Adam i Katarzyna Rymaszewscy z Łap od dwóch lat walczą o życie swego ciężko chorego syna. Ojciec dziecka pracuje od świtu do nocy, by choremu dziecko zapewnić jak najlepsze warunki. Niedawno dowiedział się od urzędników, że zarabia za dużo i zasiłek pielęgnacyjny, który otrzymuje rodzina, zostanie im odebrany. Ta urzędnicza decyzja to dla rodziców wielkie upokorzenie.