Wizyta Andrzeja Dudy i Donalda Tuska w USA to "uznanie kluczowej roli Polski w NATO" - powiedział w TVN24 były premier Jerzy Buzek. Jak mówił, Polska "może zagrodzić Putinowi drogę", ale jako Polacy "powinniśmy dbać o to, żeby dzisiaj tym murem była Ukraina".
Mija 25 lat od wejścia Polski do Sojuszu Północnoatlantyckiego. W 25. rocznicę w "Rozmowie Piaseckiego" gościł Jerzy Buzek, który w 1999 roku był premierem.
Buzek - w kontekście wtorkowej wizyty prezydenta Andrzeja Dudy i premiera Donalda Tuska w USA - mówił o sytuacji w Europie i zagrożeniu ze strony Rosji. Stwierdził, że "Polska jest w trudnej sytuacji, w sytuacji szczególnego zagrożenia".
- Jeśli się dobrze przygotujemy, jeśli tu będą siły natowskie, jeśli będziemy dobrze zorganizowani, to Polska jest tym murem, który może zagrodzić Putinowi drogę. Ale my musimy jako Polacy dbać o to, żeby tym murem była dzisiaj Ukraina i to jest nasz obowiązek - podkreślił.
- Prezydent Biden daje nam do zrozumienia: to, co robicie, jest dobre i ja to absolutnie akceptuję. Pewnie będą różne rozmowy o konkretach, o uzbrojeniu, możliwe o energetyce. Ale ja uważam, że to jest wielki sygnał dla świata i dla Polski - ocenił.
Zaznaczył, że wizyta Dudy i Tuska w Waszyngtonie "to uznanie roli Polski w Sojuszu Północnoatlantyckim, która dzisiaj jest kluczowa". - To wszyscy czują i prezydent Biden chce to po prostu pokazać. (...) Jedność sił politycznych w Polsce, jeśli chodzi o pomoc Ukrainie, jest szalenie ważna - podkreślił.
Buzek wskazywał, że "na pewno dla nas absolutnie kluczem do rozwiązania jest Ukraina wolna, niezależna i wchodząca do struktur NATO i Unii Europejskiej".
Buzek: róbmy to tak, jak Szwedzi i Finowie
Wskazywał też, że Polska musi być gotowa na ewentualne zagrożenie. - Róbmy to tak, jak Szwedzi i Finowie, bo oni się spokojnie do tego przygotowują; bez paniki, informują ludzi, budują schrony. Trzeba w Polsce także to robić, ale nie na zasadzie nerwowości i paniki, a spokojnego, odpowiedzialnego przygotowania się - zaznaczył Buzek.
- Podobnie jak Szwedzi i Finowie musimy włączyć obronę cywilną jako podstawową sprawę, jeśli chodzi o przygotowanie do bezpieczeństwa. Ludzie muszą wiedzieć, jak się zachować w trudnych sytuacjach, jak odpowiadać na alarmy - dodał były premier.
Buzek powiedział, że Amerykanie dostrzegają, że Polska wydaje 4 procent PKB na obronność i "oczekiwałby od prezydenta Bidena, żeby konkretne ilości żołnierzy i sprzętu wojskowego NATO przebywały na terenie Polski". - Wtedy to zupełnie zmienia nastrój, jaki panuje w Polsce, nam daje oddech - wskazywał.
- Ale jest też konieczność, żeby przygotować się na najgorsze, mimo że liczymy na to, że tego nie będzie - zaznaczył.
Buzek: Europa zaczyna rozumieć, jak niebezpieczny jest Putin
Jak mówił Buzek, ludzie na zachodzie Europy "zaczynają widzieć, jak bardzo niebezpieczny jest Putin". - Przypomina im to sytuację sprzed drugiej wojny światowej, bo jednak historia jest wyraźnie zapisana, jak to się rozwijało przez jednego despotę, przez jednego szaleńca. Dzisiaj Putin bardzo przypomina tamtą sytuację i powoli Europa zaczyna to rozumieć - powiedział.
- Z jednej strony jest tam jakaś znieczulica, ale z drugiej jednak odczucie, że Putin jest szalenie niebezpieczny również dla Włochów i dla Greków - dodał.
Buzek: pokolenia czekały na taki moment, który nastąpił 25 lat temu
Buzek, mówiąc o rocznicy przystąpienia do NATO, podkreślił, że "pokolenia czekały na taki moment, jaki nastąpił 25 lat temu". - Żebyśmy naprawdę byli osadzeni w takiej strukturze, która jest nastawiona pokojowo, demokratycznie, z przestrzeganiem prawa, praworządności, ochroną praw człowieka. To było nasze marzenie - powiedział.
- Niezwykłe było też to przed 25 laty, że polska klasa polityczna była wtedy w obliczu tego marzenia o NATO zjednoczona. Ja miałem wielką satysfakcję, jak stali wszyscy poprzedni premierzy i razem byliśmy przed kamerami - wspominał.
Dodał, że "w pewnym sensie historia zatoczy koło, gdy dzisiaj zobaczymy premiera i prezydenta, stojących na czele dwóch zwaśnionych obozów politycznych, wchodzących razem do Gabinetu Owalnego".
Źródło: TVN24
Źródło zdjęcia głównego: TVN24