Jacek Kurski z PiS w "Kropce nad i" zarzucił Donaldowi Tuskowi hipokryzję. Skomentował w ten sposób spotkanie szefa rządu z kibicami. - Co ten pan premier taki osłonięty przez borowców? Przecież zawsze się przechwalał, że jest fajnym kumplem z podwórka i się tym szczycił - mówił.
Mówili m.in.: - 30 lat temu walczył pan o wolność słowa, a dzisiaj zamyka pan nam usta i każe pan karać nas policjantom mandatami za przekleństwo. - Ja nie rozumiem Waszych protestów - odparł otoczony przez ochroniarzy premier.
"A teraz co, wstydzi się podwórka?"
Jacek Kurski z PiS w TVN24 skomentował zachowanie premiera. Wypomniał mu odgrodzenie się od kibiców funkcjonariuszami BOR. - Przecież zawsze się przechwalał, że jest fajnym kumplem z podwórka i się tym szczycił. A teraz co, wstydzi się podwórka, kibiców? - mówił.
Europoseł zarzucił szefowi rządu, że próbuje utożsamić kibiców z chuliganami. - Tak nie jest. Kibice to są w olbrzymiej większości bardzo porządni ludzie, patrioci, którzy są bardzo krytyczni wobec tego rządu - powiedział. I dodał: - Próbował zrobić paralelę i znak równości pomiędzy kibicami a chuliganami, żeby stygmatyzować kilkustettysięczną grupę społeczną.
Tusk zderzył się dzisiaj ze ścianą, z górą lodową bezmiaru klęski swojego rządzenia. Jacek Kurski
"Zostali wystrychnięci na dudka"
Według Kurskiego kibice należą do grupy, która w poprzednich wyborach parlamentarnych "masowo poparła Donalda Tuska i Platformę Obywatelską". - Zostali wystrychnięci na dudka. Zostali oszukani, dzisiaj mają prawo upominać się o bilans rządów Platformy Obywatelskiej - stwierdził.
Europoseł uważa, że Donald Tusk zasłania się ochroniarzami "bo trudno mu spojrzeć w twarz kibicom". - Tusk zderzył się dzisiaj ze ścianą, z górą lodową bezmiaru klęski swojego rządzenia - podsumował.
Źródło: PAP
Źródło zdjęcia głównego: TVN24