Antoni Macierewicz zniszczył kompromis wokół głosowania nad uchwałą w sprawie uznania Rosji za państwo sponsorujące terroryzm, to działanie szkodliwe dla Polski - mówili posłowie Koalicji Obywatelskiej Borys Budka i Paweł Kowal. Wskazali posła PiS jako odpowiedzialnego za poprawkę do projektu, która wywołała sprzeciw opozycji. Antoni Macierewicz mówił, że poprawka, którą zgłosił, dotyczyła dwóch katastrof, które jego zdaniem "były spowodowane rosyjskim działaniem".
W czwartek Sejm miał głosować nad projektem uchwały uznającą Rosję za państwo sponsorujące terroryzm. Podczas wieczornej debaty reprezentanci klubów i kół zgodnie wyrazili poparcie dla uchwały.
W debacie do projektu została zgłoszona poprawka PiS, która wywołała sprzeciw opozycji. Do treści uchwały chciano dołączyć stwierdzenie, że "Federacja Rosyjska jest bezpośrednio odpowiedzialna (…) za katastrofę samolotu polskich sił powietrznych (lot 101) w Smoleńsku (Rosja) w kwietniu 2010 roku".
Przed głosowaniem nad projektem opozycja zgłosiła wniosek o odroczenie obrad, który przepadł i Sejm przystąpił do głosowania nad niezwłocznym przystąpieniem do rozpatrzenia uchwały, który został przyjęty. Następnie odbyło się głosowanie nad poprawką. Głosowało 226 posłów, 225 było za, nikt nie był przeciw, jeden się wstrzymał od głosu. Opozycja nie wzięła udziału w głosowaniu, w związku z tym nie było kworum.
Budka: tak zachowują się ludzie, którzy są na usługach obcego państwa
Paweł Kowal, który był sprawozdawcą komisji spraw zagranicznych nad projektem oraz szef klubu Koalicji Obywatelskiej Borys Budka jako winnego "zniszczenia konsensusu" wskazali posła PiS Antoniego Macierewicza, który miał być autorem zgłoszonej poprawki.
- Człowiek, który wysadził bardzo dobrą, przemyślaną, wspólną uchwałę Sejmu, która uznawała Federację Rosyjską za państwo wspierające terroryzm. I co robi Antoni Macierewicz? Wrzuca poprawkę, która mówi, że Rosja jest odpowiedzialna za zamach na prezydenta Rzeczypospolitej. Czy Macierewicz chce wspólnie z Kaczyńskim wciągnąć Polskę do wojny z Rosją? - powiedział Budka dziennikarzom w Sejmie.
Jak ocenił, jedynym celem zgłoszenia poprawki było "wysadzenie porozumienia". - Cały Sejm był za tym, żeby przyjąć jednobrzmiącą uchwałę i wysadzenie tej uchwały moim zdaniem było celowe. Kaczyński jest tak zdesperowany, że najpierw nie chce Patriotów, bo dają je Niemcy, a teraz nie chce uchwały, bo on nie chce jedności opozycji i rządzących nawet w tak oczywistej sprawie - dodał Budka.
- Większość parlamentarna kompromituje Polskę na arenie międzynarodowej - oświadczył szef klubu Koalicji Obywatelskiej. Ocenił, że tak jak Macierewicz "zachowują się ludzie, którzy są na usługach obcego państwa". - Nie wiem, czy robi to z głupoty, czy robi to specjalnie, ale jest to szkodliwe dla Rzeczypospolitej Polskiej - zaznaczył.
Kowal: w tej sprawie jest winna jedna osoba, Antoni Macierewicz
- Nie potrafię ocenić pobudek Antoniego Macierewicza. Natomiast wiem jedno. W tej sprawie jest winna jedna osoba: Antoni Macierewicz. On nacisnął na cały PiS i PiS był jemu podporządkowany w tej sprawie, i w związku z tym się wycofali z głosowania uchwały, którą wczoraj z nami przygotowali - powiedział Paweł Kowal.
Na uwagę, że nawet posłowie Konfederacji wyciągnęli karty do głosowania, poseł KO stwierdził: - Dlatego, że wszyscy zdawali sobie sprawę, że nagle wkroczył Macierewicz i chce zablokować tę uchwałę.
- Prace nie zostały odroczone. Pani marszałek niezgodnie z regulaminem nie poddała uchwały pod głosowanie, ponieważ wystraszyła się Macierewicza i jeszcze sami możecie sobie państwo odpowiedzieć, gdzie dzisiaj się cieszą - dodał sprawozdawca komisji spraw zagranicznych nad projektem.
- Myśmy czekali na projekt uchwały. Oni przysłali projekt uchwały, w którym nie było żadnych poprawek Macierewicza. Pracowaliśmy na ich uchwale, zgodziliśmy się wszyscy, a oni w ostatniej chwili dokonali takiego numeru - powiedział.
- Jesteśmy w najwyższym stopniu oburzeni, dlatego że lepiej, żeby w ogóle nie rozpoczynali tej dyskusji, niż zrobili to, co zrobili - dodał.
Budka dodał, że wszystkie kluby i koła domagały się głosowania nad uchwałą, natomiast marszałek Witek "zasłaniała się rzekomą opinią legislatorów, że proces legislacyjny nie został zakończony". - To jest bzdura. Nie mieli większości dla przyjęcia poprawki, ale mieli większość - cały Sejm był za tym, żeby przyjąć jednobrzmiącą uchwałę - ocenił poseł. Jego zdaniem Macierewicz działał w imieniu prezesa PiS, któremu na rękę jest brak zgody między rządzącymi i opozycją.
Bochenek i Macierewicz o kontrowersyjnej poprawce
Rafał Bochenek z Prawa i Sprawiedliwości ocenił, że posłowie opozycji "nie przyczynili się do tego, aby uchwałę przez polski parlament przeforsować". - To jest bulwersujące, ponieważ to odsłania realne prorosyjskie nastawienie Platformy Obywatelskiej, wspieranie tak naprawdę tej polityki prorosyjskiej - stwierdził. - Jakieś dziwne obiekcje, żeby skonkretyzować, określić i potępić te działania, których Rosja dopuszcza się na terenie Ukrainy - dodał.
Antoni Macierewicz wyjaśniał, że poprawka, którą zgłosił, dotyczyła dwóch katastrof, które jego zdaniem "były spowodowane rosyjskim działaniem". - Musimy jasno wskazywać na rzeczywiste działania terrorystyczne Federacji Rosyjskiej. To tego właśnie nie chciała opozycja. Nie chciała powiedzieć prawdy o działaniu terrorystycznym Federacji Rosyjskiej, (…) nie chciała powiedzieć prawdy, że Rosja jest odpowiedzialna za zamordowanie polskiego prezydenta i polskiej elity - dodał.
Poseł PiS zapytany, dlaczego poprawka do treści uchwały nie została zgłoszona wcześniej, odparł: - To jest inna sprawa, to nie ma specjalnego znaczenia.
- Fundamentalne znaczenie ma to, że dla opozycji było to niedopuszczalne. Nie chcieli się zgodzić na prawdę o terroryzmie rosyjskim - ocenił Macierewicz.
Źródło: TVN24, PAP