|

"Byłabym zdziwiona, gdyby kandydaci nie odwoływali się do tego elektoratu"

W grupie 60 plus duopol PO-PiS zdobył prawie 90 procent głosów (zdjęcie ilustracyjne)
W grupie 60 plus duopol PO-PiS zdobył prawie 90 procent głosów (zdjęcie ilustracyjne)
Źródło: Dziurek/Shutterstock
Choć frekwencja w tej grupie wiekowej była wysoka i popularna jest teza o tym, że to młodzi zdecydują o ostatecznym wyniku wyborów, to zapominamy, że osób młodych jest po prostu mniej niż seniorów. I to im zawdzięczamy, że w drugiej turze znaleźli się Trzaskowski i Nawrocki. A najniższa frekwencja w grupie 60 plus oznacza, że pozostało wśród nich około 4 milionów wyborców niezdecydowanych i to właśnie wśród nich kandydaci muszą teraz szukać brakujących do zwycięstwa głosów. 
Artykuł dostępny w subskrypcji
Kluczowe fakty:
  • Jest najmniej zmobilizowany, ale najliczniejszy, dlatego kandydaci muszą walczyć o ich głosy w drugiej turze.
  • Głosują na sondażowych liderów, to oni podtrzymują tak zwany duopol PO-PiS.
  • W tych wyborach głosują inaczej, PiS przestał być wyraźnym faworytem, ich głosy rozkładają się niemal po równo.
  • Oprócz polityki społecznej ważne są dla nich tradycyjne wartości.

- Seniorzy, jak słyszą pana nazwisko, to chcą się salwować ucieczką, bo wiedzą, jak pan pomaga seniorom, a my im pomagamy na serio - powiedział Rafał Trzaskowski do Karola Nawrockiego w pierwszych minutach ostatniej debaty przed drugą turą wyborów prezydenckich.

60 plus. Elektorat najliczniejszy i najmniej zmobilizowany

Fakt, że seniorzy zostali wywołani już na samym początku ostatniego starcia dwóch sondażowych liderów, to nie przypadek. Jak wskazują sondaże, to właśnie grupa 60 plus zdecydowała, że to Rafał Trzaskowski i Karol Nawrocki znaleźli się w drugiej turze wyborów. Gdyby o rozstrzygnięciu decydowali wyborcy z grupy 18-29, to w drugiej turze znaleźliby się zupełnie inni kandydaci - Adrian Zandberg i Sławomir Mentzen. Choć frekwencja w tej grupie wiekowej była wysoka (72,8 procent) i popularna jest teza o tym, że to młodzi zdecydują o ostatecznym wyniku wyborów, to zapominamy, że osób młodych jest po prostu mniej niż seniorów. Grupa 18-29 liczy jedynie 4,5 miliona osób, co dało 3,3 miliona głosów. W grupie 60 i więcej lat mamy aż 10 milionów osób, co - nawet przy tej najniższej frekwencji - dało najwięcej głosów, bo aż 5,9 miliona.

Tak niska frekwencja w grupie 60 plus oznacza, że pozostało wśród nich około 4 milionów wyborców niezdecydowanych i to właśnie w tej grupie kandydaci muszą teraz szukać brakujących do zwycięstwa głosów.

- Pierwsza tura wyborów pokazała, że elektorat seniorów trochę się zdemobilizował. Dlatego kluczem do zwycięstwa będzie ich mobilizacja, przyciągnięcie tych spośród wyborców 60 plus, którzy ostatnio na tych wyborach nie byli - mówi prof. Szymon Ossowski, politolog z Uniwersytetu im. Adama Mickiewicza w Poznaniu.

Tego samego zdania jest profesor Agnieszka Turska-Kawa z Uniwersytetu Śląskiego w Katowicach, autorka projektu "Polscy Grey Voters", która prowadzi centrum badawcze społecznej aktywizacji seniorów. To inicjatywa, która powstała na bazie wieloletnich badań i diagnozy tego, czego potrzebują seniorzy i jakie wartości cenią.

Aktualnie czytasz: "Byłabym zdziwiona, gdyby kandydaci nie odwoływali się do tego elektoratu"

- Mamy młodych którzy byli zmobilizowani ponadnormowo, ale jednak ich kandydaci nie weszli do drugiej tury. Myślę, że z tego powodu część tego młodego elektoratu odpadnie w drugiej turze i to grupa 60 plus może zyskać na znaczeniu. Byłabym zdziwiona, gdyby kandydaci nie odwoływali się do tego elektoratu - mówi ekspertka.

Kandydatem, który najwyraźniej zdał sobie sprawę z wagi głosów "grey voters" jest Rafał Trzaskowski. To kandydat Koalicji Obywatelskiej wywołał temat polityki senioralnej w piątkowej debacie aż dwa razy. Kiedy opowiadał o polityce społecznej, którą prowadzi w Warszawie, obok tematów ważnych dla młodszych wyborców, takich jak in vitro czy darmowe żłobki, mówił także o opiekowaniu się seniorami i centrach aktywności międzypokoleniowej, które chciałby wprowadzać w całej Polsce. Nie zabrakło też odwołania do sprawy przejęcia przez Karola Nawrockiego mieszkania od starszego pana Jerzego, który trafił do DPS. - Seniorzy, jak słyszą pana nazwisko, to chcą się salwować ucieczką, bo wiedzą, jak pan pomaga seniorom, a my im pomagamy na serio - podsumował kandydat Koalicji Obywatelskiej.

Rafał Trzaskowski zapytał Karola Nawrockiego o seniorów
Źródło: TVN24

Zostali w domach

Jak podkreślają eksperci, sprawa kawalerki przejętej przez Karola Nawrockiego od pana Jerzego mogła wpłynąć zarówno na frekwencję w grupie 60 plus, jak i na rozkład głosów pomiędzy poszczególnych kandydatów. Widzimy, że wyborcy PiS, którzy w tej grupie wiekowej byli zazwyczaj najliczniejsi, w tych wyborach nie poszli tak chętnie do urn.

- Mobilizacja w tej grupie była mniejsza niż w poprzednich wyborach prezydenckich, ale także struktura głosowania była inna. Kandydat PO zyskał wśród seniorów ponad 12 proc., a kandydat PiS stracił 15 proc. i może to być spowodowane sytuacją z mieszkaniem. Myślę, że to miało wpływ, bo sprawa dotyczy krzywdy i słabości starszej osoby, jestem przekonana, że to trafiło do starszego elektoratu - mówi prof. Agnieszka Turska-Kawa.

Prof. Szymon Ossowski dodaje, że część wyborców z grupy 60 plus, która odwróciła się od PiS, niekoniecznie zagłosowała na innych kandydatów, raczej została w domach.

"Prezydenturę Andrzejowi Dudzie załatwiły osoby starsze"

W drugiej turze wyborów prezydenckich w 2020 roku zagłosowało 61,9 procent wyborców w wieku 60 lat i więcej, choć w pierwszej turze frekwencja w tej grupie wiekowej wyniosła jedynie 55,9 procent, czyli jeszcze mniej niż w tym roku. Zasadnicza różnica polega jednak na tym, że w poprzednich wyborach prezydenckich kandydat PiS, czyli Andrzej Duda, zdecydowanie wygrywał wśród najstarszych wyborców.

W grupie 60 i więcej lat w 2020 roku aż 62,5 proc. głosów seniorów trafiło do Andrzeja Dudy. Do Rafała Trzaskowskiego jedynie 37,5 proc.

Jak głosowali seniorzy w 2020 roku?
Jak głosowali seniorzy w 2020 roku?
Źródło: TVN24+

- Można powiedzieć, że prezydenturę Andrzejowi Dudzie w 2020 roku załatwiły osoby starsze. Ale ta tendencja dotychczas dotyczyła nie tylko wyborów prezydenckich, podobnie było w (ostatnich - red.) wyborach parlamentarnych - im starsi wyborcy, tym częściej głosowali na PiS. I teraz to się zmienia. Mamy już tylko lekkie wskazanie na Nawrockiego, ale różnica jest bardzo mała - mówi prof. Szymon Ossowski.

Zdaniem ekspertów oprócz sprawy z kawalerką, która mogła zniechęcić starszych wyborców do kandydata PiS, istotne dla rozstrzygnięcia, kto ma większe szanse w tych wyborach, są także procesy demograficzne.

- Tradycyjni wyborcy platformy się po prostu starzeją. Platforma była partią 40-50 latków po 2005 roku, dziś, w 2025 roku, tamci 40-50 latkowie są 60-70 latkami. Ten elektorat się starzeje, a jest przyzwyczajony do głosowania na Platformę. Z innych badań wiemy natomiast, że Polacy w ciągu swojego życia nie zmieniają znacznie swoich preferencji wyborczych - mówi dr Michał Kotnarowski, socjolog z IFiS PAN.

- Są też cechy, które czynią ten elektorat stabilniejszym w porównaniu do młodych ludzi - dodaje prof. Agnieszka Turska-Kawa. Wiele badań dowodzi, że wraz z wiekiem bardziej cenimy porządek, tradycję, historię. Część autorów wskazuje również, że - w porównaniu do młodszych wyborców, którzy częściej podejmują decyzje wyborcze kierując się motywami krótkoterminowymi, starsi w większej mierze motywowani się czynnikami ideologicznymi czy społeczno-strukturalnymi, co też może w pewien sposób uzasadnić ten nurt głosowania na dwóch kandydatów największych partii.

Zdaniem dra Michała Kotnarowskiego, zgodnie z tym założeniem, że wyborcy starsi są bardziej konserwatywni obyczajowo, formułowane były niektóre komunikaty wyborcze. To mogłoby tłumaczyć decyzję sztabu Rafała Trzaskowskiego o skręceniu w tej kampanii w prawą stronę. - Na przykład podkreślanie sprzeciwu wobec adopcji dzieci przez pary homoseksualne. Rodzaj takiego bardziej konserwatywnego komunikatu może podobać się starszym wyborcom, którzy nie chcą dużych zmian obyczajowych - mówi socjolog.

To jednak przykład komunikatu, który nie jest zaadresowany wprost do określonej grupy wiekowej. Zdaniem ekspertów właśnie takich obwieszczeń, które odpowiadałyby bezpośrednio na potrzeby seniorów, w tej kampanii zabrakło.

Trzaskowski spotkał się z seniorami. "Potrzebujemy waszej mądrości"
Źródło: TVN24

Propozycji dla wyborców 60 plus? Zero

- Nie kojarzę jakiejś konkretnej obietnicy. Nawrocki przez całą kampanie podkreślał jedynie, że seniorom żyje się lepiej dzięki PiS-owi i mogą to stracić. Co oczywiście jest tylko opinią, którą trudno sprawdzić - mówi prof. Ossowski.

Przypomnijmy zatem, do czego odwołuje się Karol Nawrocki. Chodzi o świadczenia zwane potocznie trzynastą i czternastą emeryturą, które wprowadził rząd Prawa i Sprawiedliwości. Od 2020 roku "trzynastka" to coroczne, jednorazowe świadczenie dla wszystkich emerytów. Od 2021 roku mamy także "czternastki" - w przeciwieństwie do trzynastej emerytury ich wysokość zależy od podstawowego świadczenia. Kandydat Prawa i Sprawiedliwości regularnie straszy swoich wyborców perspektywą odebrania tych świadczeń przez Rafała Trzaskowskiego. Opowiada także, że wygrana kandydata KO będzie oznaczała podniesienie wieku emerytalnego dla kobiet - czemu Rafał Trzaskowski stanowczo zaprzecza.

-W części przekazów usłyszeliśmy, że wiek emerytalny nie zostanie podniesiony i to w zasadzie jedyny twardy przekaz skierowany do seniorów, który ja odnajduję w kampanii. W programach kandydatów znalazło się wiele ogólników o stabilności i przewidywalności świadczeń - mówi prof. Agnieszka Turska-Kawa. - Nie było wyraźnego komunikatu do grupy 60 plus, jestem tym bardzo rozczarowana, bo wyborcy ci reagują najbardziej, kiedy czują się upodmiotowieni - podkreśla ekspertka.

Chcą być traktowani "poważniej"

Co w takim razie jest ważne dla "grey voters"? Oczywiście chcą dyskutować o tych problemach, które ich dotyczą - na pewno jest to bezpieczeństwo socjalne, opieka zdrowotna, emerytury i infrastruktura. Ale to, co wyłania się z badań prowadzonych przez prof. Agnieszkę Turską-Kawę, to przede wszystkim fakt, że wyborcy z tej grupy chcą być traktowani poważniej.

- Kiedy zaczynałam nasze zajęcia w ramach Centrum i zastanawiałam się, jakie szkolenia zostaną dobrze przyjęte przez seniorów, to pierwszą myślą były kwestie związane ze zdrowiem. Ale za każdym razem, kiedy stykaliśmy się z grupą seniorów w klubach seniora czy uniwersytetach III wieku, to oni zaczynali rozmowy od „tylko prosimy nie o chorobach”. Na spotkaniach organizowanych w ramach naszego projektu proponujemy zatem seniorom inne tematy. Popularnością cieszą się te o krytycznym myśleniu, o wartościach, o demokracji, o możliwościach działania w przestrzeni publicznej - tłumaczy ekspertka.

Zainteresowanie wymienionymi tematami i obroną instytucji państwa demokratycznego tłumaczyć może pokoleniowe doświadczenie tej grupy. Wyborcy 60 plus pamiętają czasy PRL i braku demokracji, dlatego, jak podkreślają eksperci, często większe znaczenie niż wysokość emerytur mogą mieć dla nich takie kwestie, jak walka o niezależność Trybunału Konstytucyjnego. To tendencje, które wyraźnie widać w starszym elektoracie Rafała Trzaskowskiego. I to właśnie zainteresowanie sprawami państwa wśród starszych wyborców jest szansą na większą mobilizację tego elektoratu w drugiej turze.

- 88 procent spośród nich zagłosowało albo na Karola Nawrockiego, albo na Rafała Trzaskowskiego. To do nich przede wszystkim trafia taki polaryzacyjny przekaz kampanijny. Coś, co nie działa już na młodych, wyraźnie działa na starszych - podkreśla dr Michał Kotnarowski.

Zdaniem eksperta obaj kandydaci nawołują wobec tego do głosowania negatywnego. Starszych wyborców Rafała Trzaskowskiego może zmobilizować wezwanie do głosowania przeciwko PiS i walki w obronie demokracji. W przypadku Karola Nawrockiego chodzi o zatrzymanie PO, żeby druga strona nie miała pełni władzy, niedopuszczenie do "domknięcia systemu" - jak mówi kandydat PiS.

- To jest ogromna grupa elektoratu, około 32 procent spośród wszystkich uprawnionych do głosowania. Głosowało ich prawie dwa razy więcej niż wyborców 19-28 lat i jest tam jeszcze ogromny rezerwuar. A to, że mamy taką drugą turę - z Trzaskowskim i Nawrockim - zawdzięczamy właśnie starszym wyborcom. Przekaz polaryzacyjny PiS przeciwko PO może ich bardzo zmobilizować, dlatego znaczenie tego elektoratu w drugiej turze będzie ogromne - podsumowuje dr Michał Kotnarowski.

Czytaj także: