Myślę, że gwałciciel, który sterroryzował Zieloną Górę i okolicę działa sam. Naśladowcy w takich sprawach raczej się nie spotykają - mówił w "Faktach po Faktach" Marian Filar, prawnik. Jak podkreślił, powstała fala paniki spowoduje, że jeśli zostanie schwytany przez patrol obywatelski, dojdzie do samosądu.