Sąd uchylił areszt dla podejrzanego o pomazanie elewacji kościoła Świętego Krzyża

Źródło:
tvnwarszawa.pl
Areszt za bazgroły na elewacji kościoła Świętego Krzyża
Areszt za bazgroły na elewacji kościoła Świętego KrzyżaTVN24
wideo 2/5
Areszt za bazgroły na elewacji kościoła Świętego KrzyżaTVN24

Podejrzany o uszkodzenie elewacji kościoła Świętego Krzyża na Krakowskim Przedmieściu zostanie zwolniony z aresztu. W piątek rano sąd uwzględnił zażalenie obrońcy na decyzję o zastosowaniu tak surowego środka zapobiegawczego.

Zdaniem śledczych, podejrzany, w nocy z 24 na 25 grudnia uszkodził elewację Kościoła Świętego Krzyża na Krakowskim Przedmieściu. Pojawiły się na niej hasła "PiS won", "świeckie państwo" i "tu będzie techno", wykonane czerwonym sprejem. Policja informowała, że dysponuje nagraniem monitoringu, na którym widać twarz sprawcy. W piątek 31 grudnia zatrzymali mężczyznę. Dwa dni później przedstawiono mu zarzut uszkodzenia zabytku, za co można trafić do więzienia nawet na osiem lat. Prokurator wnioskował też o zastosowanie wobec niego tymczasowego aresztu, na co na początku stycznia przystał śródmiejski sąd rejonowy.

Decyzja o uchyleniu tymczasowego aresztu dla podejrzanego o uszkodzenie elewacji kościoła Świętego Krzyża zapadła w piątek rano. - Sąd Okręgowy w Warszawie rozpoznał nasze zażalenie i zmienił postanowienie sądu pierwszej instancji - powiedział w rozmowie z tvnwarszawa.pl Bartosz Obrębski, obrońca podejrzanego.

Tę informację potwierdziła po południu sekcja prasowa Sądu Okręgowego w Warszawie. "Postanowieniem z dnia 21 stycznia 2022 roku Sąd Okręgowy w Warszawie zmienił postanowienie Sądu Rejonowego dla Warszawy Śródmieścia w Warszawie z dnia 2 stycznia 2022 roku w przedmiocie zastosowania tymczasowego aresztowania wobec Jakuba B. w ten sposób, że postanowił nie stosować tymczasowego aresztowania wobec Jakuba B. i zarządził zwolnienie Jakuba B. z aresztu" - przekazano naszej redakcji.

OGLĄDAJ TVN24 W INTERNECIE W TVN24 GO

Napisy na elewacji zabytkowego kościołaMichał Krasucki, Facebook

Jak dodał Obrębski, sąd nie zdecydował o zastosowaniu innych środków zapobiegawczych. - W tego rodzaju postępowaniu nie istnieje potrzeba stosowania środków zabezpieczających prawidłowy tok postępowania, w tym w szczególności nie ma obawy mataczenia. Wszystkie czynności są po stronie prokuratury. A kara grożąca za uszkodzenie zabytku jest bardzo teoretyczna. W Polsce nie są wymierzane takie kary - stwierdził adwokat.

Jego zdaniem wniosek prokuratury o tymczasowy areszt miał wywołać "efekt mrożący". - Tu nie chodziło o ochronę zabytków, ale o przestraszenie. Myślę, że to napis mówiący "PiS won" spowodował tak mocną reakcję. Napisów na elewacji już nie ma. Nie wiemy, kto i kiedy je usunął, ale jak widać okazało się, że udało się je szybko zmyć - zaznaczył. Przypomniał jednocześnie, że w podobnej sprawie dotyczącej zniszczenia zabytkowych tablic Tchorka, upamiętniających ofiary nazistowskiej okupacji niemieckiej, prokuratura odmówiła w ogóle wszczęcia śledztwa.

Napisy na elewacji zabytkowego kościołaMichał Krasucki, Facebook

Drugi podejrzany nie trafił do aresztu

Jak opisywaliśmy wcześniej na tvnwarszawa.pl, w uzasadnieniu decyzji o zastosowaniu tymczasowego aresztu sąd argumentował, że zgodnie z przepisami możliwe jest zastosowanie takiego środka zapobiegawczego na okres trzech miesięcy, gdy czyn zarzucany podejrzanemu jest zagrożony wysoką karą. Powołał się też na potencjalną wycenę zniszczenia, zeznania świadków i obawę o możliwość mataczenia, ponieważ podejrzana jest jeszcze jedna osoba (z ustaleń reporterki TVN24 Karoliny Wasilewskiej wynikało, że do jej zatrzymania doszło w czasie posiedzenia aresztowego pierwszego podejrzanego, nie miała ona wówczas jeszcze przedstawionych zarzutów).

Policja 2 stycznia potwierdziła informację o zatrzymaniu drugiego podejrzanego. Mężczyzna również usłyszał zarzut uszkodzenia zabytku, a śledczy wnioskowali o tymczasowy areszt. W tym przypadku sąd odrzucił jednak wniosek. W uzasadnieniu wskazano, że wobec tego podejrzanego nie zachodzi obawa utrudniania postępowania karnego.

Bazgroły na elewacji zabytkowego kościołaTomasz Zieliński, tvnwarszwa.pl

Autorka/Autor:kk/r

Źródło: tvnwarszawa.pl

Źródło zdjęcia głównego: Michał Krasucki, Facebook

Pozostałe wiadomości

Saturn - kundel z podwarszawskiego schroniska - stał się dawcą nerki dla rasowego owczarka z hodowli. Fundacja zajmująca się ochroną zwierząt informuje teraz, że lekarz weterynarii, który okaleczył psa, usłyszał wyrok.

Wyciął nerkę Saturnowi i przeszczepił innemu psu. Sąd skazał lekarza weterynarii

Wyciął nerkę Saturnowi i przeszczepił innemu psu. Sąd skazał lekarza weterynarii

Źródło:
tvnwarszawa.pl

Pięć tysięcy złotych mandatu i 10 punktów karnych kosztowało 20-latka driftowanie na parkingu przed sklepem w Piasecznie. Wszystkiemu przyglądali się członkowie jego rodziny, a ojciec tłumaczył, że "młody tylko uczy się jeździć".

Driftował na parkingu. Jego ojciec tłumaczył, że "młody tylko uczy się jeździć"

Driftował na parkingu. Jego ojciec tłumaczył, że "młody tylko uczy się jeździć"

Źródło:
tvnwarszawa.pl

- Skrzywdził rodzinę, odebrał ojca dzieciom - mówią o Łukaszu Ż. żona i matka zmarłego 37-letniego Rafała. Podejrzany o spowodowanie śmiertelnego wypadku na Trasie Łazienkowskiej w czwartek zostanie przewieziony z Niemiec do Polski. Prokuratura przedstawi mu zarzuty.

Matka ofiary wypadku na Trasie Łazienkowskiej o Łukaszu Ż.: zasługuje na najwyższą karę, jaka jest w Polsce

Matka ofiary wypadku na Trasie Łazienkowskiej o Łukaszu Ż.: zasługuje na najwyższą karę, jaka jest w Polsce

Źródło:
"Uwaga!" TVN, tvnwarszawa.pl

- Moją rolą, jako mamy, jest zadbać o to, żeby dzieci nie zapomniały, jaki był tatuś. Każdej nocy o tym rozmawiamy, krzyczymy: "tatusiu, kochamy cię" - tak mówi wdowa po panu Rafale, który zginął dwa miesiące temu w wypadku na Trasie Łazienkowskiej w Warszawie. Auto, którym jechała cała rodzina, staranował swoim samochodem Łukasz Ż. 14 listopada mężczyzna trafi z Niemiec prosto w ręce polskich służb.

"Każdej nocy krzyczymy do taty: dobranoc, tatusiu, kochamy cię"

"Każdej nocy krzyczymy do taty: dobranoc, tatusiu, kochamy cię"

Źródło:
Fakty TVN

W miejscowości Jedlińsk pod Radomiem dachowała karetka, która wracała z wezwania, bez pacjenta. "Jechało nią dwóch mężczyzn, jeden z nich poniósł śmierć na miejscu, drugi trafił do szpitala" - podała policja. Prokuratura wyjaśnia, kto był sprawcą wypadku.

Dachowała karetka, zginął ratownik. Prokuratura: ambulans wjechał na czerwonym świetle

Dachowała karetka, zginął ratownik. Prokuratura: ambulans wjechał na czerwonym świetle

Aktualizacja:
Źródło:
tvnwarszawa.pl, PAP

Policjant z Ostrołęki wracał po służbie do domu, gdy zobaczył siedzącego na poboczu mężczyznę. Pieszy był wyraźnie zdezorientowany, na nogach miał klapki. Funkcjonariusz pomógł wyziębionemu mężczyźnie, który miał zamiar pieszo dotrzeć do domu. Miał jeszcze 30 kilometrów.

Siedział na poboczu, na nogach miał klapki. Mówił, że idzie do domu

Siedział na poboczu, na nogach miał klapki. Mówił, że idzie do domu

Źródło:
tvnwarszawa.pl

Twarz miał zakrytą szalikiem, a na głowie kaptur. Groził pracownikom stacji paliw przedmiotem przypominającym broń palną. Ukradł pieniądze z kasy i uciekł w kierunku drogi wojewódzkiej numer 7.

Pracownikom stacji paliw groził bronią, uciekł z gotówką

Pracownikom stacji paliw groził bronią, uciekł z gotówką

Źródło:
tvnwarszawa.pl

Zakończyło się śledztwo w sprawie ataku w szkole w Kadzidle (Mazowieckie). 18-letni Albert G. zaatakował uczniów. Do szpitali trafiły trzy osoby. Tuż po zdarzeniu nożownik usłyszał zarzut usiłowania zabójstwa wielu osób. Po roku od zdarzenia stanie przed sądem.

"Planował zabójstwo co najmniej ośmiu uczniów"

"Planował zabójstwo co najmniej ośmiu uczniów"

Źródło:
tvnwarszawa.pl

W środę przed Sądem Okręgowym w Warszawie mowy końcowe wygłosili obrońcy oskarżonych w sprawie o zabójstwo byłego premiera Piotra Jaroszewicza i jego żony. To jedna z najgłośniejszych zbrodni początku lat 90. Sąd wyznaczył datę ogłoszenia wyroku.

Zabójstwo Jaroszewiczów. Sąd wyznaczył datę ogłoszenia wyroku

Zabójstwo Jaroszewiczów. Sąd wyznaczył datę ogłoszenia wyroku

Źródło:
PAP

Policjanci wyjaśniają okoliczności poważnego wypadku pod Legionowem. Ranni zostali mężczyźni wykonujący prace na drodze. Obaj stali przed autem, w które wjechał inny kierowca.

Malowali pasy na drodze, w ich auto uderzył inny kierowca. Ranni

Malowali pasy na drodze, w ich auto uderzył inny kierowca. Ranni

Aktualizacja:
Źródło:
tvnwarszawa.pl

"Decyzją Mazowieckiego Konserwatora Zabytków wpisem objęte zostały brama główna wraz ogrodzeniem (trzy przęsła), budynek dyrekcji, hala kolebkowa, części hali spawalni, części hali tłoczni wraz z rampą wjazdową oraz główne ciągi komunikacyjne i teren położony przy ul. Jagiellońskiej w Warszawie" - poinformowano w środę.

Brama główna FSO wpisana do rejestru zabytków

Brama główna FSO wpisana do rejestru zabytków

Źródło:
PAP

Jak wynika z danych ratusza, przemoc domowa w dalszym ciągu jest silnie związana z płcią i zdecydowana większość osób jej doświadczających to kobiety. A w skrajnych przypadkach może być przyczyną bezdomności. Kobiety stanowią 20 procent osób w kryzysie bezdomności. One bardzo potrzebują wsparcia.

"Kobiety stanowią 20 procent osób w kryzysie bezdomności"

"Kobiety stanowią 20 procent osób w kryzysie bezdomności"

Źródło:
tvnwarszawa.pl

Parking P+R przy stacji metra Młociny przejdzie kompleksową przebudowę. Wymieniona zostanie nawierzchnia, a obiekt zyska rozwiązania, które ograniczą zużycie energii.

Największy parking P+R do przebudowy

Największy parking P+R do przebudowy

Źródło:
tvnwarszawa.pl

Prokuratura przesłuchała już wszystkich świadków w sprawie śmierci 31-latka na plebanii w Drobinie niedaleko Płocka (Mazowieckie). Śledczy mają otrzymać na początku lutego przyszłego roku wyniki badań toksykologicznych zmarłego.

Śmierć na plebanii. Przesłuchali wszystkich świadków, czekają na wyniki badań

Śmierć na plebanii. Przesłuchali wszystkich świadków, czekają na wyniki badań

Źródło:
PAP

75-latkę osaczali przez kilka dni. Przekonali ją, że bierze udział w policyjnej obławie i jest świadkiem incognito. Byli tak wiarygodni, że nie wierzyła prawdziwym policjantom i swoim bliskim, którzy sygnał o jej dziwnym zachowaniu dostali od pracownika banku. Przekazała oszustom ponad pół miliona złotych. Na jej szczęście prawdziwi policjanci działali. Oszuści wpadli w zasadzkę, a teraz zostali oskarżeni o oszustwo, grozi im do 10 lat więzienia.

Zmanipulowali ją tak, że tylko im ufała. Oddała oszustom pół miliona. Wpadli w zasadzkę, staną przed sądem

Zmanipulowali ją tak, że tylko im ufała. Oddała oszustom pół miliona. Wpadli w zasadzkę, staną przed sądem

Źródło:
tvnwarszawa.pl

Na terenie powiatu kozienickiego doszło do dwóch groźnych wypadków z udziałem dzikich zwierząt. W Magnuszewie kierowca zderzył się z łosiem, który wbiegł na jezdnię. W Zajezierzu kobieta potrąciła sarnę. Policja przestrzega przed wzmożonym ruchem zwierząt w rejonach zalesionych.

Groźne wypadki z udziałem dzikich zwierząt

Groźne wypadki z udziałem dzikich zwierząt

Źródło:
tvnwarszawa.pl

Studenci, którzy nie kupowali dyplomów, ale rzetelnie na nie zapracowali, mają poważne problemy. Po aferze korupcyjnej Collegium Humanum zmieniło nazwę, ale to tylko spotęgowało kłopoty. Część studentów zdecydowała się już na pozew zbiorowy przeciwko uczelni. Materiał Łukasza Łubiana z programu "Polska i Świat" TVN24.

Uczciwi oberwali rykoszetem. Problemy studentów byłego Collegium Humanum

Uczciwi oberwali rykoszetem. Problemy studentów byłego Collegium Humanum

Źródło:
TVN24

Urząd dzielnicy Mokotów zapowiedział, że w najbliższych miesiącach wybudowane zostanie 650 metrów nowej drogi rowerowej w ciągu ulic Domaniewskiej i Suwak. W ramach prac przebudowane zostaną chodniki oraz jedno z przejść dla pieszych.

Przedłużą ścieżkę rowerową w "Mordorze". Zbudują wyniesione skrzyżowanie

Przedłużą ścieżkę rowerową w "Mordorze". Zbudują wyniesione skrzyżowanie

Źródło:
tvnwarszawa.pl

Policja zatrzymała 23-letnią mieszkankę warszawskiego Targówka podejrzaną o posiadanie znacznej ilości mefedronu i marihuany. W mieszkaniu kobiety znaleziono m.in. pojemniki z poporcjowanymi narkotykami oraz wagę elektroniczną.

Marihuana i mefedron w mieszkaniu 23-latki. Miały trafić na praskie ulice

Marihuana i mefedron w mieszkaniu 23-latki. Miały trafić na praskie ulice

Źródło:
tvnwarszawa.pl

Policjanci z Piaseczna w niecałą godzinę dwukrotnie zatrzymali 44-letniego mężczyznę, który prowadził samochód nietrzeźwy i bez prawa jazdy. - Musiałem odwieźć partnerkę do domu - tłumaczył.

Nietrzeźwy, bez prawa jazdy, zakochany. Zatrzymali go dwa razy w ciągu godziny

Nietrzeźwy, bez prawa jazdy, zakochany. Zatrzymali go dwa razy w ciągu godziny

Źródło:
PAP

Auto ciężarowe, dwa busy i samochód osobowy. W środę rano na autostradzie A2 doszło do poważnego wypadku. Są ranni.

Zderzenie kilku aut na A2. Ranni

Zderzenie kilku aut na A2. Ranni

Źródło:
tvnwarszawa.pl, PAP

Policjanci ze Śródmieścia zatrzymali czterech obywateli Turcji, w tym podejrzanego o brutalny atak nożem. 23-latek usłyszał już zarzuty: usiłowania spowodowania ciężkiego uszczerbku na zdrowiu, posiadania narkotyków oraz kierowania samochodem pod ich wpływem.

"Wyciągnął nóż i brutalnie dźgnął nim 35-latka w klatkę piersiową"

"Wyciągnął nóż i brutalnie dźgnął nim 35-latka w klatkę piersiową"

Źródło:
tvnwarszawa.pl