To nie my chcemy dzielić Polaków, odbierać prawa do demonstracji, modlitwy - powiedział prezes PiS Jarosław Kaczyński podczas 88. miesięcznicy katastrofy smoleńskiej. - Wierzę, że w ósmą rocznicę staną tu pomniki i usłyszymy ostateczną odpowiedź o katastrofie smoleńskiej - dodał.
Na początek wystąpienia prezes PiS zwrócił uwagę, że Marsz Pamięci przeszedł w ciszy i ocenił, że "to może zapowiedź jakiejś dobrej zmiany, na którą liczymy, której chcemy".
- Bo to nie my chcemy dzielić Polaków, to nie my chcemy odbierać komuś prawo do demonstracji, modlitwy, czczenia swoich świąt, czczenia tych, którzy na to czczenie zasługują - przekonywał Kaczyński przed Pałacem Prezydenckim.
mówił, że "to inni próbują organizować nasz kraj tak, by jedna jego część miała prawa, a inna, większa, dużo większa nie miała praw". - To się nie uda - stwierdził prezes PiS.
"Wierzę, że w ósmą rocznicę staną tu pomniki"
Przed Pałacem Prezydenckim prezes PiS wyraził nadzieję, że niedługo staną pomniki upamiętniające ofiary katastrofy. Wyraził opinię, że coraz bliżej też do prawdy o katastrofie.
- Słyszymy coraz to nowe komunikaty i na pewno w tym momencie, w którym staną pomniki, a wierzę, że to będzie w ósmą rocznicę tragedii, usłyszymy też tą ostateczną odpowiedź, niezależnie od tego, jaka ona będzie - powiedział.
- Wtedy - po 96 marszach, a ofiar było przecież 96 - będziemy mogli powiedzieć "kończymy". Kończymy, bo zwyciężyliśmy. Ale póki nie zwyciężymy, to nie skończymy i nikt nie zdoła nam w tym przeszkodzić - stwierdził Kaczyński.
Autor: KB//rzw / Źródło: PAP