Donald Trump oświadczył, że jeżeli w ciągu 50 dni Władimir Putin nie zawrze porozumienia pokojowego z Ukrainą, albo nie wykaże, że zamierza je zawrzeć, to nałoży sankcje na Rosję. - Czyli przez te prawie dwa miesiące ze strony amerykańskiej nie wydarzy się nic, co miałoby powstrzymać Władimira Putina - skomentował Marcin Wrona w "Rozmowach na szczycie" w TVN24+. Według niego "Władimir Putin dostał zielone światło na robienie wszystkiego, co mu się żywnie podoba" i na dokończenie letniej ofensywy. Zwrócił też uwagę, że w związku z tym republikanie w amerykańskim Senacie postanowili wstrzymać prace nad ustawą z sankcjami na Rosję. Jacek Stawiski wyraził nadzieję na to, "że tym razem może wreszcie będzie sprawiedliwie, że Ukraina otrzyma to, co potrzebuje do walki, Stany Zjednoczone będą ją wspierać także w tych niejawnych obszarach, a Rosja zostanie dociśnięta prędzej czy później". - Mam nadzieję, że to nie jest kolejne próbowanie opóźnienia dociskania Rosji, bo inaczej wpadniemy trochę w czarną rozpacz - powiedział. Stwierdził, że "wszystkie sygnały, jakie otrzymujemy na temat położenia Rosji, nie są aż tak optymistyczne, jak próbuje się to przedstawiać". - Rosja uzyskuje pewne sukcesy na froncie, ale jej gospodarka i państwo są w trudnej sytuacji - dodał.