Ujawniono kolejnego maila, który ma pochodzić ze skrzynki mailowej szefa KPRM Michała Dworczyka. Odsłania kulisy konsultacji w sprawach budowy dróg S8 i S5. "Takiej tępoty, połączonej z niekompetencją, bezinteresownym szkodnictwem lub zawiścią, zakłamaniem i zwykłym łajdactwem dawno nie widziałem" - miał napisać Dworczyk po spotkaniu z ministrem infrastruktury Andrzejem Adamczykiem. O maile był pytany podczas piątkowej konferencji prasowej premier Mateusz Morawiecki.
W internecie wciąż publikowana jest korespondencja mająca pochodzić między innymi z prywatnej skrzynki mailowej szefa kancelarii premiera Michała Dworczyka. Rządzący, kwestionując prawdziwość maili, mówią o "rosyjskiej prowokacji", ale do tej pory nie pokazali ani jednego przykładu maila nieprawdziwego. Istnieje za to co najmniej kilka maili, których prawdziwość została potwierdzona przez osoby wymienione z nazwiska w korespondencji.
Dworczyk o spotkaniu z Adamczykiem i Kwiecińskim
Opublikowany w piątek mail ma pochodzić z września 2019 roku. Szef KPRM Michał Dworczyk miał wysłać wiadomość do premiera Mateusza Morawieckiego. Opisuje w niej spotkanie z ministrem infrastruktury Andrzejem Adamczykiem, na które miał pojechać razem z Jerzym Kwiecińskim, ówczesnym ministrem inwestycji i rozwoju oraz finansów. Rozmowa dotyczyła budowy tzw. sudeckiego igreka, czyli drogi ekspresowej S8 z Wrocławia do Kłodzka i S5 z Sobótki do Bolkowa; planuje się, że obie trasy na południe od Wrocławia będą mieć początkowo wspólny przebieg, a następnie rozgałęziać się w sposób, który przypomina literę Y.
"Spotkaliśmy się (J. Kwieciński i ja) z A. Adamczykiem. Przedstawiłem prezentację, którą wczoraj widziałeś, Jurek potwierdził analizy oraz powołał się na nieformalną opinię międzynarodowej firmy doradczej potwierdzającej słuszność rozwiązania Sudeckiego Ygreka w kontekście zwiększenia ruchu na S3. To dla nas niezwykle ważne w związku z zarzutami KE o zbyt mały ruch na S3 (odcinek przygraniczny) - grozi nam zwrot 2-3 mld zł (słowa A. Adamczyka)" - czytamy w mailu, którego miał napisać Dworczyk (pisownia oryginalna - red.).
"A.A. sprawiał wrażenie, że wcale nie słucha, bredząc tylko że narażam skarb państwa na stratę miliardów i zaczął przekonywać, że trzeba dla S8 zrezygnować z kategorii S. Jurek się włączył powtarzając argumenty i dodając, że dzięki temu rozwiązaniu nie trzeba będzie prowadzić A4 nowym szlakiem (b. drogie rozwiązanie). Zirytowany A.A. sapiąc wezwał jako wsparcie dwójkę dyrektorów, którzy po zobaczeniu analizy najpierw zamilkli, a następnie pan dyr. powiedział, że to mogą być 'podkręcone' - tzn. fałszywe dane. Argumentów merytorycznych brak. Skończyło się tak, że wezmą materiały i będą je analizować (czytaj szukać fragmentów dlaczego nie da się tego zrobić)" - miał dodać szef KPRM.
Jak wynika z treści maila, Dworczyk przedstawił wnioski z rozmowy:
1. Poziom niechęci do Sudeckiego Y w skali od 1 do 10 wynosi 15. 2. Merytorycznych argumentów z ich strony - brak. 3. Dodatkową ich złość budzi możliwość remontu A4 - już przyzwyczajeni są do budowy NOWEJ AUTOSTRADY. 4. Zablokowanie proponowanych zmian zwiększa prawdopodobieństwo straty 2-3 miliarda przez skarb państwa.
Dworczyk miał napisać także "UWAGĘ OSOBISTĄ". "Takiej tępoty, połączonej z niekompetencją, bezinteresownym szkodnictwem lub zawiścią, zakłamaniem i zwykłym łajdactwem dawno nie widziałem. Jeżeli polityka ma wyglądać tak, że ludzie wyłącznie ze względu na małostkowość, dla własnej ambicji itp. narażają państwo na miliardowe straty i w taki sposób decydują o sprawach strategicznych z punktu widzenia kraju, to oznacza, że nie jesteśmy lepsi od PO" - czytamy.
"A teraz po odrobienie emocji PODSUMOWANIE: Jeżeli premier nie wyda polecenia, że wpis do rozporządzenia RM ma być dokonany, nic z tego nie będzie. Ani na niedzielę - na Ząbkowice, ani wcale. P.S. wybaczcie emocje, ale do teraz nie mogę ochłonąć..." - miał dodać szef KPRM.
Na wiadomość miał odpisać Jerzy Kwieciński. "Michał. Jak obiecałem, wysłałem dzisiaj Andrzejowi pismo, aby miał 'dupokrytkę' do włączenia S8 do Rozporządzenia. Wyślę Ci kopie jutro, bo nie udało mi się tego zrobić z domu z komputera służbowego" - czytamy w treści maila (pisownia oryginalna - red.).
"Bardzo dziękuję!" - miał odpowiedzieć szef KPRM.
Dworczyk ogłasza zmiany w projekcie rozporządzenia
Kilka dni po dacie wysłania maila Dworczyk na wspólnej konferencji prasowej z wojewodą dolnośląskim ogłosił, że rząd zdecydował o zmianach w projekcie rozporządzenia o sieci autostrad i dróg ekspresowych w Polsce. - Rząd podjął ważną decyzję w skali Polski i bardzo ważną dla Dolnego Śląska oraz subregionu wałbrzyskiego. Można ją nazwać historyczną - mówił wtedy Dworczyk.
"Wpisano tam budowę nowej drogi ekspresowej, która połączy Wrocław ze Świdnicą, Wałbrzychem i Bolkowem. Będzie również budowana droga ekspresowa S8 z Wrocławia do Kłodzka. To historyczny moment dla subregionu wałbrzyskiego, bo otwiera ten region. Umożliwi to nie tylko mieszkańcom szybsze dotarcie do Wrocławia, ale na pewno wpłynie na rozwój turystyki oraz ułatwi działalność przedsiębiorcom, inwestującym w tym regionie" - powiedział Dworczyk.
Wysłaliśmy pytania w sprawie treści maila do kancelarii premiera. Centrum Informacyjne Rządu po raz kolejny odpowiedziało, że "z ustaleń polskich służb wynika, że nasz kraj doświadczył ataku cybernetycznego i dezinformacyjnego prowadzonego z terytorium Federacji Rosyjskiej". "Kancelaria Prezesa Rady Ministrów nie będzie komentować treści materiałów wykorzystywanych do akcji dezinformacyjnej prowadzonej przez osoby zza wschodniej granicy Polski" - czytamy.
Morawiecki: to ruska propaganda
W kontekście ujawnionego maila o współpracę z ministrem Adamczykiem pytany był w piątek premier Mateusz Morawiecki. Na konferencji prasowej towarzyszył mu sam szef resortu infrastruktury.
- Świetnie nam się pracuje z panem ministrem od wielu lat i jestem naprawdę bardzo, bardzo zadowolony, że mam takiego znakomitego przyjaciela politycznego, który doskonale rozumie cały system, zarówno w drogach, jak i kolejach, a teraz także kwestie związane z żeglugą śródlądową, portami. Czyli cała infrastruktura w szerokim rozumieniu tego słowa to domena pana ministra i współpraca jest naprawdę znakomita - powiedział szef rządu.
W jego ocenie "to ruska propaganda i ruskie trolle rozpowszechniają te informacje".
"To podsumowanie rządów Prawa i Sprawiedliwości"
Opublikowanego maila komentowali w piątek także politycy opozycji. - Tępota, zakłamanie, łajdactwo, niekompetencja to nie jest tylko i wyłącznie prywatna opinia pana ministra Dworczyka, tylko to jest po prostu podsumowanie rządów Prawa i Sprawiedliwości. Widzimy to na każdym kroku - ocenił rzecznik PSL Miłosz Motyka.
- Dzisiaj to, co się wyłania przede wszystkim z tego maila, to nie jest tylko i wyłącznie tryb zarządzania państwem pod względem takim, że to jest tylko i wyłącznie próba targowania się i targania na swoją stronę czego się tylko da, jeśli chodzi o inwestycje, ale to jest przede wszystkim to, że dzisiaj sami ministrowie rządu PiS-u wiedzą, że są niekompetentni, że są łajdakami - mówił.
- Dzisiaj to są maile prawdy i dzisiaj wszyscy Polacy mogą jasno stwierdzić, że ci którzy mówili o tej bandzie nieudaczników, że jest niekompetentna i nieudolna, mieli rację - dodał.
Senator Kazimierz Michał Ujazdowski (Koalicja Polska-PSL) powiedział, że "wydobywa się świat ocen realnych". - Można powiedzieć prawda przez przypadek, ale trudno nie zgodzić się z tą opinią. Wielka szkoda, że za tą surowością sądów nie idzie odpowiedzialność, bo w powszechnej opinii pan minister Adamczyk jest osobą niekompetentną, tylko że jest jedną z najdłużej piastujących funkcję ministerialną polityków PiS. Aż się prosi, żeby wyciągnąć konsekwencje z tych ocen - dodał.
Przewodniczący Nowoczesnej Adam Szłapka (Koalicja Obywatelska) ocenił, że "skandalem jest to, że państwem zarządza się na prywatnej skrzynce, niezabezpieczonej Michała Dworczyka, to, że w tych mailach wychodzi skala łamania prawa, skala niekompetencji i wychodzi skala kolesiostwa". - Przecież z treści tego maila wynika, że nie myśli się w kategoriach państwowych i merytorycznych, ale myśli się w kategorii, kto więcej przeciągnie na swoją stronę, żeby mieć więcej do pokazania przed jakimś aktywem partyjnym - dodał.
CZYTAJ WIĘCEJ O UJAWNIONYCH MAILACH:
Źródło: tvn24.pl