Jeden z najlepszych europejskich filmów ostatniego ćwierćwiecza. Felix van Groeningen i Charlotte Vandermeersch z niecodziennym rozmachem stworzyli epickie dzieło, zachowując przy tym bardzo intymną opowieść, w której góry są tak samo istotnym bohaterem jak ludzie - zarówno na poziomie symbolicznym, jak i dosłownym. Góry - i rządząca się w nich własnymi prawami natura - stanowią dla człowieka odwieczne wyzwanie, a miłość do nich może być równie tragiczna co miłość łącząca dwie osoby.
Powieść "Osiem gór" włoskiego pisarza i dokumentalisty Paolo Cognettiego w 2016 roku stała się międzynarodowym hitem. Autor, wykorzystując wątki z własnego życia, stworzył niezwykłą historię przyjaźni pomiędzy dwoma mężczyznami. Przyjaźni graniczącej z platoniczną, braterską miłością, która jest w stanie przetrwać niejedno. Pietro i Bruno poznają się w dzieciństwie, jednak na kilkanaście lat kontakt między nimi się urywa. Spotykają się ponownie w nietypowych okolicznościach i łączy ich jeszcze bardziej niecodzienne zadanie.
Po tekst Cognettiego sięgnął Felix van Groeningen. Chociaż Belg debiutował w 2004 roku komediodramatem "Steve+Sky", to dopiero w 2009 roku zwrócił na siebie uwagę "Boso, ale na rowerze", którego światowa premiera odbyła się w ramach prestiżowej sekcji Director's Fortnight, równoległej do oficjalnego programu Festiwalu Filmowego w Cannes. Swoją pozycję umocnił kolejnym filmem, "W kręgu miłości" z 2012 roku. Dwa lata później tytuł zdobył nominację do Oscara w kategorii najlepszy film międzynarodowy. W 2019 roku podczas Międzynarodowego Festiwalu Filmowego w Toronto zaprezentował swój anglojęzyczny debiut "Mój piękny syn" ze Stevem Carellem i Timotheem Chalametem w rolach głównych. Van Groeningen wypracował własny styl, dzięki czemu stał się jednym z najciekawszych współczesnych twórców belgijskich.
Charlotte Vandermeersch jest przede wszystkim cenioną belgijsko-flamandzką aktorką telewizyjną i teatralną. Po raz pierwszy u van Groeningena zagrała w filmie "Dni bez miłości" z 2007 roku, co stało się początkiem długoletniej współpracy a w końcu związku. Grała również w "Boso, ale na rowerze" (2009), "W kręgu miłości" (2012) oraz w "Belgica" (2016). Przy "W kręgu miłości" zaangażowała się również we współpracę przy scenariuszu. W maju 2018 roku para została rodzicami syna - Rufusa.
"Osiem gór". O czym jest film?
Ich pierwszy wspólnie wyreżyserowany film jest wyjątkowym dziełem sztuki. Nie tylko ze względu na świetnie zbudowaną historię. Na potrzeby realizacji tego projektu twórcy nauczyli się od podstaw języka włoskiego, do tego stopnia, że swobodnie mogli posługiwać się nim na planie zdjęciowym. A ten został zorganizowany w Brusson w alpejskiej Dolinie Aosty, skąd roztacza się panorama od Mont Blanc po Matterhorn. To tu na wysokości ponad 2000 m n.p.m., na potrzeby filmu został zbudowany dom, który jest kluczowym miejscem w tej historii. Wspólnie z autorem zapierających oddech zdjęć Rubenem Impensem przemierzali alpejskie szlaki, wchodzili na lodowce. Wisienką na torcie jest gra aktorska Luki Marinelli (Pietro) i Alessandra Borghi (Bruno). Jest to jeden z najlepszych duetów filmowych ostatnich lat. Marinelliemu i Borghi przy użyciu bardzo oszczędnych środków, udało się stworzyć czytelną, wielowymiarową więź, skomplikowane, wyraziste i nieoczywiste postaci.
Vandermeersch i van Groeningen wykazali się niezwykłą odwagą, a ryzyko, na jakie się zdecydowali, przyniosło niesamowity efekt. Z niecodziennym rozmachem stworzyli epickie dzieło, zachowując przy tym bardzo intymną opowieść, w której góry są tak samo istotnym bohaterem jak ludzie - zarówno na poziomie symbolicznym, jak i dosłownym. Góry - i rządząca się w nich własnymi prawami natura - stanowią dla człowieka odwieczne wyzwanie, a miłość do nich może być równie tragiczna co miłość łącząca dwie osoby. Blisko dwu i półgodzinna opowieść pozwala spojrzeć na świat w zupełnie inny sposób i rezonuje długo po napisach końcowych. "Osiem gór" jest jednym z najlepszych europejskich filmów ostatniego ćwierćwiecza.
Kulisy trzyletniej pracy nad filmem same w sobie są gotowym materiałem na scenariusz filmowy. - Był to trudny moment w naszym związku, szukaliśmy siebie. Moment, w którym musieliśmy zdecydować, czy chcemy dalej być razem - przyznała Charlotte Vandermeersch w rozmowie z tvn24.pl. A van Groeningen opowiadał: - Pojawiły się okazje, żeby porozmawiać o najważniejszych w życiu rzeczach, bez potrzeby rozmawiania o nas samych. Musieliśmy również znaleźć porozumienie w wielu kwestiach.
Film "Osiem gór" swoją światową premierę miał w ramach Konkursu Głównego Festiwalu Filmowego w Cannes 2022. Został doceniony Nagrodą Jury ex aequo z "IO" Jerzego Skolimowskiego. Zdominował również tegoroczną listę nominacji do nagród David di Donatello, przyznawanych przez Włoską Akademię Filmową (czyli włoski odpowiednik Oscarów). Ostatecznie na 14 nominacji twórcy "Ośmiu gór" otrzymali statuetki w czterech kategoriach: najlepszy film, najlepszy scenariusz adaptowany, najlepsze zdjęcia oraz najlepszy dźwięk.
Źródło: tvn24.pl
Źródło zdjęcia głównego: M2 Films