Tylko i aż sport, aż i tylko mecz tenisowy. Przegrana oznacza hejt, mierzenie się ze słowami niegodziwymi i nikczemnymi. Po odpadnięciu z turnieju w Pekinie na upublicznienie otrzymanych obelg zdecydowała się Iga Świątek. - Bardzo ważne, że takie gwiazdy zwracają uwagę na to zjawisko. I na jego skalę - komentuje Joanna Sakowicz-Kostecka, ekspertka Canal+.Artykuł dostępny w subskrypcji