Stany Zjednoczone mają szereg pożarów, które muszą gasić na całym świecie. Polska dla nich to kraj sojuszniczy, w którym nic złego się nie dzieje - powiedział w dogrywce "Jeden na jeden" Adam Bielan. Wicemarszałek Senatu tłumaczył w ten sposób, dlaczego nie doszło do spotkania prezydenta Andrzeja Dudy z wiceprezydentem Stanów Zjednoczonych Mikiem Pence'em podczas zimowych igrzysk w Pjongczangu w lutym.
- Warto spojrzeć na listę szefów delegacji, którzy przyjeżdżają, wtedy można bardzo łatwo zdekodować, które rozmowy będą najważniejsze. Mogę powiedzieć, że na czele delegacji amerykańskiej stoi wiceprezydent (Mike - red.) Pence, więc to już od razu wiadomo, że taka rozmowa pewnie się odbędzie - deklarował Szczerski przed wyjazdem Andrzeja Dudy do Korei Południowej.
"Polska dla nich to jest kraj sojuszniczy"
- Zawsze nasi dyplomaci wyższego, niższego szczebla starają się wykorzystać każdą taką okazję, żeby doszło do takiego spotkania. Pamiętajmy, że podczas otwarcia (igrzysk olimpijskich - red.) wiceprezydent Pence ma szereg różnych, innych obowiązków. Musi się spotykać z wieloma partnerami - tłumaczył Bielan.
Dodał, że Amerykanie mają do tego typu spotkań "bardzo pragmatyczne podejście". - Jeżeli ktoś występuje o spotkanie, to pytają, czy jest jakiś problem, który chcemy rozwiązać. Jeżeli Amerykanie nie widzą problemu do rozwiązania, to się nie spotykają - mówił senator PiS.
- Oni mają szereg pożarów, które muszą gasić na całym świecie. Polska dla nich to jest kraj sojuszniczy, w którym nic złego się nie dzieje - dodał Bielan.
Odnosząc się do poniedziałkowej informacji Wirtualnej Polski o tym, że przed podpisaniem ustawy o IPN prezydent Andrzej Duda nie chciał rozmawiać telefonicznie z sekretarzem stanu USA Rexem Tillersonem, Adam Bielan powiedział, że "nic mu na ten temat nie wiadomo".
Według portalu wp.pl, prezydent Duda miał się powołać na protokół dyplomatyczny, który wskazuje, że głowa państwa rozmawia ze swoim odpowiednikiem.
- Rzeczywiście jest tak, że do polskiego prezydenta z reguły dzwoni (prezydent - red.). Pamiętam, jak to było za prezydentury świętej pamięci prezydenta Lecha Kaczyńskiego. Po słynnym wyjeździe do Gruzji to do prezydenta dzwonił później prezydent George W. Bush - wyjaśnił wicemarszałek Senatu.
"Mamy najlepsze w historii relacje"
Bielan zaznaczył wcześniej w "Jeden na jeden", że Polska i USA mają "najlepsze" w historii relacje. - Nie ma żadnego kryzysu, zarówno na niwie handlowej, jak i przede wszystkim dla nas istotnej niwie militarnej. Mamy najlepsze w historii relacje - powiedział senator.
Polityk przypomniał, że decyzje dotyczące większych wydatków USA na współpracę wojskową z Polską będą zapadały w najbliższych tygodniach w Kongresie Stanów Zjednoczonych.
- Jestem przekonany, że projekt budżetu autorstwa Pentagonu, który zakłada czterokrotne zwiększenie wydatków - 6,5 miliarda dolarów, a na początku było to 1,5 miliarda - będzie przyjęty przez Kongres - ocenił gość dogrywki "Jeden na jeden".
Autor: mnd/AG/adso / Źródło: Dogrywka Jeden na Jeden TVN24