29 stycznia odbędzie się 31. Finał Wielkiej Orkiestry Świątecznej Pomocy. - Czy młodzi, czy bardzo dorośli ludzie mówią: "miałem do czynienia z sepsą". Niektórzy przegrywają, w związku z czym robimy wszystko, żeby nie przegrywali - tak w "Faktach po Faktach" w TVN24 Jurek Owsiak argumentował tegoroczny finał WOŚP.
31. Finał Wielkiej Orkiestry Świątecznej Pomocy odbędzie się 29 stycznia. Tym razem celem będzie zebranie środków na zakup nowoczesnych urządzeń do walki z sepsą. - Czy młodzi, czy bardzo dorośli ludzie mówią: "miałem do czynienia z sepsą". Niektórzy przegrywają, w związku z czym robimy wszystko, żeby nie przegrywali - powiedział na temat celu tegorocznego finału Jurek Owsiak. - Jeśli nawet zbierzemy połowę pieniędzy, które zebraliśmy rok temu, wygramy - dodał.
W zeszłym roku w ramach 30. Finału WOŚP zebrała ponad 224 miliony złotych. To najwyższy wynik w historii Orkiestry.
- Nikt takiej akcji na świecie nie robi, robimy to my - opisał gość "Faktów po Faktach".
ZOBACZ TEŻ: Co roku sepsa zabija 11 milionów osób
- Ja mówiłem o takiej idei, która chodzi mi po głowie - coś zrobić, żeby to było także dla innych ludzi - opisał szef WOŚP początki projektu. - Rozmawialiśmy ze sobą trochę przestraszeni - opowiedział Owsiak o emocjach i atmosferze podczas pierwszego finału Wielkiej Orkiestry Świątecznej Pomocy. Dodał, że towarzyszyły mu wtedy myśli, "czy to się nie skończy tylko takimi zapowiedziami telewizyjnymi".
- Okazało się po chwili to nieprawdopodobne poruszenie całego narodu - powiedział Owsiak. - 30 lat temu Polska była zupełnie inna, była biedna, to była Polska, która się dopiero budowała - dodał. - I ta Polska bardzo serdecznie chwyciła to hasło "gramy!". I grają po dzień dzisiejszy - wskazał. - Ta serdeczność jest ciągle ta sama - uzupełnił.
- Orkiestra jest odpowiedzią na bolączki Polaków. Potrafimy robić rzeczy wielkie, obyśmy potrafili robić je konsekwentnie - wyraził nadzieję.
- Ja wyłapuję te serduszka wszędzie. Z całego świata przychodzą do nas serduszka, w różnym językach - dodał.
Źródło: TVN24
Źródło zdjęcia głównego: TVN24