W programie "Fakty po Faktach" w TVN24 europosłowie koalicji rządzącej rozmawiali o rozliczaniu rządów PiS oraz słowach prezesa Trybunału Konstytucyjnego, który mówił, że w Polsce trwa "zamach stanu". Adam Jarubas (wiceszef PSL) przypomniał, że Bogdan Święczkowski to człowiek Zbigniewa Ziobry. Następnie tłumaczył, że wobec polityków PiS będą wychodzić kolejne, "prozaiczne zarzuty", w tym "zarzut brania kasy pod stołem" dla Mateusza Morawieckiego. - Tych wstydliwych aspektów działania całego środowiska będzie na tle dużo, że oni muszą stworzyć wrażenie, że jest chaos - mówił Jarubas. - Oni będą potęgować to wrażenie, aby odwrócić uwagę od własnych grzechów - dodał. Andrzej Halicki (KO) powiedział, że sprawa rozliczeń jest "w fazie przyspieszenia". - Ale procedura musi być zgodna z prawem i tego nie przeskoczymy - dodał. Do słów prezesa Trybunału Konstytucyjnego odnieśli się także goście drugiej części programu. Zbigniew Janas (działacz opozycji w PRL) powiedział, że Święczkowski złożył "fałszywe doniesienie". - Na to jest paragraf, za to grozi więzienie - dodał. - To absurdalne co zrobił pan Święczkowski, prawdopodobnie z powodów egoistycznych - mówiła dr Barbara Labuda (polityczka, działaczka opozycji w PRL). Jej zdaniem to "podjudzanie" i "zasiewanie strachu".
