Radni nie przyjęli uchwały w sprawie zakazu palenia węglem i drewnem

Źródło:
tvnwaraszawa.pl, PAP
Piotr Siergiej z Polskiego Alarmu Smogowego: w dni smogowe nie wolno rekreacyjnie palić w kominku
Piotr Siergiej z Polskiego Alarmu Smogowego: w dni smogowe nie wolno rekreacyjnie palić w kominku TVN24
wideo 2/3
Piotr Siergiej z Polskiego Alarmu Smogowego: w dni smogowe nie wolno rekreacyjnie palić w kominku TVN24

Stowarzyszenie Miasto Jest Nasze poinformowało w czwartek, że podczas ostatniej sesji Rady Warszawy radni odrzucili projekt uchwały w sprawie wprowadzenia zakazu spalania węgla i drewna w domowych piecach od jesieni 2023 roku. Według Jarosława Szostakowskiego przewodniczącego klubu KO w radzie nie chodziło "o niechęć do ekologii, a o kwestie formalne".

- Po raz kolejny okazuje się, że walka o czyste powietrze i troska o zdrowie i życie mieszkańców dobrze wygląda jedynie na papierze i w ustnych zapowiedziach - skomentowała przewodnicząca Miasto Jest Nasze, Barbara Jędrzejczyk. Podkreśliła, że taki zakaz od ponad dwóch lat funkcjonuje w Krakowie, wkrótce zacznie obowiązywać w Sopocie.

- Podejmując decyzję o złożeniu projektu mieliśmy nadzieję, że nasza wieloletnia walka o czyste powietrze zostanie zwieńczona zdecydowanym działaniem rady miasta, czyli uchwałą intencyjną dotyczącą odejścia od spalania paliw stałych na obszarze Warszawy od października 2023 roku - poinformowała Jędrzejczyk. Zdaniem inicjatorów dokument był rozwinięciem deklaracji, którą Rafał Trzaskowski złożył w lutym 2020 roku zapowiadając, że Warszawa wyeliminuje palenie węglem.

Projekt uchwały popierany przez trzystu mieszkańców wpłynął do rady miasta 10 miesięcy temu – w marcu 2021 r. – w czwartek trafił na sesję Rady Warszawy. Został odrzucony większością głosów - poparło go tylko ośmiu radnych.

OGLĄDAJ TVN24 W INTERNECIE W TVN24 GO

Na czym polega uchwała intencyjna?

Według przewodniczącego klubu KO, Jarosława Szostakowskiego nie chodziło o niechęć do ekologii, a o kwestie formalne. - Rada Miasta nie ma kompetencji, by wprowadzić taki zakaz. Takich kompetencji nie ma też zarząd województwa, do którego ta uchwała intencyjna miała być skierowana. Takie kompetencje ma sejmik wojewódzki - powiedział Polskiej Agencji Prasowej Jarosław Szostakowski. Dodał, że Rada Warszawy, jeśli już, to w takich sprawach zajmuje stanowisko, a nie przyjmuje uchwały.

Barbara Jędrzejczyk podkreśla w rozmowie z tvnwarszawa.pl, że tu nie chodzi o wprowadzenie zakazu, a przegłosowanie uchwały intencyjnej. - Rada Warszawy ma kompetencje, aby taki dokument przyjąć. Podobne uchwały były już podejmowane w innych samorządach. Projekt takiej uchwały może złożyć każdy mieszkaniec. My dodatkowo mieliśmy wsparcie prawników, którzy dokładnie sprawdzili przepisy - powiedziała Jędrzejczyk.

- Uchwała intencyjna to wyrażenie woli, symbolicznego poparcia rady miasta dla proponowanego rozwiązania, w tym przypadku odejścia od spalania węgla i drewna - przekazała Kamila Drzewicka, autorka projektu i radczyni prawna w Fundacji ClientEarth Prawnicy dla Ziemi.

Wskazała również, że rada miasta "nie może samodzielnie wprowadzić zmian do uchwały antysmogowej, ale w formie uchwały intencyjnej może zawnioskować do organu wykonawczego, czyli zarządu województwa o wprowadzenie zmian do uchwały, którą później może przegłosować sejmik". - Dodam, że projekt został pozytywnie zaopiniowany przez biuro prawne Rady Miasta. Argumenty radnych niestety świadczą o ich niezrozumieniu zaproponowanej przez nas procedury. Tymczasem zadziałała ona już w wielu innych miastach: Sosnowcu, Rybniku czy Tarnowie - dodała Drzewicka.

Czyste powietrze zaczyna się ponad 100 metrów nad ziemią
Czyste powietrze zaczyna się ponad 100 metrów nad ziemią23.12 | Naukowcy z Krakowa sprawdzają na jakiej wysokości nie ma już smogu. Z ich wyliczeń wynika, że czyste powietrze zaczyna się ponad 100 metrów na ziemią. Osoby, które pracują na przykład na 25 piętrze lub wyższym przyznają, że czują różnicę.tvn24

Prace nad nowelizacją uchwały antysmogowej

W Krakowie zakaz palenia węglem i paliwami obowiązuje od września 2019 roku. Wprowadził go sejmik wojewódzki. Zmiany w uchwale antysmogowej zmierzające do ustanowienia podobnego zakazu szykuje również Mazowsze. W założeniach nowelizacji znalazł się zakaz stosowania węgla kamiennego oraz paliw stałych produkowanych z wykorzystaniem tego węgla na obszarze Warszawy od 1 lipca 2024 roku. Po drugie od 1 lipca 2030 roku wprowadzony miałby być zakaz stosowania wszelkich paliw stałych (w tym drewna) na obszarze powiatów: grodziskiego, legionowskiego, mińskiego, nowodworskiego, piaseczyńskiego, pruszkowskiego, otwockiego, warszawskiego zachodniego, wołomińskiego oraz Warszawy. W drugiej połowie 2021 roku przeprowadzono konsultacje społeczne w sprawie tego projektu. Na jakim etapie jest obecnie jego procedowanie?

- Konsultacje społeczne zostały zakończone w listopadzie. Wpłynęło ponad pięć tysięcy uwag. Skonsultowaliśmy to z samorządami Mazowsza. Myślę, że na lutowej sesji sejmiku będziemy gotowi do tego, żeby wprowadzić uchwałę w ostatecznym brzmieniu. Obecnie pracujemy nad jej treścią - powiedział nam Bartosz Wiśniakowski, wiceprzewodniczący komisji ochrony środowiska w sejmiku wojewódzkim.

Radny dodał, że uchwała jest dostosowywana do dyrektyw unijnych w kwestii klas urządzeń, które będą mogły być stosowane do ogrzewania.

Zakaz dla węgla od 2023, na drewno samorząd "nie jest gotowy"

Bartosz Wiśniakowski przekazał również, że wskazane wcześniej terminy zakazów są już nieaktualne. - Chcielibyśmy wprowadzić zakaz spalania węgla od 1 października 2023 roku na terenie Warszawy. Natomiast w dziewięciu powiatach: grodziskim, legionowskim, mińskim, nowodworskim, piaseczyńskim, pruszkowskim, otwockim, warszawskim zachodnim i wołomińskim zakaz ma obowiązywać od 1 stycznia 2028 roku - poinformował.

Jak wskazał Wiśniakowski, "ze względu na opór społeczny, samorząd nie jest jeszcze gotowy na wprowadzenie zakazu palenia drewnem". - Część społeczeństwa wyeliminowalibyśmy z jakiejkolwiek możliwości ogrzewania. Zakaz dla węgla to i tak duży, wręcz milowy krok w kwestii ochrony jakości powietrza - dodał.

Autorka/Autor:dg/r

Źródło: tvnwaraszawa.pl, PAP

Źródło zdjęcia głównego: Shutterstock

Pozostałe wiadomości

Saturn - kundel z podwarszawskiego schroniska - stał się dawcą nerki dla rasowego owczarka z hodowli. Fundacja zajmująca się ochroną zwierząt informuje teraz, że lekarz weterynarii, który okaleczył psa, usłyszał wyrok.

Wyciął nerkę Saturnowi i przeszczepił innemu psu. Sąd skazał lekarza weterynarii

Wyciął nerkę Saturnowi i przeszczepił innemu psu. Sąd skazał lekarza weterynarii

Źródło:
tvnwarszawa.pl

Pięć tysięcy złotych mandatu i 10 punktów karnych kosztowało 20-latka driftowanie na parkingu przed sklepem w Piasecznie. Wszystkiemu przyglądali się członkowie jego rodziny, a ojciec tłumaczył, że "młody tylko uczy się jeździć".

Driftował na parkingu. Jego ojciec tłumaczył, że "młody tylko uczy się jeździć"

Driftował na parkingu. Jego ojciec tłumaczył, że "młody tylko uczy się jeździć"

Źródło:
tvnwarszawa.pl

- Skrzywdził rodzinę, odebrał ojca dzieciom - mówią o Łukaszu Ż. żona i matka zmarłego 37-letniego Rafała. Podejrzany o spowodowanie śmiertelnego wypadku na Trasie Łazienkowskiej w czwartek zostanie przewieziony z Niemiec do Polski. Prokuratura przedstawi mu zarzuty.

Matka ofiary wypadku na Trasie Łazienkowskiej o Łukaszu Ż.: zasługuje na najwyższą karę, jaka jest w Polsce

Matka ofiary wypadku na Trasie Łazienkowskiej o Łukaszu Ż.: zasługuje na najwyższą karę, jaka jest w Polsce

Źródło:
"Uwaga!" TVN, tvnwarszawa.pl

- Moją rolą, jako mamy, jest zadbać o to, żeby dzieci nie zapomniały, jaki był tatuś. Każdej nocy o tym rozmawiamy, krzyczymy: "tatusiu, kochamy cię" - tak mówi wdowa po panu Rafale, który zginął dwa miesiące temu w wypadku na Trasie Łazienkowskiej w Warszawie. Auto, którym jechała cała rodzina, staranował swoim samochodem Łukasz Ż. 14 listopada mężczyzna trafi z Niemiec prosto w ręce polskich służb.

"Każdej nocy krzyczymy do taty: dobranoc, tatusiu, kochamy cię"

"Każdej nocy krzyczymy do taty: dobranoc, tatusiu, kochamy cię"

Źródło:
Fakty TVN

W miejscowości Jedlińsk pod Radomiem dachowała karetka, która wracała z wezwania, bez pacjenta. "Jechało nią dwóch mężczyzn, jeden z nich poniósł śmierć na miejscu, drugi trafił do szpitala" - podała policja. Prokuratura wyjaśnia, kto był sprawcą wypadku.

Dachowała karetka, zginął ratownik. Prokuratura: ambulans wjechał na czerwonym świetle

Dachowała karetka, zginął ratownik. Prokuratura: ambulans wjechał na czerwonym świetle

Aktualizacja:
Źródło:
tvnwarszawa.pl, PAP

Policjant z Ostrołęki wracał po służbie do domu, gdy zobaczył siedzącego na poboczu mężczyznę. Pieszy był wyraźnie zdezorientowany, na nogach miał klapki. Funkcjonariusz pomógł wyziębionemu mężczyźnie, który miał zamiar pieszo dotrzeć do domu. Miał jeszcze 30 kilometrów.

Siedział na poboczu, na nogach miał klapki. Mówił, że idzie do domu

Siedział na poboczu, na nogach miał klapki. Mówił, że idzie do domu

Źródło:
tvnwarszawa.pl

Twarz miał zakrytą szalikiem, a na głowie kaptur. Groził pracownikom stacji paliw przedmiotem przypominającym broń palną. Ukradł pieniądze z kasy i uciekł w kierunku drogi wojewódzkiej numer 7.

Pracownikom stacji paliw groził bronią, uciekł z gotówką

Pracownikom stacji paliw groził bronią, uciekł z gotówką

Źródło:
tvnwarszawa.pl

Zakończyło się śledztwo w sprawie ataku w szkole w Kadzidle (Mazowieckie). 18-letni Albert G. zaatakował uczniów. Do szpitali trafiły trzy osoby. Tuż po zdarzeniu nożownik usłyszał zarzut usiłowania zabójstwa wielu osób. Po roku od zdarzenia stanie przed sądem.

"Planował zabójstwo co najmniej ośmiu uczniów"

"Planował zabójstwo co najmniej ośmiu uczniów"

Źródło:
tvnwarszawa.pl

W środę przed Sądem Okręgowym w Warszawie mowy końcowe wygłosili obrońcy oskarżonych w sprawie o zabójstwo byłego premiera Piotra Jaroszewicza i jego żony. To jedna z najgłośniejszych zbrodni początku lat 90. Sąd wyznaczył datę ogłoszenia wyroku.

Zabójstwo Jaroszewiczów. Sąd wyznaczył datę ogłoszenia wyroku

Zabójstwo Jaroszewiczów. Sąd wyznaczył datę ogłoszenia wyroku

Źródło:
PAP

Policjanci wyjaśniają okoliczności poważnego wypadku pod Legionowem. Ranni zostali mężczyźni wykonujący prace na drodze. Obaj stali przed autem, w które wjechał inny kierowca.

Malowali pasy na drodze, w ich auto uderzył inny kierowca. Ranni

Malowali pasy na drodze, w ich auto uderzył inny kierowca. Ranni

Aktualizacja:
Źródło:
tvnwarszawa.pl

"Decyzją Mazowieckiego Konserwatora Zabytków wpisem objęte zostały brama główna wraz ogrodzeniem (trzy przęsła), budynek dyrekcji, hala kolebkowa, części hali spawalni, części hali tłoczni wraz z rampą wjazdową oraz główne ciągi komunikacyjne i teren położony przy ul. Jagiellońskiej w Warszawie" - poinformowano w środę.

Brama główna FSO wpisana do rejestru zabytków

Brama główna FSO wpisana do rejestru zabytków

Źródło:
PAP

Jak wynika z danych ratusza, przemoc domowa w dalszym ciągu jest silnie związana z płcią i zdecydowana większość osób jej doświadczających to kobiety. A w skrajnych przypadkach może być przyczyną bezdomności. Kobiety stanowią 20 procent osób w kryzysie bezdomności. One bardzo potrzebują wsparcia.

"Kobiety stanowią 20 procent osób w kryzysie bezdomności"

"Kobiety stanowią 20 procent osób w kryzysie bezdomności"

Źródło:
tvnwarszawa.pl

Parking P+R przy stacji metra Młociny przejdzie kompleksową przebudowę. Wymieniona zostanie nawierzchnia, a obiekt zyska rozwiązania, które ograniczą zużycie energii.

Największy parking P+R do przebudowy

Największy parking P+R do przebudowy

Źródło:
tvnwarszawa.pl

Prokuratura przesłuchała już wszystkich świadków w sprawie śmierci 31-latka na plebanii w Drobinie niedaleko Płocka (Mazowieckie). Śledczy mają otrzymać na początku lutego przyszłego roku wyniki badań toksykologicznych zmarłego.

Śmierć na plebanii. Przesłuchali wszystkich świadków, czekają na wyniki badań

Śmierć na plebanii. Przesłuchali wszystkich świadków, czekają na wyniki badań

Źródło:
PAP

75-latkę osaczali przez kilka dni. Przekonali ją, że bierze udział w policyjnej obławie i jest świadkiem incognito. Byli tak wiarygodni, że nie wierzyła prawdziwym policjantom i swoim bliskim, którzy sygnał o jej dziwnym zachowaniu dostali od pracownika banku. Przekazała oszustom ponad pół miliona złotych. Na jej szczęście prawdziwi policjanci działali. Oszuści wpadli w zasadzkę, a teraz zostali oskarżeni o oszustwo, grozi im do 10 lat więzienia.

Zmanipulowali ją tak, że tylko im ufała. Oddała oszustom pół miliona. Wpadli w zasadzkę, staną przed sądem

Zmanipulowali ją tak, że tylko im ufała. Oddała oszustom pół miliona. Wpadli w zasadzkę, staną przed sądem

Źródło:
tvnwarszawa.pl

Na terenie powiatu kozienickiego doszło do dwóch groźnych wypadków z udziałem dzikich zwierząt. W Magnuszewie kierowca zderzył się z łosiem, który wbiegł na jezdnię. W Zajezierzu kobieta potrąciła sarnę. Policja przestrzega przed wzmożonym ruchem zwierząt w rejonach zalesionych.

Groźne wypadki z udziałem dzikich zwierząt

Groźne wypadki z udziałem dzikich zwierząt

Źródło:
tvnwarszawa.pl

Studenci, którzy nie kupowali dyplomów, ale rzetelnie na nie zapracowali, mają poważne problemy. Po aferze korupcyjnej Collegium Humanum zmieniło nazwę, ale to tylko spotęgowało kłopoty. Część studentów zdecydowała się już na pozew zbiorowy przeciwko uczelni. Materiał Łukasza Łubiana z programu "Polska i Świat" TVN24.

Uczciwi oberwali rykoszetem. Problemy studentów byłego Collegium Humanum

Uczciwi oberwali rykoszetem. Problemy studentów byłego Collegium Humanum

Źródło:
TVN24

Urząd dzielnicy Mokotów zapowiedział, że w najbliższych miesiącach wybudowane zostanie 650 metrów nowej drogi rowerowej w ciągu ulic Domaniewskiej i Suwak. W ramach prac przebudowane zostaną chodniki oraz jedno z przejść dla pieszych.

Przedłużą ścieżkę rowerową w "Mordorze". Zbudują wyniesione skrzyżowanie

Przedłużą ścieżkę rowerową w "Mordorze". Zbudują wyniesione skrzyżowanie

Źródło:
tvnwarszawa.pl

Policja zatrzymała 23-letnią mieszkankę warszawskiego Targówka podejrzaną o posiadanie znacznej ilości mefedronu i marihuany. W mieszkaniu kobiety znaleziono m.in. pojemniki z poporcjowanymi narkotykami oraz wagę elektroniczną.

Marihuana i mefedron w mieszkaniu 23-latki. Miały trafić na praskie ulice

Marihuana i mefedron w mieszkaniu 23-latki. Miały trafić na praskie ulice

Źródło:
tvnwarszawa.pl

Policjanci z Piaseczna w niecałą godzinę dwukrotnie zatrzymali 44-letniego mężczyznę, który prowadził samochód nietrzeźwy i bez prawa jazdy. - Musiałem odwieźć partnerkę do domu - tłumaczył.

Nietrzeźwy, bez prawa jazdy, zakochany. Zatrzymali go dwa razy w ciągu godziny

Nietrzeźwy, bez prawa jazdy, zakochany. Zatrzymali go dwa razy w ciągu godziny

Źródło:
PAP

Auto ciężarowe, dwa busy i samochód osobowy. W środę rano na autostradzie A2 doszło do poważnego wypadku. Są ranni.

Zderzenie kilku aut na A2. Ranni

Zderzenie kilku aut na A2. Ranni

Źródło:
tvnwarszawa.pl, PAP

Policjanci ze Śródmieścia zatrzymali czterech obywateli Turcji, w tym podejrzanego o brutalny atak nożem. 23-latek usłyszał już zarzuty: usiłowania spowodowania ciężkiego uszczerbku na zdrowiu, posiadania narkotyków oraz kierowania samochodem pod ich wpływem.

"Wyciągnął nóż i brutalnie dźgnął nim 35-latka w klatkę piersiową"

"Wyciągnął nóż i brutalnie dźgnął nim 35-latka w klatkę piersiową"

Źródło:
tvnwarszawa.pl