Kanclerz Niemiec Olaf Scholz odniósł się w sobotę do polskiej afery wizowej. Jak stwierdził, sprawa "wymaga wyjaśnienia". - Będziemy na ten temat rozmawiać z polskim rządem - oznajmił. Zapowiedział też podjęcie ewentualnych dalszych kroków w kontekście ochrony granic i migracji.
Kanclerz Niemiec Olaf Scholz wystąpił w sobotę na wiecu swojego ugrupowania w Norymberdze. Nawiązał tam do afery wokół polskich wiz.
- Skandal wizowy, który ma miejsce obecnie w Polsce, wymaga wyjaśnienia - oznajmił. - Nie chcę, żeby Polska po prostu wskazywała ludziom drogę, żebyśmy potem debatowali na temat naszej polityki azylowej. Ci, którzy przybywają do Polski, muszą zostać tam zarejestrowani i przejść procedurę azylową - mówił. Według niego kupowanie wiz za pieniądze pogłębia problem.
Scholz: będziemy na ten temat rozmawiać z polskim rządem
Scholz przekazał też, że strona niemiecka "będzie na ten temat rozmawiać z polskim rządem". - Jak uzgodniliśmy z innymi krajami, dostosujemy się do sytuacji i ewentualnie podejmiemy dalsze działania na granicach, na przykład na tej konkretnej (z Polską - przyp. red.) - dodał.
Dalej mówił też o działaniach Berlina na rzecz zwiększenia kontroli granic. Wskazywał, że wzmocnione zostały kontrole na granicy z Austrią. - Kiedy zdaliśmy sobie sprawę, że coś idzie źle, zawarliśmy bardzo twarde porozumienia ze Szwajcarią - kontynuował, przekonując, że "ścisła współpraca okazała się skuteczna". - Rozmawiamy z Czechami, żeby zobaczyć, jak potoczą się sprawy, może tak jak w przypadku Szwajcarii - dodał.
Afera wizowa
Śledztwa w sprawie nieprawidłowości przy składaniu wniosków o wydawanie wiz prowadzą prokuratura i Centralne Biuro Antykorupcyjne. Do tej pory zarzuty w sprawie możliwego oszustwa wizowego usłyszało siedem osób.
Czytaj na Konkret24: Cudzoziemcy w Polsce: pozwolenia na pracę, wizy pracownicze, pozwolenia na pobyt. Czym się to różni
Opozycja mówi o korupcji i twierdzi, że podejrzenia budzą setki tysięcy wydanych dokumentów. Z kolei politycy Prawa i Sprawiedliwości przekonują, że afery nie ma. Szef partii Jarosław Kaczyński mówił, że "to nawet nie jest aferka".
Afera wizowa wzbudza jednak emocje wśród innych państw. Komisarz UE ds. wewnętrznych Ylva Johansson wystosowała pismo do polskich władz z prośbą o wyjaśnienia. Rzeczniczka KE Anitta Hipper przyznała, że Komisja otrzymała odpowiedź, ale list jest "niewystarczający". - List nie odpowiada w pełni na wszystkie pytania zadane przez komisarz Johansson, dlatego cały czas czekamy na odpowiedź ze strony polskiego rządu i oczekujemy, że otrzymamy ją przed 3 października - przekazała.
Także ambasador Polski w Niemczech został wezwany do tamtejszego Ministerstwa Spraw Wewnętrznych w związku z nieprawidłowościami przy wydawaniu wiz.
Źródło: Reuters, TVN24