Właściwie Perła sama się odkryła: przysłała taki swój wiersz jako odpowiedź na „Finis philosophiae”. Jest na tyle dobry, że zajmie miejsce mojego felietonu. Nie wiem kim jest Autorka, Pani ~nie-Istotna, ile ma lat i gdzie mieszka. Wiem, że takiego talentu nie wolno zmarnować. PS. To pierwszy i ostatni raz!
POKORA PRAGNĄCEJ Wyuczyć powściągliwość pragnień By nie naruszyć prawdy o kłamstwie Otworzyć usta by podać milczenie Dotknąć by nie skazano mnie na konfesjonał Pochylić głowę by zaistnieć Otworzyć się by narazić się na śmiech Zastygnąć by wzbudzić podziw Wybrać słowo niewybrane Wybrane skruszyć na popiół domysłu Śmiać się gdy chce się pocałunku na serio Odejść gdy śmiech gaśnie od bliskości Pozwolić mu wejść w siebie Poprzez transfer mych palców Odsunąć dłoń od czyjejś dłoni Gdy przypadek je zespala Szepnąć to nic Gdy to sedno Tego nauczyła mnie pokora Gdy nie mogę być Kimś Dla Kogoś ~nie-Istotna