Ja bym zaryzykował dać zwycięstwo Jarosławowi Kaczyńskiemu - nieoczekiwanie ogłosił Lech Wałęsa. Były prezydent zrobiłby to, jak wyjaśnił, dla spokoju: - Jeśli przegra Kaczyński, to przecież Rydzyk nie daruje. Będzie się tłumaczył, że zdradzony, że agenci, żydzi i cykliści - dodał Wałęsa.