15.04.202536 minut

NIK stwierdziła, że połączenie tych dwóch gigantów przemysłu naftowego od początku nie miało żadnego uzasadnienia ekonomicznego - powiedział Marian Banaś o połączeniu Orlenu z Lotosem. Prezes NIK poinformował, że jest to uzupełnienie kontroli zakończonej w 2024 roku, kiedy ówczesny zarząd Orlenu "bezprawnie uniemożliwił" NIK przeprowadzenie kontroli. Przypomniał, że zgodnie z prawem Orlen musiał sprzedać część udziałów Lotosu, jednak sprzedano je o pięć miliardów złotych poniżej ich wartości rynkowej. Banaś zwrócił uwagę na to, że nie skorzystano z możliwości uzyskania opinii prawnej Prokuratorii Generalnej RP, co było zaniechaniem ze strony Orlenu. - Pozwoliłoby to uniknąć problematycznych aspektów tej transakcji - dodał. Banaś podkreślił, że w wyniku tej fuzji "Skarb Państwa stracił wpływ na około dwadzieścia procent rynku produktów rafineryjnych" w Polsce. - Przez co w mniejszym stopniu mógł kontrolować zasoby energetyczne kraju. To stworzyło wyraźne zagrożenie dla naszego bezpieczeństwa paliwowego - mówił prezes NIK. Ustalenia kontroli zostaną przekazane prokuraturze.Rozwiń