Minister spraw zagranicznych Radosław Sikorski zabrał głos podczas posiedzenia Rady Bezpieczeństwa ONZ w Nowym Jorku. - Jeśli kolejny pocisk lub samolot wleci w naszą przestrzeń powietrzną bez pozwolenia, celowo lub przez pomyłkę, i zostanie zestrzelony, a wrak spadnie na terytorium NATO, proszę, nie przychodźcie tu się skarżyć. Zostaliście ostrzeżeni - mówił szef MSZ, zwracając się do Rosji. Jego słowa komentowali goście Anny Jędrzejowskiej w pierwszej części programu "Tak jest" w TVN24. - To, co się wydarzyło jakiś czas temu nad Polską, to był test zdolności ataku Rosji i test na naszą zdolność obrony. Dzisiaj wiemy, że nie warto się cofać przed bieżącym zagrożeniem, bo następny atak będzie tylko poważniejszy - stwierdziła Joanna Kluzik-Rostkowska (KO). Dodała, że "na przestrzeni ostatnich miesięcy zmieniło się postrzeganie zagrożenia". - Od poczucia, że to jest niemożliwe, żeby jakiś kraj NATO został zaatakowany przez Putina, do tego momentu, w którym jesteśmy dzisiaj, gdy wszyscy członkowie NATO są przeświadczeni, że taka sytuacja może się wydarzyć - wyjaśniła Kluzik-Rostkowska. Andrzej Śliwka (PiS) przyznał, że widzi "progres, jeżeli chodzi o Ministerstwo Spraw Zagranicznych". - Jak wcześniej słuchało się wiceministra Bosackiego i później debaty o tym, co on powiedział i tego, w jaki sposób rosyjska propaganda wykorzystała niesprawdzone informacje, które przekazał naszym sojusznikom, to jego słowa podkopały zaufanie do Polski. Minister Sikorski wybrał inną formułę i jest zasadnicza różnica - tłumaczył Śliwka. W dalszej części programu o wystąpieniu Donalda Trumpa na 80. sesji Zgromadzenia Ogólnego ONZ rozmawiali kolejni goście Anny Jędrzejowskiej - generał Bogusław Pacek (dyrektor Muzeum Wojska Polskiego) oraz Jerzy Marek Nowakowski (były ambasador RP na Łotwie i w Armenii, dyrektor Akademickiego Centrum Analiz Strategicznych).