Obowiązkowe maseczki, dystans społeczny i limit osób w lokalu wyborczym - z powodu epidemii w niedzielnych wyborach będą obowiązywać nas szczególne zasady sanitarne. Zapytaliśmy specjalistów z dziedziny chorób zakaźnych o to, jak bezpiecznie zagłosować i nie narazić się na ryzyko zakażenia koronawirusem.
Podczas wizyty w lokalu wyborczym powinniśmy obowiązkowo zachować dystans społeczny. To najważniejsza zasada.
- Jeśli w lokalu jest za dużo ludzi, trzeba trochę poczekać. Wchodzić, kiedy jest właściwe rozrzedzenie, tak by utrzymać dwa metry dystansu - mówi wirusolog profesor Włodzimierz Gut. Zgodnie z rozporządzeniem ministra zdrowia w lokalach wyborczych obowiązuje zasada, że w tym samym czasie nie może w nich przebywać więcej niż jeden wyborca na cztery metry kwadratowe powierzchni. Nie wlicza się w to członków komisji wyborczych, mężów zaufania, obserwatorów społecznych i międzynarodowych, a także serwisu sprzątającego. To może oznaczać kolejki, szczególnie w dużych miastach i w miejscach, gdzie lokale są małe.
Także w kolejce, która utworzy się przed punktem wyborczym, trzeba zachować dystans. - Na świeżym powietrzu ryzyko zakażania jest mniejsze, ale rośnie wraz liczbą osób, które są wokół nas - mówi wirusolog doktor hab. n. med. Tomasz Dzieciątkowski.
Płyn do dezynfekcji, brak zielonego sukna na stołach
Przed wejściem i po wyjściu z lokalu wyborczego powinniśmy zdezynfekować dokładnie ręce. Płyn będzie ogólnodostępny i umieszczony w widocznym miejscu przy wejściu. Pomieszczenie, w którym odbywa się głosowanie, powinno być regularnie wietrzone - przed przystąpieniem komisji wyborczej do pracy, oraz raz na godzinę przez 10 minut.
W lokalach nie zobaczymy też charakterystycznego zielonego sukna na stołach komisji wyborczych. Przepisy mówią, że stoły powinny mieć gładką powierzchnię, tak by można było je łatwo dezynfekować.
Przed głosowaniem i co najmniej sześć razy w czasie jego trwania w lokalu wyborczym powinny być zdezynfekowane klamki, urny, blaty, armatura, uchwyty, włączniki światła i wszelkie powierzchnie, które mogą być dotykane przez osoby przebywające w lokalu.
Maseczka obowiązkowa, bez niej mogą nas wyprosić
Na głosowanie trzeba obowiązkowo zabrać ze sobą maseczkę. Bez niej możemy zostać nawet wyproszeni z lokalu wyborczego bez możliwości oddania głosu. Maskę trzeba założyć przed wejściem, a zdaniem specjalistów, dla pewności można zrobić to, już stojąc w kolejce na zewnątrz.
- Jeżeli utrzymujemy dystans powyżej dwóch metrów, to nie mamy konieczności zakładania maseczki. Jeżeli się boimy, to możemy ją założyć dla bezpieczeństwa. Przede wszystkim jednak liczy się dystans - podkreśla prof. Gut.
O chwilowe odsłonięcie maseczki możemy zostać poproszeni przez członka komisji wyborczej, który będzie chciał potwierdzić naszą tożsamość. Należy także pamiętać, że jeśli wybieramy się na głosowanie z rodziną, maseczki powinny mieć nałożone także dzieci powyżej czwartego roku życia.
Zgodnie z wytycznymi Ministerstwa Zdrowia także członkowie komisji wyborczych obsługujący bezpośrednio wyborców powinni mieć na twarzach maseczki. Członkowie komisji nieobsługujący w danym momencie wyborców mogą być zabezpieczeni w przyłbice. Powinni mieć także zapewnione jednorazowe rękawiczki oraz dezynfekować ręce.
Własny długopis? Dobrze go wziąć
Choć nie jest to obowiązkowe, epidemiolodzy zachęcają do zabrania własnego długopisu. Unikniemy w ten sposób korzystania z wielorazowego, który będzie dotykany przez wiele osób.
- Nigdzie nie stwierdzono zarażeń przez rzeczy, ale strzeżonego Pan Bóg strzeże. Zresztą długopis służy do różnych celów, nie tylko stawiania znaku X czy podpisywania się. Na przykład do naciskania klawiatury w bankomacie - mówi prof. Gut.
- Stosowanie w miarę możliwości dystansu społecznego, jak najczęstsze odkażanie rąk, plus własny prywatny długopis powinny zapewnić maksymalne bezpieczeństwo - podsumowuje wirusolog doktor Dzieciątkowski.
Osoby chore i na kwarantannie
Osoby przebywające w izolacji lub na kwarantannie mogą głosować wyłącznie korespondencyjnie. Czas na zgłoszenie tego miały do 23 czerwca. Jeśli jednak ktoś trafi na kwarantannę między 23 a 26 czerwca, to zamiar głosowania korespondencyjnego może zgłosić jeszcze do piątku 26 czerwca. Można to zrobić pisemnie, telefonicznie lub za pomocą platformy ePUAP. Osoby, które zostaną skierowane na kwarantannę w sobotę lub niedzielę, nie będą już mogły zagłosować w pierwszej turze.
Do osób w izolacji i na kwarantannie, które zgłosiły zamiar oddania głosu korespondencyjnie, najpóźniej w piątek przyjdzie listonosz bądź urzędnik gminy, który przyniesie pakiet wyborczy. Trzeba go natychmiast wypełnić i od razu zwrócić.
Profesor Gut urzędnikom dostarczającym pakiety radzi zachować ostrożność. - Na kwarantannie są osoby zdrowe, to jest definicja kwarantanny. Trzymamy je w dystansie na wypadek, gdyby u nich się rozwinęła choroba. One miały kontakt z chorymi. Tutaj ryzyko jest mniejsze. Ale jeśli chodzi o kontakt z chorymi, to trzeba przestrzegać bardzo starannie (reżimu sanitarnego - red.). Obowiązuje nie tylko maseczka, ale pełny reżim - mówi.
W niedzielę lokale wyborcze będą czynne od 7 do 21. Szefowa Krajowego Biura Wyborczego Magdalena Pietrzak zapewnia, że każdy, kto przybędzie do lokalu przed 21, będzie mógł oddać głos. Jednak ze względu na potencjalne kolejki warto to zrobić wcześniej.
Źródło: tvn24.pl