Ona się poślizgnęła, on chciał ją ratować. Z Wisły wyłowiono ciała dwóch osób

Ona się poślizgnęła, on miał wskoczyć do wody, by ją ratować. Od niedzieli grupa poszukiwawcza przeczesywała Wisłę w okolicy Świbna. Wszystko po to, by znaleźć dwoje młodych ludzi, którzy w miniony weekend wpadli do wody.

Akcja zakończyła się we wtorek około godz. 19.

- Nurkowie z Państwowej Komendy Straży Pożarnej współpracowali z funkcjonariuszami z Giżycka. Przy użyciu sonarów wyznaczono 4 punkty, w których mogły się znajdować zwłoki. W dwóch miejscach potwierdziły się te informacje. Wyłowiliśmy 16-latkę i 21-latka - mówi Erwin Mazur, dowódca akcji poszukiwawczej.

Najpierw wyłowiono kobietę, a 1,5 godz. później mężczyznę. Ciała znaleziono około 40 metrów od miejsca, w którym po raz ostatnio widziano poszukiwanych.

Na miejscu pojawili się też policjanci i prokurator. Przeprowadzono oględziny. W środę rodziny tragicznie zmarłej kobiety i mężczyzny zidentyfikowały ich ciała.

- Potwierdzili, że to poszukiwane przez nas osoby. Trwa jeszcze sekcja zwłok, ale na jej wyniki trzeba będzie długo poczekać. Wkrótce wszystkie materiały przekażemy prokuraturze, która podejmie dalsze decyzje w tej sprawie - mówi podkom. Aleksandra Siewert z gdańskiej policji.

Tragiczne wydarzenie rozegrały się w niedzielę. Dziewczyna razem z chłopakiem i swoim rodzeństwem wybrała się na spacer. Z relacji świadków wynika, że kilkaset metrów przed ujściem Wisły do Zatoki Gdańskiej 16-latka prawdopodobnie poślizgnęła się i wpadła do wody. Wiadomo, że nie umiała pływać. Chłopak chcąc ją ratować wskoczył do Wisły. Po chwili obie osoby znalazły się pod taflą wody.

Tak wyglądały poszukiwania:

Jeśli chcielibyście nas zainteresować tematem związanym z Waszym regionem - czekamy na Wasze sygnały/materiały. Piszcie na Kontakt24@tvn.pl.

Autor: aa / Źródło: TVN 24 Pomorze