Zaczynają się pojawiać małe ogniska zakażeń w miejscach, gdzie dwa, trzy tygodnie temu sytuacja była stabilna. Same w sobie nie są straszne, ale mogą zamienić się w duże ogniska, które trudno kontrolować - ostrzegał w "Faktach po Faktach" profesor Robert Flisiak. Dodał, że "cały czas nie wiemy, w którym miejscu epidemii jesteśmy".