27.08.202515 min

Prezydent Karol Nawrocki zawetował nowelizację ustawy o pomocy obywatelom Ukrainy. Projekt regulował nie tylko kwestię świadczenia 800 plus, ale przedłużał także tymczasowy okres ochrony dla uchodźców, uciekających przed wojną. Dzięki temu mogli zalegalizować swój pobyt w Polsce i korzystać z ubezpieczenia zdrowotnego. - To całe zamieszenie spowodowało gigantyczną falę niezrozumienia, niepewności i braku zaufania do państwa polskiego nie tylko wśród Ukraińców w Polsce, ale też w Ukrainie - komentował Mirosław Skórka (Związek Ukraińców w Polsce) w drugiej części programu "Tak jest" w TVN24. Dodał, że "cała ta rozgrywka polityczna, którą w tej chwili obserwujemy, odbywa się kosztem najsłabszej grupy, którą w Polsce mamy, czyli dzieci uchodźców". - Te dzieci mają traumę uchodźczą. To jest trauma na całe życie, z którą będą musiały dawać sobie radę. To są dzieci matek, które nie mogą się legalnie zatrudnić, dlatego że muszą opiekować się dziećmi albo chorymi rodzicami i one szukają pracy dorywczych - wyjaśnił Skórka. Podkreślił, że spór polityczny między rządem a prezydentem obciąża swoim kosztem najsłabszą grupę społeczną. Zdaniem Macieja Samcika (dziennikarz, Subiektywnie o finansach) decyzja prezydenta to problem dla polskiej gospodarki. - Mówimy o kilkunastu miliardach złotych mniej w budżecie państwa z różnych podatków, które są z pracy obywateli Ukrainy w Polsce - tłumaczył Samcik. Wskazał także na inflację i spadek wzrostu gospodarczego. - Nam brakuje rąk do pracy, więc jeśli wyjechałoby kilkaset tysięcy ludzi, to są dwa proste efekty - po pierwsze inflacja, bo jeśli usługi będą mniej dostępne, to będą droższe, a po drugie wzrost gospodarczy, bo duża część Ukraińców napędza polskie PKB - powiedział Samcik.Rozwiń