W internecie pojawiła się treść kolejnych domniemanych rządowych maili, które mieli wymieniać między sobą premier Mateusz Morawiecki, szef KPRM Michał Dworczyk oraz doradcy premiera - Tomasz Fill i Mariusz Chłopik. Premier miał proponować, by w odpowiedzi na akcję #Hot16Challenge2 prezydent Andrzej Duda przekazał "trzy miliardy" na onkologię.
W sieci pojawiła się kolejna domniemana wymiana maili między politykami Prawa i Sprawiedliwości. Opublikowany wątek dotyczy rozmowy, jaką mieli w ten sposób prowadzić między sobą premier Mateusz Morawiecki, szef Kancelarii Prezesa Rady Ministrów Michał Dworczyk, oraz doradcy premiera: Tomasz Fill i Mariusz Chłopik. Wymiana maili dotyczy internetowego wyzwania #Hot16Challenge2, które polegało na zachęcaniu przez artystów i ludzi kultury do przekazywania pieniędzy na dofinansowanie służby zdrowia, a w którym wziął udział prezydent Andrzej Duda.
W maju prezydent Andrzej Duda dołączył do akcji #Hot16Challenge2, która podbijała internet. "W natłoku obowiązków dopiero dzisiaj mogłem odpowiedzieć na zaproszenie. Niech muzyka nas łączy w dobrej sprawie" - napisał. W ramach akcji trwała zbiórka na pomoc lekarzom i szpitalom w walce z koronawirusem. Prezydent do rapowania nominował między innymi premiera Mateusza Morawieckiego i Marylę Rodowicz.
"Nie pytają cię o imię, walczą z ostrym cieniem mgły To jest maj, nie pachnie Saska Kępa, może ktoś to gdzieś przewidział, ale wróżba raczej tępa. Nie pytają cię o imię, walczą z ostrym cieniem mgły. Ostre niebo tu i teraz, ostra ziemia, ostry kurz. Wczoraj znika w nieostrości, jutro, dzisiaj, zaraz, już. Nie pytają cię o imię, walczą z ostrym cieniem mgły"
Akcję #Hot16Challenge2 zapoczątkował raper Solar (Karol Poziemski). Wyzwanie polegało na nagraniu 16 wersów i nominowaniu kolejnych osób, które mają stworzyć swój kawałek w 72 godziny. W ramach akcji zbierane były pieniądze na pomoc służbie zdrowia w związku z pandemią COVID-19.
Ujawniona najnowsza korespondencja mailowa ma pochodzić z 15 maja 2020 roku.
Morawiecki o pomyśle na kampanię prezydenta
Z ujawnionych materiałów wynika, że premier Mateusz Morawiecki miał napisać w mailu, że "po tym nagraniu w ramach akcji #hot16challange PAD jest krytykowany za trochę dziwny tekst, ale przede wszystkim za to że włącza się w akcję zbiórki na służbę zdrowia zamiast systemowo rozwiązać problem".
"To oczywiście hipokryzja (nikt nie był krytykowany za włączanie się w WOŚP, wręcz przeciwnie) - ale ta narracja dominuje" - czytamy w korespondencji. "Cały czas odbija się nam zbita '2 miliardy na TVP zamiast na onkologię'. Ale zjawisko istnieje i roznosi się w internecie także wśród normalsów - to potencjalnie bardzo dla nas niebezpieczne" - miał stwierdzić premier. Miał również napisać, że w związku z tym "nasunął mu się pewien pomysł do wykorzystania w kampanii PAD".
Zachowujemy pisownię oryginalną:
"ALE gdyby Prezydent (albo samodzielnie, albo wspólnie z Tobą [prawdopodobnie chodzi o Tomasza Filla - red.] - bo Ciebie do tego jak by nie było nominował..) nie urządzał kolejnej schematycznej konferencji prasowej, tylko wrzucił na Youtube / lnsta / TikTok krótkie video, w którym np. pojawiłby się w zaaranżowanym studiu nagrań i powiedział na luzie coś mniej więcej takiego - spokojnie, nie zamierzam po raz kolejny rapować, ale chciałem powiedzieć, że przenosimy akcję o nazwie #hot16challenge2 na nowy level: #hot16challenge3 - bo dajemy na onkologię nie dwa miliardy a trzy miliardy - i to będzie załatwione jeszcze przed wyborami" - czytamy w opublikowanych mailach. "To proste hasło '3 miliardy' jest nieobecne w naszej narracji {może poza TVP, ale tam słabo) - a takie liczbowe hasło byłoby dużo lepsze niż hasło 'Fundusz Medyczny' w odbijaniu ataków: 2 miliardy na TVP? Proszę bardzo, PAD daje trzy" - miał zauważyć Morawiecki.
Sceptyczne odpowiedzi doradców
Na rzekomego maila premiera miał odpowiedzieć wspominany doradca Tomasz Fill. "Myśle, że trzeba restartu tych 3 mld na służbę zdrowia i nie wiem w jakiej formie ale na 100 proc. nie można już nawiązywać do hot16challenge... Z tej wpadki trzeba wyjść ale nie w taki sposób żeby ją ciągle przypominać. Także żaden Level3 nie wchodzi w grę. A nad formą musimy pomyśleć" - miał napisać.
Podobnie sceptycznie do sprawy miał podejść szef kancelarii premiera Michał Dworczyk, który - jak wynika z ujawnionej wymiany maili - miał stwierdzić, że w "100% zgadza się z Tomkiem". "Tak" - miał napisać w odpowiedzi Mariusz Chłopik.
W opublikowanych mailach w tym wątku pojawiają się jeszcze dwie wiadomości - jedna o treści "Bardzo dobry materiał!", pochodząca rzekomo od Dworczyka, oraz "cod i do roboty", rzekomo od premiera.
Afera mailowa
Zarówno członkowie rządu, jak i sam Dworczyk uchylają się od odpowiedzi na pytania, które dotyczą spraw przedstawionych w ujawnionych mailach. Centrum Informacyjne Rządu wielokrotnie podkreślało, że "Polska doświadczyła ataku cybernetycznego i dezinformacyjnego prowadzonego z terenu Federacji Rosyjskiej", w związku z czym "Kancelaria Prezesa Rady Ministrów nie będzie komentować treści materiałów".
W lipcu na konferencji prasowej Michał Dworczyk mówił: "Jeśli chodzi o konkretne pytania dotyczące materiałów publikowanych na rosyjskiej platformie Telegram (komunikator, gdzie początkowo ujawniano domniemane maile - red.) konsekwentnie tutaj podtrzymujemy, że nie będziemy odnosić się do pojedynczych materiałów. Bo to jest właśnie jeden z celów atakującego – wprowadzanie dyskusji słowo przeciwko słowu, tłumaczenia, co jest prawdziwe, co jest zmanipulowane, co jest całkowicie fałszywe. W związku z tym do tego nie będziemy się odnosić".
Źródło: tvn24.pl