakło? Wokół tego pytania rozgorzała dyskusja po tym, jak okazało się, że tę imiennie wybitą przez MON oficerską pamiątkę posiada były rzecznik prasowy resortu, cywil, Bartłomiej Misiewicz.

Ten rodzaj numizmatów nosi międzynarodową nazwę challenge coin. Pojęcie to jest trudno przetłumaczalne na polski. Wojskowi wzbraniają się przed nazywaniem go monetą, bo nie jest to środek płatniczy i nie posiada nominału wyrażonego cyframi.

Coina to nie moneta

Były oficer Formozy (jednostka wojskowa płetwonurków bojowych - red.) kpt. mar. Robert Pawłowski zauważa, że coin to po prostu coin i ta angielska nazwa używana jest w armiach NATO również w krajach nieanglojęzycznych ("Polska Zbrojna" 04.01.2014). Tak więc i w polszczyźnie określenie coin jest uprawnione.

Starszy chorąży sztabowy Damian Mrozek, właściciel największej kolekcji tych wojskowych numizmatów wybitych w Polsce, w rozmowie z portalem tvn24.pl również używa słowa "coina", odmieniając je w rodzaju żeńskim - jak moneta.

Andrzej Rozenek, dziennikarz tygodnika "Nie", który pierwszy ujawnił numizmat, na którym widnieje nazwisko Misiewicza, nazwał go "specjalnym medalem".

Fakt przyznania coiny Bartłomiejowi Misiewiczowi potwierdziła rzeczniczka Ministerstwa Obrony major Anna Pęzioł-Wójtowicz. Stanowczo stwierdziła jednak, że przedmiot ten nie jest medalem.

- To nie jest medal, a jedynie okolicznościowa moneta pamiątkowa, która zgodnie z tradycją stanowi formę osobistego podziękowania dla osoby obdarowanej - powiedziała portalowi Onet.

Misiewicz pokazuje swe aspiracje

Gdy sprawa stała się głośna, zareagował sam Bartłomiej Misiewicz. Odesłał do strony internetowej poświęconej kolekcji chorążego Mrozka, komentując: "warto zobaczyć zanim zacznie się powtarzać głupoty".

Zobaczyliśmy. Na stronie kolekcjonera (coin-wojskowy.pl) znajduje się ponad 2100 coin. Starszy chorąży sztabowy Mrozek powiedział nam, że ma ich około 2300, ale części nie pokazuje w internecie. Większość z nich stanowią numizmaty typowo wojskowe, emitowane przez dowódców i oficerów różnych rodzajów sił zbrojnych i sił specjalnych. Dziewięćdziesiąt coin wybiło Ministerstwo Obrony Narodowej. Te imienne noszą nazwiska ministrów, wiceministrów i czasami dyrektorów departamentów, sekretariatów i wydziałów MON, oraz Bartłomieja Misiewicza.

Imienne coiny urzędników w randze poniżej podsekretarza stanu, jak wynika z kolekcji Damiana Mrozka, mieli wyłącznie oficerowie od pułkownika wzwyż. W kolekcji, do której odsyła Misiewicz, jest on jedynym cywilem, niebędącym ministrem lub wiceministrem, na którego cześć została wybita imienna coina przez Ministerstwo Obrony Narodowej.

Na stronie chorążego Mrozka, w zakładce "MON"figuruje również coina publicysty i pisarza Marka Sarjusz-Wolskiego, choć na jej awersie widnieje nazwa Wojskowego Instytutu Wydawniczego.

Zemke: "aż mną trzęsie", Siemoniak: "megalomania!"

- Gdy dowiedziałem się o tym, początkowo nie wierzyłem - mówi nam były wiceminister obrony (2001 - 2005 - red.) Janusz Zemke. - Ja, będąc sekretarzem stanu, nie miałem swojej coiny. Mieli je tylko minister Jerzy Szmajdziński i szef sztabu generalnego Czesław Piątas. Były one używane w kontaktach międzynarodowych. Gdy minister lub wysoki dowódca armii innego państwa wręczał coinę, to minister i szef sztabu rewanżowali się podobną pamiątką. Teraz gdy słyszę, że swoją coinę miał pan Misiewicz, to aż mną trzęsie, bo ja w tym MON-ie pracowałem.

Przyznania numizmatu Misiewiczowi broni z kolei poseł PiS, wiceprzewodniczący Komisji Obrony Narodowej Wojciech Skurkiewicz.

Z kolekcji st. chor. sztab. Damiana Mrozka wynika, że imienne coiny mieli również kierownicy średniego szczebla w MON, ale byli to oficerowie
Z kolekcji st. chor. sztab. Damiana Mrozka wynika, że imienne coiny mieli również kierownicy średniego szczebla w MON, ale byli to oficerowieZ kolekcji st. chor. sztab. Damiana Mrozka wynika, że imienne coiny mieli również kierownicy średniego szczebla w MON, ale byli to oficerowie | coin-wojskowy.pl

- Zapominamy o tym, że on był szefem gabinetu politycznego ministra, nie tylko rzecznikiem prasowym. A to jest jednak, jeśli chodzi o resort obrony narodowej, jedna z najważniejszych funkcji bezpośredniego zaplecza politycznego ministra - oświadczył poseł PiS.

- Nie przypominam sobie, żeby za mojej kadencji cywil średniego szczebla miał swoją imienną coinę. To, że ma ją Bartłomiej Misiewicz jest przejawem megalomanii - mówi z kolei były minister obrony Tomasz Siemoniak (2011-2015). - Mieli je owszem dyrektorzy departamentów, ale byli to wojskowi. Gdy taki dyrektor wybierał się na przykład na robocze rozmowy budżetowe NATO, wręczał je jako zwyczajowe upominki.

Wojskowi przypominają, że z obdarowywaniem się coinami wiąże się typowo żołnierski zwyczaj podawania sobie ich nie w pudełku, a ukrytych w ręce w czasie wymieniania uścisków dłoni.

- Jak sobie wyobrażę taką sytuację, że któryś z dowódców NATO mógł widzieć, jak dwudziestoparoletni cywil szafuje coinami, to wstydzę się na samą myśl - mówi Siemoniak. - To jest jednak przedmiot przypisany do wojskowości i najważniejszych osób w ministerstwie.

Coiny poprzednich ministrów

Tomasz Siemoniak również miał swoją imienną coinę. Na rynku numizmatów jest to obecnie biały kruk, ponieważ został wybity z błędami. Wszystkie cztery orły na rewersie coina Siemoniaka mają zwrócone głowy w przeciwną stronę niż orzeł widniejący w godle Polski.

- Nie pamiętam, czy tak było - mówi Siemoniak, gdy go o to pytamy. - Nie mogę też tego zweryfikować, bo nie zachował mi się żaden egzemplarz.

Imienna coina Tomasza Siemoniaka
Imienna coina Tomasza SiemoniakaImienna coina Tomasza Siemoniaka | coin-wojskowy.pl

Coina dowodem na nadzwyczaj silną pozycję

Janusz Zemke uważa, że imienny numizmat dla Misiewicza jest kolejnym przykładem na to, jak silną pozycję w ministerstwie obrony miał ten 26-letni wówczas cywil bez wyższego wykształcenia.

- Pierwszy publicznie zwróciłem uwagę na to, że swego czasu pan Misiewicz, nie będąc nawet podsekretarzem stanu, figuruje na stronie internetowej MON jako członek kierownictwa resortu. Gdy zostało to nagłośnione, strona została skorygowana, ale na oficjalnych uroczystościach był on nadal witany jako minister - przypomina były wiceminister obrony.

Zasady były niepisane

Zapytaliśmy Biuro Prasowe MON o to, czy istnieją jakieś spisane zasady emisji imiennych coin, a jeżeli nie, to według jakich kryteriów są przyznawane. Jak dotąd nie otrzymaliśmy odpowiedzi.

Byli członkowie kierownictwa resortu obrony tłumaczą, że za ich czasów nie było takich zasad.

- To nie ta dziedzina rzeczywistości. Uregulować na piśmie to można, kto jakim samochodem jeździ i ile kilometrów może przejechać. W przypadku okolicznościowych pamiątek przekazywanych na najwyższych szczeblach dowódczych, to jest zawsze kwestia obyczaju i wyczucia. Do tej pory wszyscy bezbłędnie wyczuwali, kto może posługiwać się imienną coiną, a kto nie. Dowodem na to jest fakt, że wokół tych przedmiotów od 1998 roku nigdy nie było skandalu - mówi Tomasz Siemoniak.

Kolekcjonujący coiny starszy chorąży sztabowy Damian Mrozek z 22. Karpackiego Batalionu Piechoty Górskiej w Kłodzku wspomina, że samo zaszczepienie coin na ciele polskiej armii odbyło się w sposób mało sformalizowany.

- Ówczesny szef sztabu generalnego generał broni Henryk Szumski wrócił w 1998 roku z bodajże Kanady, gdzie został obdarowany coiną jednego z tamtejszych wysokich dowódców. Powiedział swoim współpracownikom, że też chce taką mieć, po czym ci sprawnie wypełnili wolę generała - mówi nam chorąży Mrozek.

Dodał przy tym, że gdyby istniały formalne regulaminy komu, kiedy i jakie coiny przysługują, to jako kolekcjoner raczej posiadałby kopię takiego dokumentu. A na pewno o nim by wiedział.

Autor: jp//plw / Źródło: tvn24.pl

Źródło zdjęcia głównego: P. Tracz / KPRM

Pozostałe wiadomości

Były sekretarz stanu USA Mike Pompeo napisał o elementach "planu Trumpa" dla Ukrainy w przypadku jego zwycięstwa w wyborach prezydenckich. Ma on zakładać między innymi realne sankcje wobec Kremla, wzmocnienie NATO, lend-lease dla Ukrainy i zniesienie ograniczeń na użycie amerykańskiej broni w jej wojnie przeciwko Rosji.

"Plan Trumpa" dla Ukrainy. Jego były współpracownik zdradził szczegóły

"Plan Trumpa" dla Ukrainy. Jego były współpracownik zdradził szczegóły

Źródło:
PAP

Instytut Meteorologii i Gospodarki Wodnej wydał ostrzeżenia przed gwałtownymi zjawiskami. Na północnym zachodzie Polski, w tym nad morzem, prognozowane są głównie intensywne opady deszczu, a częściowo w centrum i na południu wiatr podczas burz ma rozpędzać się nawet do 80 kilometrów na godzinę. Synoptycy IMGW ostrzegają również przed upałami.

Pogoda nad morzem mocno się pogorszy. Są ostrzeżenia IMGW

Pogoda nad morzem mocno się pogorszy. Są ostrzeżenia IMGW

Aktualizacja:
Źródło:
tvnmeteo.pl

Na ulicy Wspólnej w dzielnicy Śródmieście kobieta w wieku około 28 lat została dźgnięta ostrym narzędziem - przekazało stołeczne pogotowie. Do ataku doszło w piątek wieczorem. Policja potwierdza, że poszkodowana została przewieziona do szpitala. Jak ustaliliśmy, kobieta nie chce jednak współpracować z policją.

Kobieta raniona nożem w centrum. "Sprawca zbiegł"

Kobieta raniona nożem w centrum. "Sprawca zbiegł"

Źródło:
tvnwarszawa.pl

Na pływalni Polonez OSiR Targówek korzystający z basenu dorośli i dzieci zatruli się chlorem. Jego poziom przekraczał normę nawet kilkunastokrotnie. W piątek do szpitala trafiło 21 osób, w sobotę przebywało w nim nadal osiem osób, w tym czwórka dzieci. Policja przekazała, że do sprawy zatrzymano trzy osoby - to pracownicy pływalni. Przyczyny zdarzenia zbada prokuratura.

Masowe zatrucie na basenie. Zatrzymano pracowników pływalni

Masowe zatrucie na basenie. Zatrzymano pracowników pływalni

Aktualizacja:
Źródło:
tvnwarszawa.pl

Ponad 130 zniszczonych budynków i ewakuacja tysięcy ludzi - tak wygląda sytuacja w dwóch hrabstwach na północy Kalifornii, gdzie trwa walka z jednym z największych pożarów w historii tego stanu. Ogłoszono stan wyjątkowy. Trudna sytuacja jest też w sąsiednim Oregonie, gdzie spłonęły gospodarstwa i wiele zwierząt - informują lokalne media.

Ponad 130 budynków spłonęło, ogień zagraża tysiącom kolejnych

Ponad 130 budynków spłonęło, ogień zagraża tysiącom kolejnych

Źródło:
PAP, Reuters, CNN, tvnmeteo.pl

Pasażerka samolotu, który miał odlecieć z Rzymu do Katanii, przemycała iguanę. Obecności zwierzęcia nie ujawnił żaden system kontroli lotniskowej, a ku zaskoczeniu wszystkich jaszczurkę na pokładzie wykryła... kotka współpasażerki.

Kotka wyczuła "egzotyczną koleżankę" w samolocie. To był koniec podróży dla jednej z pasażerek

Kotka wyczuła "egzotyczną koleżankę" w samolocie. To był koniec podróży dla jednej z pasażerek

Źródło:
PAP, corriere.it

Dwie osoby zginęły, a dwie zostały ranne po zderzeniu dwóch samochodów na podkarpackim odcinku autostrady A4. Do tragicznego wypadku doszło na jezdni w stronę Rzeszowa.

Tragedia na autostradzie A4. Nie żyją dwie osoby

Tragedia na autostradzie A4. Nie żyją dwie osoby

Źródło:
TVN24

Zarzut zabójstwa z zamiarem bezpośrednim usłyszał 20-latek podejrzany o zamordowanie kobiety w jednym z mieszkań w Opolu. Hubert Ś. zeznał, że uderzył ofiarę siedem razy młotkiem w głowę, a powodem ataku była kłótnia o pieniądze.

Zginęła kobieta, została skatowana młotkiem. Policja zatrzymała 20-latka

Zginęła kobieta, została skatowana młotkiem. Policja zatrzymała 20-latka

Źródło:
TVN24

Dorosły czarny niedźwiedź z młodym w mieście Winsted w amerykańskim stanie Connecticut zatrzasnął się w samochodzie. Zwierzęta zniszczyły tapicerkę, uruchomiły radio i trąbiły klaksonem. Na zewnątrz auta znajdował się jeszcze jeden zaniepokojony młody osobnik.

Niedźwiedzie weszły do samochodu. Zdemolowały go, włączyły radio i trąbiły klaksonem

Niedźwiedzie weszły do samochodu. Zdemolowały go, włączyły radio i trąbiły klaksonem

Źródło:
PAP

Hubert Kijek rozmawiał z Allanem Lichtmanem, wybitnym amerykańskim politologiem i historykiem, który od wyborów w 1984 roku trafnie przewiduje, kto wygra prezydencki wyścig w Stanach Zjednoczonych. Robi to na podstawie opracowanej przez siebie metody "trzynastu kluczy". Specjalista uważa, że demokraci mają dużą szansę na zwycięstwo, ale ostateczną prognozę wyniku wyborów prezydenckich prawdopodobnie poda w sierpniu, po konwencji demokratów.

Kto będzie kolejnym prezydentem USA? Allan Lichtman od 40 lat trafnie przewiduje wyniki wyborów

Kto będzie kolejnym prezydentem USA? Allan Lichtman od 40 lat trafnie przewiduje wyniki wyborów

Źródło:
Fakty o Świecie TVN24 BiS

885 dni temu rozpoczęła się inwazja Rosji na Ukrainę. Ukraińska armia przerzuca dodatkowe siły do zrujnowanego Torecka w obwodzie donieckim, a miejscowi cywile próbują stamtąd uciekać pod ogniem nieprzyjaciela. Sztab Generalny Ukrainy poinformował w piątek o ataku na lotnisko w mieście Saki na okupowanym przez Rosję Krymie. Unia Europejska przekazała Ukrainie 1,5 mld euro z zamrożonych rosyjskich aktywów. Oto, co wydarzyło się w Ukrainie i wokół niej w ciągu ostatniej doby.

Najważniejsze wydarzenia ostatnich godzin w Ukrainie

Najważniejsze wydarzenia ostatnich godzin w Ukrainie

Źródło:
PAP

Do Trybunału Sprawiedliwości Unii Europejskiej trafiła pierwsza sprawa wiborowa skierowana przez Sąd Okręgowy w Częstochowie. Co to oznacza dla kredytobiorców? - Jeśli wyrok TSUE będzie wskazywał na możliwość unieważnienia umów kredytów PLN + WIBOR, to należy spodziewać się fali dziesiątek tysięcy pozwów konsumentów upominających się o swoje prawa przed sądami w całym kraju - odpowiada w rozmowie z biznesową redakcją tvn24.pl Robert Górski, radca prawny.

TSUE zajmie się WIBOR-em. Czy to wywoła lawinę pozwów złotówkowiczów?

TSUE zajmie się WIBOR-em. Czy to wywoła lawinę pozwów złotówkowiczów?

Źródło:
tvn24.pl

Coraz częściej pojawiają się apele o wprowadzenie ograniczeń dla masowej turystyki, która w negatywny sposób wpływa na przyrodę, zabytki czy życie lokalnych mieszkańców. W wielu zakątkach świata znajdują się góry, jaskinie a nawet rajskie wyspy, gdzie turyści są niemile widziani.

"Wstęp wzbroniony". Coraz dłuższa lista miejsc, gdzie turyści nie są mile widziani

"Wstęp wzbroniony". Coraz dłuższa lista miejsc, gdzie turyści nie są mile widziani

35-letni mężczyzna został wciągnięty przez maszynę, którą naprawiał na terenie firmy budowlanej w Koszalinie. Jego życia nie udało się uratować. Przyczyny i okoliczności tragedii bada policja pod nadzorem prokuratury. Sprawą zajmuje się także inspekcja pracy.

Śmiertelny wypadek na terenie firmy budowlanej

Śmiertelny wypadek na terenie firmy budowlanej

Źródło:
TVN24, tvn24.pl

Policjanci z Olsztyna poszukują mężczyzny podejrzewanego o kieszonkową kradzież portfela pasażerki autobusu komunikacji miejskiej, do której doszło w marcu tego roku. Wszystkie osoby, które mogą pomóc w jego identyfikacji, proszeni są o kontakt z policją.

"Wyjął portfel z torebki". Policja publikuje nagranie

"Wyjął portfel z torebki". Policja publikuje nagranie

Źródło:
tvn24.pl, KMP Olsztyn

Pochodzący z archidiecezji warszawskiej ksiądz został zatrzymany w środę w Austrii w związku ze złamaniem ustawy antynarkotykowej. - Wkrótce będą podjęte działania prawno-kanoniczne - poinformował rzecznik arcybiskupa metropolity warszawskiego i archidiecezji warszawskiej ksiądz Przemysław Śliwiński

Polski ksiądz miał produkować narkotyki w Austrii. Będą "działania prawno-kanoniczne"

Polski ksiądz miał produkować narkotyki w Austrii. Będą "działania prawno-kanoniczne"

Źródło:
PAP

W piątkowym losowaniu Eurojackpot padła główna wygrana. Nagrodą o równowartości 180 milionów złotych podzielą się szczęśliwcy z Norwegii i Szwecji. W Polsce odnotowano wysoką wygraną drugiego stopnia. Oto liczby, które wylosowano 27 lipca 2024 roku.

Kumulacja w Eurojackpot rozbita

Kumulacja w Eurojackpot rozbita

Źródło:
tvn24.pl

Turyści podróżujący na Zanzibar będą musieli zapłacić 44 dolary (czyli ponad 170 złotych) dodatkowej opłaty. To ubezpieczenie, które będzie ważne przez 92 dni i zacznie obowiązywać od 1 września bieżącego roku na terenie całego archipelagu.

Turystyczny raj wprowadza przymusową opłatę dla odwiedzających

Turystyczny raj wprowadza przymusową opłatę dla odwiedzających

Źródło:
PAP
Amerykańska gra prezydenckim zdrowiem

Amerykańska gra prezydenckim zdrowiem

Źródło:
tvn24.pl
Premium

Sejm poparł poprawki Senatu do ustawy o prawie autorskim, która jest wdrożeniem przepisów unijnej dyrektywy, regulującej kwestie wynagrodzenia za wykorzystywanie utworów. Zgodnie z przyjętymi poprawkami to prezes Urzędu Komunikacji Elektronicznej będzie mediatorem w sporach między wydawcami a big techami. Wcześniej wydawcy i redakcje apelowały, by wyższa izba zmieniła uchwalone w Sejmie niekorzystne przepisy tak, by łatwiej było negocjować z platformami cyfrowymi.

Nowelizacja prawa autorskiego. O co w niej chodzi

Nowelizacja prawa autorskiego. O co w niej chodzi

Źródło:
tvn24.pl

Rada Wydawców Stowarzyszenia Gazet Lokalnych z nadzieją przyjęła poprawki Senatu do ustawy o prawie autorskim wzmacniające pozycję wydawców w negocjacjach z big techami - czytamy w oświadczeniu rady na portalu X. W piątek Sejm zadecydował, że projekt ustawy z poprawkami trafi na biurko prezydenta.

"Tylko w ten sposób uratujemy lokalne media i lokalną demokrację"

"Tylko w ten sposób uratujemy lokalne media i lokalną demokrację"

Źródło:
tvn24.pl

W najnowszym "Kadrze na kino" Ewelina Witenberg opowiedziała o najgłośniejszych filmowych premierach tego tygodnia. Na wielki ekran trafił między innymi "Deadpool & Wolverine" z Ryanem Reynoldsem i Hugh Jackmanem w rolach głównych. Prowadząca program opowiedziała też o nowej biografii filmowej Boba Dylana. W piosenkarza i laureata Nagrody Nobla wcielił się Timothée Chalamet.

Co warto obejrzeć. Ewelina Witenberg podsumowuje. "Kadr na kino" w TVN24

Co warto obejrzeć. Ewelina Witenberg podsumowuje. "Kadr na kino" w TVN24

Źródło:
tvn24.pl