Pokażemy zaskakujące kulisy przedterminowych wyborów na prezydenta Rzeszowa. Wybory lokalne, ale z wielką polityką w tle i dla tej polityki być może mające symboliczne znaczenie. Z jednej strony - Zjednoczona Prawica podzielona, z dwojgiem kandydatów. Z drugiej strony - podzielona opozycja, choć tu zjednoczyła się i wystawiła wspólnego kandydata. Może to zastanawiać, podobnie jak to, że dotychczasowy bardzo popularny prezydent miasta kojarzony z lewicą "namaścił" na swojego następcę polityka prawicy. Dlaczego to zrobił? To Tadeusz Ferenc tłumaczy w rozmowie z Martą Gordziewicz, która o przyczynach i możliwych skutkach tych zaskakujących politycznych wydarzeń w Rzeszowie rozmawiała też z trzema kandydatami.
