Amerykański śmigłowiec Black Hawk awaryjnie lądował na placu Charles'a de Gaulle'a w Bukareszcie. W wyniku incydentu nikt nie ucierpiał. Zniszczone zostały dwie latarnie.
Śmigłowiec brał udział w przygotowaniach do wydarzeń związanych z zaplanowanymi na 20 lipca obchodami dnia rumuńskiego lotnictwa. Na nagraniu widać, jak śmigłowiec traci wysokość i leci nisko, przewraca latarnie, po czym ląduje na placu Charles'a de Gaulle'a w pobliżu centrum miasta.
Rumuńska telewizja Digi24 poinformowała o zniszczonych dwóch latarniach i lekko uszkodzonej furgonetce. Ruch uliczny został zatrzymany. Ministerstwo obrony nie skomentowało sprawy. Amerykańskie wojsko i rumuńska policja przeprowadzają kontrole na miejscu. Na szczeblu armii amerykańskiej zostanie utworzona komisja specjalistów, aby ustalić, co dokładnie było przyczyną.
Rozmówca telewizji Digi24 powiedział, że szef sztabu sił powietrznych odwołał zaplanowane na 20 lipca obchody po awaryjnym lądowaniu śmigłowca Black Hawk.
Źródło: PAP, digi24.ro