Prezes Orlenu odpowiada na prasowe zarzuty składania fałszywych zeznań i sprzecznego z prawem łączenia funkcji i poddaje pod wątpliwość autentyczność opublikowanych przez "Gazetę Wyborczą" nagrań. - Technika dzisiaj jest taka, że można nawet nagrać film, podkładając czyjąś twarz. Zapewne nagranie głosowe tym bardziej można w ten sposób sfabrykować – ocenił w "Faktach po Faktach" poseł Kamil Bortniczuk (do niedawna Porozumienie). - Gdybyśmy żyli w prawdziwym państwie prawa, to po pierwsze Daniel Obajtek byłby od razu, po odpublicznieniu tych taśm wyrzucony, a prokurator Zbigniew Ziobro wyszedłby na konferencję prasową i wszem i wobec zakomunikował, że właśnie rozpoczyna się śledztwo i on to śledztwo bierze pod specjalny nadzór – odpowiedział Tomasz Trela z Lewicy. Dodał jednocześnie, że "dopóki, dopóty parasol ochronny nad panem prezesem Obajtkiem ma Jarosław Kaczyński, to tym bardziej włos z głowy mu nie spadnie".
W drugiej części programu goście Katarzyny Kolendy-Zaleskiej rozmawiali o stanie epidemii w kraju. - Decyzja rządu o tym, żeby uruchomić szpitale tymczasowe świadczy o tym, że sytuacja jest bardzo trudna – ocenił starszy analityk ds. zdrowotnych Polityka Insight Piotr Żakowiecki. Wraz ze specjalistką ds. chorób zakaźnych Karoliną Pyziak-Kowalską, koordynator ds. szczepień w Wojewódzkim Szpitalu Zakaźnym w Warszawie komentowali opóźnienia w dostawach szczepionek, zmiany w Narodowym Programie Szczepień i to, czy chińska szczepionka powinna trafić na Polski rynek.
W sobotę potwierdzono 14 857 nowych zakażeń koronawirusem. To nieco ponad tysiąc mniej niż dzień wcześniej. Wzrosła liczba zajętych "łóżek COVID-19" (o 362 w stosunku do dnia poprzedniego) oraz liczba zajętych respiratorów wykorzystywanych do leczenia zakażonych SARS-CoV-2 (o 66). Zmarło 245 osób.
