"Nielegalne stragany będą usuwane z pełną determinacją"

Drogowcy usuwają nielegalne stragany
Na skrzyżowaniu Powązkowskiej i Obrońców Tobruku powstanie rondo
Źródło: ZDM
Drogowcy wzięli się za usuwanie nielegalnych straganów, szczególnie tych w okolicy Powązek. "To realne zagrożenie dla pieszych, rowerzystów osób z niepełnosprawnościami, rodziców z wózkami, a czasem także dla samych sprzedających" - informują i zapowiadają surowe kary.

"Zabijacie przedsiębiorczość" - słyszą czasem drogowcy, gdy usuwają z chodników palety i skrzynki, z których ktoś sprzedaje kwiaty.

"Ale zastanówmy się przez chwilę. Czy przedsiębiorczość to naprawdę stawianie palet na chodniku, bez zezwoleń, bez opłat, bez podatków? Czy to jest fair wobec tych, którzy prowadzą swoje kwiaciarnie legalnie - płacą czynsz, podatki, zatrudniają ludzi i działają zgodnie z przepisami?" - czytamy w mediach społecznościowych Zarząd Dróg Miejskich.

Zagrożenie na chodniku

"Nielegalne stragany to nie romantyczny obrazek 'dorabiania sobie przez biednych emerytów'. To realne zagrożenie dla pieszych, rowerzystów osób z niepełnosprawnościami, rodziców z wózkami, a czasem także dla samych sprzedających. To też nieuczciwa konkurencja wobec tych, którzy grają fair. Nie likwidujemy przedsiębiorczości. Likwidujemy chaos. Bronimy uczciwości" - zaznaczają drogowcy.

Jak tłumaczą, w ten sposób dbają o wspólną przestrzeń, w której każdy - pieszy, rowerzysta, przedsiębiorca - ma swoje miejsce. "Chodnik to nie targowisko - to przestrzeń wspólna, która powinna być bezpieczna, dostępna i sprawiedliwa. Nie zrobimy kroku w tył - nielegalne stragany - takie jak na Wolskiej czy Powązkowskiej - będą usuwane z pełną determinacją, a ich właściciele muszą spodziewać się surowej kary" - zapowiadają.

Czytaj także: