Marzenia się spełniają - trzeba tylko chcieć. Przekonał się o tym 4-letni Kacper, podopieczny fundacji "Trzeba Marzyć". Razem z załogą śmigłowca ratowniczego Marynarki Wojennej poleciał nad Trójmiastem.
Czteroletni Kacper Skiczek, który choruje na białaczkę, marzył o locie helikopterem. Jego marzenie spełniło się dzięki fundacji "Trzeba Marzyć" i Marynarce Wojennej. W poniedziałek Kacper razem z mamą i bratem poleciał nad Trójmiastem. Lot wykonała załoga śmigłowca ratowniczego Marynarki Wojennej „Anakonda” z 28. Puckiej Eskadry Lotniczej.
Kacper mógł również zwiedzić Bazę Lotniczą w Babich Dołach, zobaczyć wóz bojowy Straży Pożarnej Marynarki Wojennej oraz przyjrzeć się pracy sokolnika, który wykorzystuje drapieżniki do odstraszania ptactwa, aby samoloty i śmigłowce mogły bezpiecznie wykonywać starty i lądowania.
Ważny pasażer uhonorowany certyfikatem
- Mieliśmy tremę przed tym lotem, bo pasażer był bardzo ważny - mówił już po wylądowaniu komandor Cezary Wiatrak. - Widziałem morze i statki - cieszył się chłopczyk, który cały lot ocenił jako fajny i gotów był polecieć jeszcze raz.
Na koniec Kacper, jako prawdziwy pilot morski, został uhonorowany certyfikatem odbycia lotu.
Wolontariusze fundacji "Trzeba Marzyć" spełnili już 235 marzeń dzieci cierpiących na choroby zagrażające życiu i pokrzywdzonych przez los.
Źródło: tvn24