Prezes Polskiego Związku Piłki Nożnej Cezary Kulesza potwierdził w poniedziałek, że Fernando Santos został nowym szkoleniowcem reprezentacji Polski. Kamil Kosowski (były reprezentant Polski w piłce nożnej, Canal+ Sport) w "Faktach po Faktach" w TVN24 przyznał, że był zaskoczony tym wyborem, ponieważ myślał, że obejmą stanowisko nieco młodsi selekcjonerzy. – Nazwisko robi duże wrażenie, to człowiek, który potrafił się utrzymać przez wiele lat jako selekcjoner reprezentacji Portugalii. (…) Kluczowe będzie to, kto będzie jego asystentem, a być może dwóch – dodał. Rozmówca Anity Werner ocenił, że eliminacje do mistrzostw Europy w 2024 roku dla Polaków nie są trudne, ponieważ "mamy świetnych piłkarzy". – To będzie dobry czas na to, żeby kadrę odmłodzić, awansować na kolejny turniej i dać kibicom dużo radości – dodał Kosowski.
Następnie w "Faktach po Faktach" Adam Szłapka (przewodniczący Nowoczesnej) oraz Paweł Szramka (poseł niezrzeszony, sejmowa Komisja Obrony Narodowej) odnieśli się do słów premiera Mateusza Morawieckiego, który mówił, że "najważniejsze jest teraz zebranie koalicji krajów chętnych do przekazania Leopardów". Szłapka przyznał, że w tej kwestii rząd ma pełne poparcie opozycji. – Musimy jako świat zachodni dać szansę Ukrainie wygrać wojnę, a do tego potrzebna jest broń ciężka, między innymi czołgi. To jest kwestia czasu, kiedy Niemcy w końcu zgodzą się na przekazanie Leopardów. Każda, nawet nieduża koalicja, która będzie naciskać na Niemcy, jest dobra – ocenił poseł. Szramka wskazał, że jedynymi uwagami, jakie ma do polskiego rządu w sprawie pomocy Ukrainie, jest "częste pojawiające się niespójne komunikaty, na przykład w kwestii Patriotów". – Jeśli chodzi o dozbrajanie Ukrainy, to nie powinno być podziałów w Sejmie i parlamencie. Powinniśmy wspierać Ukrainę i dążyć do tego, by inne państwa też tak bardzo mocno się w to zaangażowały – uważał Szramka.
Na koniec Jakub Wygnański (prezes fundacji Pracownia Badań i Innowacji Społecznych "Stocznia") oraz Karolina Dreszer-Smalec (prezeska Ogólnopolskiej Federacji Organizacji Pozarządowych) rozmawiali o wielkich pieniądzach płynących z budżetu do fundacji związanej z ludźmi władzy. Dreszer-Smalec oceniła, że to pokazuje "jak interes publiczny zostaje podporządkowany interesowi partyjnemu".
