W poniedziałkowym wydaniu "Rzeczpospolita" zwróciła uwagę, że prezydent Andrzej Duda przestał wrzucać nowe nagrania przez chińską aplikację TikTok. Ta popularna aplikacja społecznościowa jest krytykowana przez Stany Zjednoczone. Dyrektor biura prasowego prezydenta Marcin Kędryna w rozmowie z tvn24.pl zapewnił, że ta decyzja nie ma nic wspólnego z sobotnią wizytą sekretarza stanu USA Mike'a Pompeo w Polsce.
Poniedziałkowa "Rzeczpospolita" przypomniała, że "TikTok to chińskie medium społecznościowe polegające na zamieszczaniu krótkich filmów zbliżonych treścią do teledysków. Starający się o reelekcję Andrzej Duda z pompą wkroczył do niego pod koniec marca".
"To jest TikTok? Jestem na TikToku?" - tymi słowami prezydent rozpoczął swój pierwszy film na tej platformie. Później zwrócił się do uczniów, których zaprosił do wzięcia udziału w turnieju e-sportu. Wideo zostało nagrane w TikTokowym stylu, z dodatkiem dźwięków i grafik.
Gazeta podała, że "choć filmy biły rekordy popularności, (prezydent - red.) z aktywności zrezygnował już po kilku dniach".
"Rzeczpospolita" przedstawiła możliwe powody rezygnacji z prowadzenia konta przez Andrzeja Dudę na tej platformie. "Współpracownicy prezydenta mówią o negatywnej rekomendacji ABW dla tej aplikacji, jednak również o chęci niedrażnienia Amerykanów. Prezydent Donald Trump w ostatnich tygodniach zapowiedział blokadę TikToka, bo jego zdaniem aplikacja może być wykorzystywana do dezinformacji" - napisała gazeta.
Dyrektor biura prasowego prezydenta Dudy: nie ma żadnego związku pomiędzy wizytą Pompeo a tym, że prezydent przestał korzystać z TikToka
Redakcja portalu tvn24.pl skontaktowała się w tej sprawie z dyrektorem biura prasowego prezydenta Andrzeja Dudy Marcinem Kędryną. Przekazał, że nie ma żadnego związku pomiędzy sobotnią wizytą sekretarza stanu USA Mike'a Pompeo w Polsce, a tym, że prezydent Andrzej Duda przestał korzystać z TikToka.
Jak zapewnił dyrektor biura prasowego prezydenta, założeniu konta na tej platformie przez Andrzeja Dudę przyświecał jeden cel - promocja turnieju gier komputerowych, który został zorganizowany dla dzieci przez Ministerstwo Cyfryzacji. Kędryna przekazał, że jeden ze sztabowców prezydenta Dudy zasugerował, że to będzie najlepszy sposób na dotarcie do uczniów. Jak ocenił dyrektor biura prasowego, film nagrany przez prezydenta rzeczywiście miał duży zasięg.
Marcin Kędryna dodał, że nie było planów, by profil prezydenta był regularnie aktualizowany. Jak stwierdził, gdyby prezydent używał TikToka trzy razy w tygodniu, a teraz nagle przestał, to można by próbować wyciągać wnioski o powiązaniu z wizytą Pompeo i stosunkiem USA do tej platformy.
Źródło: tvn24.pl, PAP, "Rzeczpospolita"
Źródło zdjęcia głównego: TikTok