Premier Donald Tusk przybył do Pragi na szczyt Grupy Wyszehradzkiej

We wtorek w Pradze odbędzie się szczyt premierów państw Grupy Wyszehradzkiej (V4), poświęcony m.in. kwestiom migracyjnym i energetyce. Czechy przewodniczą obecnie Grupie, a spotkanie na tym szczeblu nie było zwoływane od kilku miesięcy z uwagi na wybory w Polsce i na Słowacji.

W spotkaniu wezmą udział premierzy czterech państw tworzących V4 - premier Czech Petr Fiala, premier Słowacji Robert Fico, premier Węgier Viktor Orban oraz premier Polski Donald Tusk.

Rano premier Donald Tusk spotkał się z szefem rządu Czech Petrem Fialą. Po spotkaniu dwustronnym obaj premierzy wraz z odpowiednikami ze Słowacji i Węgier wezmą udział w szczycie Grupy Wyszehradzkiej (V4). Zaplanowano też spotkanie Tuska z prezydentem Czech Petrem Pavlem. Po rozmowach premierów zaplanowana jest konferencja prasowa.

Następnie w praskim pałacu Liechtenstein odbędzie się szczyt Grupy Wyszehradzkiej z udziałem Tuska, Fiali oraz premierów Słowacji i Węgier - Roberta Ficy i Viktora Orbana.

W komunikacie kancelarii czeskiego rządu, dotyczącym posiedzenia, jako główne tematy rozmów wymieniono bezpieczeństwo energetyczne, strategiczną agendę UE i zapobieganie nielegalnej migracji.

Premier Fiala przyznał, że cztery kraje tworzące V4 nie będą się zgadzać w wielu kwestiach, ale muszą rozmawiać o wielu sprawach. Należą do nich, na przykład, walka z nielegalną migracją i zagadnienia energetyczne.

Podczas poniedziałkowej konferencji prasowej po spotkaniu z premierem Kanady Justinem Trudeau premier Tusk odniósł się do kwestii V4 i trudności w jej funkcjonowaniu, związanych z różnicami między rządami poszczególnych państw V4. - Wrócę z Pragi, z tego spotkania, i powiem państwu otwarcie, czy Grupa Wyszehradzka ma jeszcze sens, czy nie. To spotkanie wiele wyjaśni - odpowiedział szef polskiego rządu. Zapowiedział, że sprawdzi m.in. rolę tego formatu w Unii Europejskiej. Zdaniem premiera V4 wiele osiągała w UE, gdy wszyscy jej przedstawiciele byli "zdecydowanymi zwolennikami wzmacniania siły Zachodu i demokratami".

CZYTAJ WIĘCEJ: Donald Tusk: wrócę z Pragi i powiem, czy Grupa Wyszehradzka ma jeszcze sens

Tusk zwrócił też uwagę, że Polacy, Słowacy, Węgrzy i Czesi "obiektywnie rzecz biorąc, mają prawie wyłącznie wspólne interesy, także te dotyczące bezpieczeństwa". Zaznaczył, że "nie znajduje żadnego powodu, dla którego dzisiaj państwa tego regionu nie mogłyby - tak jak kiedyś - być bardzo solidarne w oporze i we wsparciu tych, którzy walczą z reżimem, który nie respektuje żadnych naszych wspólnych wartości". - To jest swoisty paradoks, że dzisiaj z Budapesztu i z Bratysławy płyną tak dwuznaczne sygnały, jeśli chodzi o Putina i Rosję - powiedział Tusk. Dodał, że ze zdumieniem wysłuchał ostatniego wystąpienia premiera Słowacji Roberta Ficy w temacie Rosji i Ukrainy.

Poprzedni szczyt V4 - w formacie spotkania prezydentów - odbył się w Czechach w listopadzie. Polskę reprezentował na nim prezydent Andrzej Duda. Jeśli chodzi o spotkanie premierów Grupy, to spotkali się oni w czerwcu ubiegłego roku w Bratysławie. Polskę reprezentował wtedy premier Mateusz Morawiecki

Grupa Wyszehradzka to nieformalna forma współpracy regionalnej czterech państw Europy Środkowej. Za datę jej powstania przyjmuje się 15 lutego 1991 r., kiedy to prezydenci Polski Lech Wałęsa i Czechosłowacji Vaclav Havel oraz premier Węgier József Antall podpisali w węgierskim mieście Wyszehrad wspólną deklarację określającą cele i warunki wzajemnej współpracy.

Od 2004 r. wszystkie kraje V4 są członkami Unii Europejskiej, a Grupa stanowi forum wymiany doświadczeń oraz wypracowywania wspólnych stanowisk w sprawach istotnych dla przyszłości regionu i UE.

Przewodnictwo w Grupie pełnione jest na zasadzie rotacji i trwa rok, a jego program przyjmowany jest przez premierów czterech państw. Od 1 lipca 2023 r. do 30 czerwca 2024 r. prezydencję w Grupie sprawują Czechy. 1 lipca 2024 r. prezydencję obejmie Polska