Oscar Pistorius śmiertelnie postrzelił swoją narzeczoną. Przypuszcza się, że biegający przy pomocy specjalnych protez lekkoatleta pomylił dziewczynę z włamywaczem. Ta miała przyjść z niezapowiedzianą wizytą i zrobić walentynkową niespodziankę. Lekkoatlecie postawiono zarzut morderstwa. W piątek stanie przed sądem.
Do dramatu doszło w domu Pistoriusa w Pretorii.
Jedna z wersji, najczęściej powtarzana przez media z RPA, mówi, że była to fatalna pomyłka. Gdy Reeva Steenkamp - znana w RPA modelka i aktorka - weszła do domu sportowca, ten myślał, że to napad.
Postrzelił ją śmiertelnie w głowę i ramię. Pistolet miał zawsze przy sobie, zresztą jak większość jego rodaków. Republika Południowej Afryki ma jeden z najwyższych na świecie wskaźników przestępczości, a broń ma służyć obronie przed potencjalnymi włamywaczami.
"Co masz w zanadrzu?"
Mimo długiej reanimacji, 30-letniej Reevy nie udało się uratować. Według miejscowej telewizji eNCA ofiara miała cztery rany postrzałowe w głowie.
Kilkanaście godzin przed dramatycznymi wydarzenia w domu jej partnera (byli ze sobą od kilku miesięcy), za pośrednictwem Twittera pytała się znajomych, pewnie też Oscara: "A ty co masz w zanadrzu dla twojej miłości na jutro?".
What do you have up your sleeve for your love tomorrow??? #getexcited #ValentinesDay
— Reeva Steenkamp (@reevasteenkamp) 13 lutego 2013
Podejrzany o morderstwo
Paraolimpijską gwiazdę przesłuchano i zaraz potem aresztowano. - Znaleźliśmy pistolet kaliber 9 mm. 26-latek został zatrzymany - potwierdziła Katlego Mogale z policji w stolicy RPA.
Kilka godzin później okazało się, że Pistorius podejrzany jest o morderstwo. - Osoba zatrzymana została poddana testom na obecność alkoholu we krwi - dodaje policja.
W posiadłości Pistoriusa miało ostatnimi czasy dochodzić do "awantur domowych".
Kontrowersyjny fenomen
Oscar Pistorius to fenomen w sportowym środowisku. W dzieciństwie amputowano mu nogi, ale od lat biega - dzięki protezom z włókna węglowego - ze zdrowymi sportowcami. Na ostatnich igrzyskach w Londynie w biegu na 400 metrów dotarł do półfinału.
W stolicy Anglii był na swoich pierwszych igrzyskach. Chciał pobiec z pełnosprawnymi również cztery lata temu w Pekinie, ale zamiast na treningach musiał skupić się na walce z Międzynarodową Federacją Lekkiej Atletyki (IAAF). Federacja uznała, że używane przez niego protezy nie tylko wyrównują jego szanse z konkurencją, ale również go faworyzują - stanowią technologiczny doping.
Niepełnosprawny lekkoatleta nie poddał się. Odwołał się do Międzynarodowego Trybunału Arbitrażowego ds. Sportu. Opłaciło się, bo Lozanna przyznała mu rację. Było jednak za późno, aby przygotować się na tyle, by zagwarantować sobie olimpijską kwalifikację. Mimo to nie załamał się i wziął się do pracy.
Dwa lata temu pojechał z reprezentacją RPA na lekkoatletyczne MŚ w Daegu. W Korei Płd. zdobył srebrny medal w sztafecie (w finale jednak nie pobiegł).
Z igrzysk paraolimpijskich w sumie przywiózł sześć medali, w tym pięć złotych. W sierpniu Pistorius przyleciał do Polski. Brał udział w Memoriale im. Kamili Skolimowskiej.
Autor: twis / Źródło: Reuters, BBC Sport, tvn24.pl