Sąd zdecydował o trzymiesięcznym areszcie dla mężczyzny, który miał zranić nożem 24-latka na jednej z ulic Bemowa. Prokuratura zarzuca mu usiłowanie zabójstwa i spowodowanie ciężkiego uszczerbku na zdrowiu.
Do awantury i ataku na 24-latka doszło w poniedziałek wieczorem na ulicy Wolfkego. Policjanci zastali na miejscu poszkodowanego z ranami w okolicy szyi. Mężczyzna trafił do szpitala. W związku z zajściem zatrzymano dwie osoby: 22-latka oraz 19-latkę. Kobieta została przesłuchana w charakterze świadka i zwolniona. Zdaniem śledczych, ciosy ostrym narzędziem zadał poszkodowanemu 22-latek.
Dwa zarzuty dla 22-latka
- Usłyszał on zarzut usiłowania zabójstwa połączony z zarzutem spowodowania ciężkiego uszczerbku na zdrowiu u pokrzywdzonego - informuje prokurator Aleksandra Skrzyniarz, rzeczniczka Prokuratury Okręgowej w Warszawie. I dodaje, że sąd przychylił się do wniosku prokuratury o zastosowanie tymczasowego aresztu wobec podejrzanego. Mężczyzna spędzi w nim najbliższe trzy miesiące.
Usiłowanie zabójstwa jest zagrożone karą więzienia na czas nie krótszy niż osiem lat, karą 25 lat więzienia albo dożywociem.
Nieoficjalnie ustaliliśmy, że powodem awantury była sprzedaż telefonu. Poszkodowany miał kupić go od 22-latka i twierdzić, że sprzęt jest niesprawny. Mężczyźni spotkali się w poniedziałek, by wyjaśnić tę sprawę. Konfliktu nie udało się rozwiązać pokojowo. Polska Agencja Prasowa podała na początku tygodnia, że 22-latek miał zaatakować 24-latka nożem.
Źródło: tvnwarszawa.pl
Źródło zdjęcia głównego: Tomasz Zieliński/tvnwarszawa.pl