Od 3 września w wojewódzkim szpitalu im. Świętego Ojca Pio w Przemyślu trwa rotacyjny protest głodowy pielęgniarek. Od 20 września odbywa się tam jednocześnie protest absencyjny. Na zwolnieniach chorobowych przebywa około 130 osób. Szpital wstrzymał przyjęcia planowe i pracuje jak na ostrym dyżurze. Pielęgniarki domagają się 1,2 tys. zł podwyżki.
Problemem protestu w przemyskim szpitalu ma zająć się w czwartek sejmowa komisja zdrowia. Powstał spór o miejsce posiedzenia.
Gmach Sejmu, centrum dialogu, Przemyśl?
- Komisje sejmowe, jak sama nazwa wskazuje, odbywają się w Sejmie - zauważył Bartosz Arłukowicz. - Jeśli są wyjazdowe, to są wtedy wyjazdowe. Ta jest stacjonarną, ponieważ pan marszałek nie zgodził się na komisję wyjazdową - tłumaczył. W związku z tym będzie ona w Sejmie - oświadczył. Zwołał ją na czwartek.
Wcześniej chciał, by posiedzenie było wyjazdowe. O zgodę zwrócił się do marszałka Marka Kuchcińskiego (PiS) w ubiegły czwartek. Miało się odbyć 1 października w przemyskim szpitalu, gdzie trwa protest. Podczas spotkania posłowie mieliby wysłuchać informacji ministra zdrowia Łukasza Szumowskiego.
W odpowiedzi na wniosek Arłukowicza szefowa Kancelarii Sejmu - w imieniu marszałka - poinformowała, że "o wyjazdowych posiedzeniach sejmowych komisji dotyczących wizytacji oraz badań zakładów i spółek z udziałem Skarbu Państwa, przedsiębiorstw i instytucji państwowych decyduje Prezydium Sejmu". Jak tłumaczyła wówczas, Prezydium Sejmu nie miało zbierać się w terminie poprzedzającym planowane wyjazdowe posiedzenie komisji zdrowia, co powodowało "niemożność zajęcia stanowiska" w tej sprawie.
Kancelaria Sejmu zaproponowała, by posiedzenie komisji odbyło się w Centrum Dialogu Społecznego. Jak przekonywał Dyrektor Centrum Informacyjnego Sejmu Andrzej Grzegrzółka, przemawiają za tym kwestie organizacyjne i bezpieczeństwa.
Autor: KB//rzw/kwoj / Źródło: TVN24, PAP