Od urodzenia miałam ten problem, że zawsze byłam inna. Rodzice zawsze dziwnie wyglądali. Jak przychodzili na wywiadówki, to nauczyciele byli nimi przerażeni, bo myśleli, że ich zabiją - mówiła Lena Góra w programie "Bez polityki" w TVN24 GO. Gościni Piotra Jaconia opowiedziała o swojej roli w filmie "Imago", gdzie wcieliła się w swoją matkę - trójmiejską artystkę Elę. - Chciałam sama zrozumieć Elę, ale chciałam też, żeby inni ją zrozumieli. To jest naprawdę mistyczna postać - stwierdziła Lena Góra. Wspominała między innymi sceny kręcone w szpitalu psychiatrycznym w Kocborowie, gdzie odwiedzała swoją matkę. Mówiła też o dorastaniu w Trójmieście i bullyingu, którego doświadczyła jako nastolatka. - Byłam w koszykarskim gimnazjum w Sopocie i tam wszystkie dzieci były bogate, miały fajne adidasy, a ja wszystkie rzeczy kupowałam w lumpeksie. Przeszłam tam gnojenie, to było straszne - powiedziała Lena Góra. Opowiedziała też o kulisach produkcji serialu "Przesmyk", który już wkrótce zadebiutuje na platformie streamingowej Max.