W czwartek po raz pierwszy od trzech lat Galeria Sztuki Współczesnej Bunkier Sztuki otworzyła swoje drzwi dla zwiedzających. Goście mieli wyjątkową okazję, by zobaczyć sale wystawiennicze bez dzieł sztuki. Nie doszło natomiast do realizacji przebudowy Bunkra według odważnego projektu jednego z najbardziej znanych polskich architektów Roberta Koniecznego. Pierwsza wystawa po remoncie zostanie udostępniona publiczności 29 lutego.
Remont Bunkra Sztuki trwał od końcówki 2020 roku. W tym czasie zamontowano nowy system ogrzewania i wentylacji, nowy system zabezpieczeń, wymieniono oświetlenie i nagłośnienie na bardziej nowoczesne. Bez zmian natomiast pozostał układ sal ekspozycyjnych – goście mogli między innymi wejść na antresolę nad wejściem do galerii.
Jak podkreśla Paulina Zarzycka z działu merytorycznego galerii, remont poprawił warunki przechowywania i eksponowania dzieł.
- Ma to związek z nowymi systemami montażowymi, odpowiednim utrzymaniem wilgotności i temperatury - wyjaśniła Zarzycka. - Poprawiły się także warunki zwiedzania, zwłaszcza dla osób ze specjalnymi potrzebami, a także warunki pracy w galerii, która przez wiele lat borykała się na przykład z brakiem klimatyzacji - dodała.
A co z kawiarnią?
Koniec remontu oznacza nie tylko ponowne otwarcie galerii sztuki – to również powrót kultowej kawiarni. Jednak miłośnicy pawilonu z widokiem na Planty muszą jeszcze uzbroić się w cierpliwość.
- Bunkier Cafe wraca do nas według projektu na parterze z zapleczem na poziomie minus jeden. To będzie mała przestrzeń kawiarniana. Oczywiście powróci także pawilon w nowej, szklanej formie. Mamy nadzieję, że pawilon uda się postawić do końca tego roku - zapowiedziała przedstawicielka galerii.
"Jest super"
Czwartkowi goście galerii wypowiadali się o zmianach z entuzjazmem. O kawiarni natomiast - z sentymentem. - Zawsze przychodziliśmy jak były cykliczne wydarzenia, wiadomo też, że kawiarnia była bardzo "miastotwórczym" miejscem, którego zamknięcie wielu krakowian przywitało z żalem - wspomina jedna ze zwiedzających.
- Pierwsze wrażenie po remoncie: jest super. Być może pamięć mnie zawodzi i nie pamiętam, jak było wcześniej, ale mam wrażenie, że odsłonięto wiele brutalistycznych elementów, które dla tej bryły są bardzo charakterystyczne, stanowią jej estetyczną wartość - dodaj nasza rozmówczyni i zwraca uwagę, że wnętrza zostały w "fajny, subtelny sposób doświetlone".
Widzom nie umknęły też bardziej praktyczne zmiany. - Czuć, że jest lepsza klimatyzacja, kiedyś się mówiło: duszno jak w bunkrze. Już chyba tak nie będziemy mówić, jest fajnie - zauważają inne zwiedzające.
Na powrót galerii z utęsknieniem czekali zarówno mieszkańcy, jak i pracownicy Bunkra Sztuki. - Bardzo cieszymy się, że wracamy do tego budynku w takiej pięknej nowej formie - podkreśliła Zarzycka.
Bunkier wraca z kolekcją Starmachów
Na razie goście mogli zobaczyć tylko jedno dzieło – ale za to w dwóch odsłonach. Mowa o papierowej rzeźbie Jadwigi Maziarskiej oraz jej kamiennej replice. Replika na stałe pozostanie w murach galerii. Jak tłumaczy Zarzycka, wybór tego konkretnego dzieła, stworzonego przez członkinię II Grupy Krakowskiej, zapowiada większe skupienie na lokalnych artystkach w przyszłości galerii.
Na czas remontu galeria działała w podziemiach Pałacu Potockich. 29 lutego w głównym gmachu galerii odbędzie się natomiast wernisaż wystawy "Daj mi wszystko".
- Będzie to pokaz dzieł sztuki współczesnej, które Andrzej i Teresa Starmach podarowali dwóm krakowskim muzeom – Muzeum Sztuki Współczesnej MOCAK oraz Muzeum Fotografii MuFo – zapowiedziała Paulina Zarzycka.
Na wystawie znajdą się prace m.in. Magdaleny Abakanowicz, Tadeusza Kantora i Jerzego Nowosielskiego. Kolekcjonerzy przekazali część swoich prywatnych zbiorów miejskim instytucjom w listopadzie ubiegłego roku.
- To będą rzeźby, instalacje, fotografie i obrazy – wylicza przedstawicielka galerii.
Pierwsza modernizacja od 55 lat
Czytaj też: Trzonolinowiec musi przejść remont, 80 osób czeka wyprowadzka. Uruchomiono dla nich infolinię
Galeria jest jedynym w obrębie Starego Miasta obiektem architektury brutalistycznej. Budynek Bunkra Sztuki powstał w 1965 roku jako siedziba krakowskiego Biura Wystaw Artystycznych. Autorką jego projektu jest Krystyna Tołłoczko-Różyska. Charakterystyczną fasadę wykonaną z betonowych odlewów drewnianych szalunków zaprojektowali Stefan Borzęcki i Antoni Hajdecki. Przez 55 lat siedziba Bunkra Sztuki nie była poddawana modernizacji. Koszt zakończonego teraz remontu wyniósł miasto 22 miliony złotych.
Zwycięski projekt bez realizacji. Muzeum bez porozumienia z architektem
Bunkier Sztuki przeszedł generalny remont, ale kilka lat temu założenia były zupełnie inne. W październiku 2016 roku ogłoszono wyniki konkursu na przebudowę Bunkra Sztuki. Wygrał go jeden z najbardziej znanych architektów w Polsce, Robert Konieczny i jego pracownia KWK Promes.
Ich projekt zakładał rozbudowę sal ekspozycyjnych na kilka kondygnacji w dół i zbudowanie ruchomej konstrukcji, która unosiłaby taras przed Bunkrem do góry i odsłaniałaby dzieła sztuki, dzięki czemu byłyby widoczne dla spacerujących Plantami.
Jednak po kilkumiesięcznych negocjacjach nie doszło do podpisania umowy z architektem. Miasto nie chciało zmiany bardzo niekorzystnych dla pracowni zapisów w umowie, m.in. zakładających odpowiedzialność finansową architektów za ewentualne prace archeologiczne, w takiej lokalizacji niemal pewne.
Cała historia Bunkra Sztuki została opisana w książce "Konieczny. Na styk". Jej współautorem jest dziennikarz tvn24.pl Piotr Kozanecki
Źródło: tvn24.pl / PAP
Źródło zdjęcia głównego: TVN24