Radosław Sikorski wstawił się za Ukrainą. W odpowiedzi dostał ostre komentarze pod swoim adresem od Elona Muska i sekretarza stanu USA Marco Rubio. Wymiana zdań zaczęła się od wpisu miliardera, który zasugerował, że Ukraińcy bez Starlinków nie daliby rady walczyć z Rosją. - Temperatura sporu w ostatnich tygodniach jest bardzo wysoka. Obserwowaliśmy to podczas spotkania prezydenta Trumpa z prezydentem Zełenskim. Radosław Sikorski nie ma dzisiaj szczególnych kontaktów z administracją w Białym Domu - komentował Zbigniew Bogucki (PiS) w programie "Fakty po Faktach" w TVN24. Dodał, że "było zapewnienie ze strony Białego Domu, że nie ma mowy o tym, żeby wyłączać Starlinki". Michał Wawrykiewicz (KO) tłumaczył, że "Sikorski prowadzi konsekwentną i bardzo zdecydowaną politykę zagraniczną w imieniu polskiego rządu". - Dał tym wpisem sygnał, że Polska stoi nieustannie po stronie Ukrainy. Dziwi ta agresywna odpowiedź ze strony Elona Muska - stwierdził Wawrykiewicz. W dalszej części programu Katarzyna Kolenda-Zaleska rozmawiała ze Zbigniewem Janasem i Władysławem Frasyniukiem, którzy są współautorami listu otwartego działaczy opozycji w PRL do Donalda Trumpa.
